szukam mojego wątku z wczoraj...

Wiecie ona mnie zajechala tą matką katechetka bo ja miałam PRACA BEZ PRACY. A to była osoba PO STUDIACH w domu. Takie coś. I tak sie zajechałam wykształceniem i wiecie - jakoś tak to wszystko. No i nie wiedziałam, że z tych brygidek jestem - za matkę na nie ryba i koniec. I wiecie skoro uważali, że matka na kurwę w parlamencie pasuje to po co dali jej habit. Jednak ten habit coś znaczy. Mówię wam - tylko rodowod i wszystkich ich mieć gdzieś i tyle :( Co jeszcze?

Wiecie w pierwszej szkoly na filologa z matmy nie miałam szans. Nawet NA MORALNEGO filologa bo widac - bo babka chyba była po rozwodzie. Na filologa , który wypowiada wojnę KK. NO to jakie miałam na to szanse w wieku 25 lat po biologii? No to polonistka - 2 fakultety bym musiała mieć wiecie i tyle :( I to wszystko. I pierwsza anglistyka - tylko tyle. Taki układ był. No to jakie miałam na to szanse? Zero przecież. Zostawała mi druga anglistyka, ale jakoś bez przekonania to wszystko. A biblioteka? I od razu lepiej NAWET PO TEJ ANGLISTYCE jeszcze. I tego nie rozumiałam i DLATEGO wiecie zaczęłam doktorat. A wiecie czemu? Bo najlepsze ksiązki przynosili mi rodzice z zakładowej biblioteki i ten zakład sie rozleciał. No i ta biblioteka mi wyleciala z głowy. JEDYNY POWOD. 10 lat za pózno. Bo tak bym może i poszła licencjat zrobić - 3 lata. A tak? Nie chciało mi sie. Z biblioteką i tyle. A czemu sie dowiem? Taki układ miałam - plus Szafer plus bez sensu liceum. Takie coś. Wiara choćby wcale... zniszczony rodowod - roślina - powodow bardzo wiele i miałabym roślinę i TAK BY SIE SKOŃCZYŁO 3 lata koledżu i biblioteka, a tak bez rośliny - dalej wiecie doktorat i Mengele co mi życie zniszczył a Bona też. I się smieją, że gdyby nie matka to po mnie. tak i wiszę i grobu nie mam - taką miałam rodzinę. A Otto powie - na rodzinę trzeba zasłużyć. No wiecie na jaką zasłużył? Na rodzine królewską. Za dużo bym chciała. No wiecie - rodowody miał zaczął sprzedawać od własnej rodziny i nawet w parlamencie brytyjskim mógłby być i tyle :( I to wszystko. Ale czemu nie zaczął? I tyle. Bo to jest mój ojciec - no drugiego takiego SADYSTĘ mam tu i tyle :(

wiecie oni na mnie że za dużo grałam w wiesielca na lekcjach. To nie jest zarzut. Bardzo filologiczna więc bylam. i tylko trochę więcej porządku miałam wprowadzić w tego wisielca, ale 2000 rok to jeden bajzel i bym mogła być sie dowiem. Nie - tez nie. Dla ludzi - dla dyrekcji i tak nie. Po wypowiedzeniu FILOLOGICZNEJ WOJNY KK. No wiecie co - skandal i tyle. A ja przyszłam jako FILOLOG i NAUCZYCIELKA. Gdzie ja tam miałam szanse? Bo ja nie byłam przyjęta na wyrzut baby z bioli. Ależ właśnie o to chodzi, ze ja jestem zajechana i tam i w Korfantym wiecie 3 godzinami biologii. I TEGO ŻAŁUJĘ bo tak spokojnie bym mogła być, ale zawsze ta BIOLA ten Szafer zjebany i po mnie i tyle. I zjebane całe życie przez to kasa matki i koniec. I tyle. I na swoje. Bo całe życie zniszczone przez KK. Po co poszłam do liceum? Miałam isć do szkoły ogrodniczej. I CO DALEJ? A jaki tam był poziom. I tyle. I wiecie kto wie co by sie działo, ale bez matmy w sumie po 1 klasie szkoly średniej. Bez sensu wszystko bo ja wszystko z matmy miałam i tyle. Musiałabym mieć dobry rodowod albo nie wiem... w domu lepiej tak liceum i tyle :(

Wiecie kiedy to by był zarzut, że poszłam do liceum? Jakbym wiedziala, ze z brygidek jestem. Bo na studia to jest. To po co to komu z brygidek. A tak? Bo o co ja mam pretensje? O wszystko. O cała rodzinę - i o pieniądze też. Ja miałam wiedzieć prawdę, ze np. tych pieniędzy nie można pobrać bo ludzie są na pracę stała tym ustawieni - takie coś. Bona tez sie dowiem - no właśnie, a ja zaplątana wiecie w to wszystko jakoś tak omotana... i tyle :(

Patrzę czy coś napisaliście, ale niestety nic. No wiecie jakie szanse miałam w 2000 roku na taką FILOLOGICZNĄ matmę jak dziś. Musiałabym wiedzieć że filolog jest z matmy. Dlatego jest JĘZYK POLSKI I MATEMATYKA i tyle. A ja wiecie straciłam matmę bo dałam ojcu liczyć zadania z matmy I W SUMIE tak się w niego wciągnęłam. Bo bym nie dała mu liczyć zadań z matmy i matki nie potrzebuję. Wszystko by grało. TYLKO TYM mnie wciągnął i tyle. I dużo jest takich ludzi. I wiecie ci bracia na zachodzie to są szmaty dwie - ani pierdy już i ta caryca - zapłaciłby jej za zadania z matmy i BY POSZŁA i by miał maturę i dostał się na studia. Ale że robił z niej kurwę to się skończylo jak skończyło i je zaczął poprawiać i PO CO? Ale nie rozumiał czemu, a nie miał szans bo książką jej wiersze ogrywał. A w ogole to żenujący głupek jest i gdyby nie 3 klasy podstawówki to po nim, a tak ja przegrałam, ale na taśmie. A w życiu też - promotorem. No to wyjechałam. A ja przegrałam matmą i tyle. Matma z państwa czemu mi sie straciła? A jednak przez sen nie dam się. Tylko ten sen zostaje po mnie - Karol Linneusz i wiecie kozioł liczący na patyczkach i po tym śnie wszystko by grało tylko mieli mi matmy pilnować i dlatego wiecie to nie jest moja rodzina Bona i Mengele. Bo nawet matmy mi nie upilnowali. I wiecie jaki był wniosek ze snu o kożle liczącym na patyczkach? Zamiast zaokrąglić coś wiecie - nie spowodować PROSTEJ tylko koło wiecie - w figury to zamienić i pilnować rzeczywistości to wniosek był - zwierzęta tresują i niedługo będą liczyć na patyczkach. taki wniosek. A przepadłam przez systemy liczbowe. Nie miało tego być, za wcześnie. No to baba się zabiła. A mogły być też i tym mnie wykończyła, ale to bez sensu i tyle. Matma to jest państwo i figury, a reszta to jest wschód - tyle ile sie dowiem. No ale niestety ten Egipt to nie Afryka i tyle. I po co mnie wysyłali do tego ogrodnictwa? Boże jakie ZERA wiecie - na nich ZERA szkoda i tyle. I wiecie na ten sen była jedna rada. Patyczki miały być ułożone w koło i miałam mieć wytłumaczone że tak mam figury i bardzo dobrze, że tak mi sie śniło. I zostałabym z żoną Karola Linneusza. Co z tym zrobić? Matka miała ślub na pogrzebie i mieli mi to krzyżem ograć. Chociaż? No ale czym. Albo stosem? I sie dowiem gdyby nie ten sen to nudne życie. Niestety nie i tyle. I po brygidkach od razu filolog Z MATMY i tyle. No to jak mnie okradli z rodowodu i rośliny TO CHOĆ TYLE i mogłabym być a tak? i tyle :( Popadłam w iluzje i z tego sie robiła coraz większa rozpacz. A życie stało sie początkiem i końcem, a powinno być kołem a początek i prosta? Nie trzeba. Bo o co mam pretensje - że figury mam zjebane. Patyczki kozła poukładane w figury i nie po mnie a tak si ę z koła robi prosta i to jest żle i tyle :(

Wiecie one mi nic nie zrobią w tej pierwszej szkole - byłam nauczycielka roku i koniec. I rodowod na szkołe miałam i tyle. Za wysoko - no własnie. Ale WTEDY nie miałam szans. Z IDEALNĄ matmą i tyle. A od podstawówki matma skopana i tyle :( Eee bez sensu i tyle :(

Wiecie do jakiego doszłam wniosku? Nie obraźcie sie - ale jeśli PORZĄDNIE weżmniecie się za filologię wiecie to wyjdzie wam,że brygidki sa kurwami bo nie mają matmy wiecie. A ta lesba co mi wiecie wstawiła negatywną ocenę pracy CZYSTO Z MATMY WYCHODZI wiecie, że miała sobie POCIĄGNĄĆ to, ze szkoły mnie wyrzucić i miałam zostać bez szkół. I DO PRACY FIZYCZNEJ MOGŁAM TAK jechać I TO BYŁ KONIEC bo praca fizyczna jest moralna. I tak dostaję pieniądze wiecie OD BYŁEJ BRYGiDKi Z OPINIĄ i tak dalej - oczywiście bez spowiedzi i tyle. I zobaczcie mnie się wszystko idealnie zgadza i powiem wam nawet nie trzeba być moralnym filologiem, żeby obalić KK. I tyle. I dlatego brygidki sa filologiczne. No ale Kościoł Katolicki ma władzę i co z tą władzą? I to też jest matma. No nie do końca, ale jest. I cala filologia bez Biblii też sie obejdzie i Biblię wysiuda i tyle. Bo tak i juz. No i takie są wiecie brygidki - wywalają Biblię człowiekowi NOWY TESTAMENT. Bo ja wiecie powiedziałam,że one są sektą dla mnie. I mam rację. Bo czym one są bez Nowego Testamentu? i tyle. A skąd władza się bierze? I przez to sie tak rządzą BEZ SENSU bo bez NT. I mam je gdzieś i sobie mogę mówić na nie STARE KURWY bo nie mają matmy, a rodowody powinny mieć z NT a nie ST i tyle. I bez sensu wszystko i koniec :( A jak wiecie chcą mieć władzę z ST to by musiały być NAMASZCZONE przez Boga i tyle. I gdzie mają omastę? Bo mogą wiecie takie rzeczy robić? JAKIM PRAWEM - one powinny byc ZLIKWIDOWANE i tyle. MOJE ZDANIE i koniec :( A jak nie to zostało im lecieć matmą bo rozwalają cały KK. I wiecie rodowody maja ale JAKIE? i tyle. I nawet z tego rodowodu wiecie są poza KK JAK DLA MNIE oczywiście i sie nie dam i tyle. BO TAK i juz. Bo nie mają racji W OGÓLE :(

Jedyne wiecie co mają wspólnego z NT to RYBA i tyle. A co? Wcześniej nie było ryb? Ale to symbol Nowego testamentu. No to miały matce powiedzieć, że są rybami i koniec. A spowiedz? Po co rybie spowiedz? Habit i ryba i są OK. A tak? Świnie i tyle :( Ja się nie dam a wy sobie róbcie co chcecie. I przez nie sie Chiny straciły. Właśnie przez nie :(

Wiecie - obmyślam sprawę, ale WYCHODZI MI NA TO - a figury mam zajechane od dziecka - że matmą z państwa wyciąga się PODWÓJNĄ WOJNĘ i to jest podwójna wojna filologiczna wiecie i tak powinnam być w tej szkole do dziś i tyle bez względu na moralność. A moralny filolog to matma z państwa i figury. Tylko wtedy? No to wszystko zniszczone. I tak jest filolog z matmy, a szkoła jest jeszcze inaczej ale z tego też szkołe się odbiera choć czy taka szkoła ma sens? No i w sumie wiecie szkoła bez rodowodu - ile to ma sensu? I tyle. I widać wyraźnie z tego myślenia, że byłam przyjęta na wyrzut baby z bioli i jestem zajechana 2 razy 3 godziny bioli i tyle. I wiecie dlatego nie i koniec. I rozwalam szkołe bo że nikt się nie uczy to szkoła może iść - choc sens zerowy i tak mogłam lecieć. Nie potrzebowałam rodowodu, przejmować się - nie uczą się trudno - i tak mogę szkołę rozwalać i nie po mnie. Bo miały mnie przyjąć jako filologa, a mnie zajechały albo powiedzieć - te dyry co tak postąpiły niszczę, całą szkołę też zajeżdżam za to, że mi zniszczyli pracę fizyczną i tyle. I mam rację i koniec. I tak mi pasują pieniądze po matce Z NIENAWIŚCI bo tak przegrałam ŻE NIENAWIŚCI nie umiałam wygenerować z siebie w tej szkole i powiesić 2 dyrektorek - bo czemu je powiesiłam - jak rozpacz to rozpacz. Ja miałam miec nienawiść i by wyleciały, a tak? Zostaje mi szkołe niszczyć bo mi powiedzą, że ja leżałam na ławce. No naprawde. I tyle :( I dlatego blog na nich i nie po mnie i tyle. A tak po mnie - bo co ja robiłam tam? I się nie dam i tyle. A wszystko o pass USA. Wszystko - od A do Z. I uczelnia tez i sie nie dam. Ani nazwisk - pass USA i tyle :(

Wiecie ja szkołe rozwalam że NIE JEST FILOLOGICZNA - mój przedmiot A POWINNA BYĆ bo inaczej nie mieli prawa wyrzucać a mnie wyrzucili Z NEGATYWNĄ OCENĄ PRACY i zwolnieniem dyscyplinarnym. Za to ich niszczę i sie nie dam. To mieli mi to wytłumaczyć - tam były same pierdy - ja sobie tego poszukam wiecie i się im NIGDY NIE DAM. Całe życie zniszczone i koniec :(

A temu wydziałowi biologii tez sie nie dam - to samo. I Mengele i Bonie też - to miałam wyjechać zarabiać na mieszkanie. Ja im sie nie dam. Nie ma szans. Reszta to pierdoły. I patrzcie - pasuje mi brać od nich kasę i mieć wszystko gdzieś :( No taka prawda :(

Wiecie te moje listy w tym wątku niech będą dla was odpowiedzią - DLACZEGO SZKOŁA OGRODNICZA - bo w szkole średniej pass USA i do widzenia Polsko. ŻEGNAJ POLSKO i to wszystko :( Co jeszcze mi zostawało? Kasa matki i archeologia. Bo ja przesadzam. Jak? A matka? Jaka ona była jak wszyscy od dziecka do porno, a ona? I koniec. Nie mogła z nimi latać. Nie to nie pasuje. No bo matka biologiczna w Anglii. A babcia powie - A CO ICH TO OBCHODZIŁo. Bo inne nazwisko i wiecie to miały zadzwonic i powiedzieć, ze z nazwiska nic nie pasuje - bo tak i juz. Bo wszyscy się śmieją a powinni płakać -powinny lać sie łzy. Zostawało matce od dziecka do porno. I by chodziła. Ale inne nazwisko, ci rodzice - nic nie pasowało. I taka jak wszyscy a tak? I tyle :(

I widzicie teraz bez szkół bankami w Brytoli - gdzie to konto powinno być. Bo nie powinnam być po liceum sie dowiem, żeby zabrać te pieniądze. A to konto nie powinno być w Anglii od 16 lat odkąd zdałam maturę, a ojciec NIE ODEZWAŁ SIĘ SŁOWEM DO DZIECKA - czyli kasa do USA i JUŻ MIAŁAM MIEĆ PASS i nie po mnie. I tam pieniądze na studia? Życie swoje, na mieszkanie i tak są OK, a tak? Bo ja nie jestem Ok z tą historią się dowiem. No wiecie co... a oni są OK. A oni są OK? i co - przyjadę tam i Polka. i to jest OK? Polka bez szkół. Ale mnie wszyscy urządzili - dlatego na wschód i po wszystkim. Ja jak ta Amy Winehouse i tyle. Gdzie to ją znaleźli? I co było dalej? Może byc dalej? I tyle :(

Wiecie pieniądze mogą być i na konto i pod adres i tak jest babcia i to wszystko. I starczy. Za brak rodziny powinnam wszystko dostać i dostanę bo to wiem. Bo nie zamierzam pracowac w polsce i tyle. Na państwowym i tyle. Szkoła państwowa to zasady państwa. No to pornol obowiązkowy? legalny. LEGALNY i tyle. I mają rację. A tak? Szkoła ratowana pornolami PAŃSTWOWA. gdzie maja rację? Nie mają. Prywatna i tyle :(