Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaniepokojona11122

poród po terminie a opuszczenie szpitala

Polecane posty

Gość Zaniepokojona11122

Witam. Chciałam się Was poradzić bo nie wiem już co mam robić, otóż jestem już po terminie 6 dni w piątek miałam zgłosić sie do szpitala ( byłam pewna że będą wywoływać). Pojechałam, przyjeli mnie, zrobili KTG i położyli na sali przedporodowej, zbadał mnie lekarz stwierdził że do porodu to mi jeszcze daleko i kazał dużo spacerować. Przeleżałam tam cały dzień i noc, na porannych badaniach powiedział mi to samo że do porodu to mi jeszcze daleko. Nie mam żadnych bólów żadnych skurczów ani nic co przepowiada poród, poszłam i poprosiłam że chce iść do domu chociaż na weekend o dziwo wypisali papiery że wychodzę na własne żądanie. Jutro mam się zgłosić rano znów :( Nie wiem co mam już robić, nie chce tam leżeć bezczynnie bo oni nic nie działają :( A moje drugie pytanie to czy będę mieć jakieś nie przyjemności przez to że opuściłam szpital? Nie mogłam się dodzwonić do mojego lekarza prowadzącego i położna pytała innego o zgodę i on ją wyraził. Boję się że będą mi coś mówić nie wiem sama już co robić, boję się tam wracać :( Poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
jedynie co ci moga zrobic, to opierdolic, chociaz w sumie bezpodstawnie. skoro z dzieckiem i z toba wszystko w porzo, to po co tam siedziec :-O Ale jak trafisz na jakas jedze, to mozesz sie nasluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam podobnie też sie wypisałam ze szpitala bo bez czynnie tam leżałam i z tego co wiem to na żądanie znaczy ze jesli coś sie stanie to nie ich wina ale przyjmą cie bo muszą radzę w poniedziałek zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
Wyszłam bo wiedziałam że ani wczoraj ani dziś nic ze mną nie zrobią że będę tam tylko leżeć. Wracam jutro ale nie wiem czy psychicznie wytrzymam następne dni plątania się ;/ anula a jak było u ciebie? kiedy wróciłaś do szpitala?Jak miałaś bóle czy sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam ze skurczami miałam co 3 minuty i byłam 9 dni po terminie. a jeśli chcesz to poproś męża niech ci przyśpieszy poród mi tak przyspieszył 2 porody mam 2 synów najlepiej ostro i od tyłu po paru godzinach miałam krew i skurcze polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
Oj nie wiem czy dałabym rade tak :) chyba bałabym się też trochę. Całą ciążę zniosłam dobrze nic mi się nie działo tak jak nie którym dziewczynom to pokarało mnie ciężkim i wywoływanym porodem bo już czuje że tak będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
A po ilu dniach do nich wróciłaś? Mieli pretensje że w ogóle wyszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
A są jakieś ćwiczenia na przyśpiszenie ? Nie wiem może wy robiłyście coś żeby przyśpieszyć odejście wód i cały poród? Sama nie wiem co mam robić żeby być już po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moyew
a jak twoja szyjka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
rozwarcia nie mam wcale, podczas badania myślałam e umre z bólu jak sprawdzał wysokość położenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moyew
a jest twarda czy miękka? a jak długość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
moyew nie mam pojęcie nie wiem co ci napisać :( to moja pierwsza ciąża mam 100 myśli i wątpliwości na minutę. Lekarze nic mi nie powiedzieli o długości, tyle że dzidziuś jest jeszcze bardzo wysoko i do porodu to mi jest daleko, dalej niż bliżej. Dlatego też chciałam to jakoś sama przyśpieszyć jeżeli się da i jest to bezpieczne dla nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moyew
powiem tak, jeśli wszystko pozamykane to może pomóc np. seks -prostagalndyny mogą zmiękczyć szyjkę. To nie zaszkodzi. W szpitalu mogą ci podać oxytocynę. A robili ci test oxytocynowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona11122
oby coś pomógł ..nie nie robili mi żadnych testów, tylko ktg i to wielokrotnie i badał mnie ginekolog 2 razy. tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moyew
może pomóc ale nie musi. U mnie seks zadziałał uspokajająco. pewnie lekarze widząc że na ktg nic nie wychodzi dają ci jeszcze czas biorąc pod uwagę że wszystko u ciebie pozamykane. 2tyg, po terminie to wciąż poród terminowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w szpitalu było tak ze miałam termin porodu na 4-6 luty a z silnymi bólami przyjechałam 29 stycznia okazało się że nic się nie dzieje chciałam wyjść ale dałam sobie spokój Jakaś kobieta wiem ze pytała to jej powiedzieli że może wyjść na własne żądanie na własną odpowiedzialność ale nie ma powrotu już tutaj jak z tym jest do końca to nie wiem Ja spokojnie sobie poleżałam 13 dni urodziłam 4 dni po terminie 8 lutego i 2 doby czyli 10 lutego o 18:10 tak jak urodziłam mogłam wyjść :) Dokładnie w ten sam dzień chcieli mi wywołać ale się nie zgodziłam :) Z reguły czekają do 2 tyg od terminu pamiętaj ze termin to jest tylko przypuszczalny zawsze lepiej jak kobieta rodzi sama każda ciąża musi dojrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam - seks oraz kąpiele ciepłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogą nic zrobić oprócz powiedzenia paru przykrych słów :p Ale moim zdaniem zrobiłaś źle bo jeśli cokolwiek pójdzie nie tak, albo będzie cos z dzieckiem szpital zwali całą winę na Ciebie i na to że im uniemożliwiałaś obserwację i na własne życzenie opuściłaś szpital :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja poweim tak,że
no więc tak,ja byłam tydzień po terminie i przyjeli mnie do szpitala,przeleżałąm tam kolejny tydzień nic nie robiąc,nawet nie miałam badać codziennie i ciągle słyszałam,że do porodu jeszcze daleko,żadnego rozwarcia ani nic,że napewno lekarz złą datę wymyślił bo nic a nic się nie dzieje,więc minął ten tydzień i mnie wypisali z tego bszpitala i kazali przyjechać jak będę rodziła. Pojechałam do innego szpitala,fakt że żłego słowa na ten szpital i opiekę nie mogę powiedzieć,ale też uważali,żer z tym terminem coś nie tak,bo kompletnie nic się nie dzieje,ale chociaż byłam kilka razy dziennie badana i informowana o wszystkim aż w końcu po 5 kroplówce w tym szpitalu 3 tyg po terminie urodziłam córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×