Studia zaoczne a karmienie piersią

Witam wszystkie mamy, Mam czteromiesięczne dziecko które karmię wyłącznie piersią. Zamierzam iść na studia zaoczne (nabór marcowy). Praktycznie całe weekendy nie byłoby mnie w domu. Czy w takim wypadku udałoby się utrzymać karmienie piersią? Jak przygotować dziecko do takiej wielkiej zmiany. JAki specjalista doradziłby mi w tej sprawie- czy zapytać zwykłego lekarza? Czy któraś z Was była w takiej sytuacji? Ja niestety na samą myśl mam wyrzuty sumienia i zastanawiam się czy nie lepiej poczekać do października. Z drugiej strony chciałabym jak najwcześniej zacząć i skończyć edukację, ponioeważ zmarnowałam już kilka lat życia na inny kierunek. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

dasz rady jak to dobrze zorganizujesz - możesz odciągnąć mleko i ktoś da dziecku jak ciebie nie będzie - gorzej z pokarmem - fajnie jakbyś odciągnęla choć raz dziennie bo nie tyle że zniknie ile biust będzie mega pełny

Ja poszłam na zaoczne zajęcia jak mój syn miał 2 tyg i również karmiłam Dużo zależy od apetytu dziecka

odciagaj ile sie da i mroź w zamrażalce- ktoś kto bd z dzieckiem musi sobie odpowiednio wcześniej je wyciagać, żeby się odmroziło, a na uczelni odciagaj nawet na każdej przerwie albo kiedy poczujesz że masz pełne piersi- dobrym miejscem jest wc, ale to mleko będziesz musiała wylewać, a po przyjściu do domu wypażać laktator ;)

ja odciągałam pokarm w kiblu na uczelni na przerwie, nie fajne ale laktacje utrzymałam i wszystko było ok

Dzięki za odpowiedzi. Poraża mnie ta wizja odciągania mleka w kibelku :P Ale raczej nie ma innego wyjścia. A wy miałyście poczucie winy że zostawiacie dziecko na cały dzień? Jak sobie radziło bez was? Była tragedia? Moja nawet nie chce widzieć butli- chyba pora zacząć ją przyzwyczajać.

Ja studiowałam dziennie kiedy karmiłam piersią, trwało to 4 miesiące, w tym czasie przed wyjściem karmiłam piersią, potem jeden raz dziecko dostawalo mleko wcześniej odciągnięte w nocy specjalnie wstawalam żeby odciągnąć między karmieniami :o potem niania albo babcia karmiła dziecko mm, a potem wracałam juz do domu :) jednak na dłuższy czas nie polecam takiego czegoś bo można sie wykończyć :o chyba że ktoś ma szczelne cycki a nie takie kapiące na wszystkie strony jak ja miałam :p

Ja miałam poczucie winy, ale bardzo nie chciałam stracić roku :o teraz mam indywidualny tok nauki i jest o wiele lepiej :)

nie dawaj za wygraną nauczy się, szczególnie jak poczuje że to to samo mleko :) ja miałam na początku takie poczucie ale jak bardzo zatęsknie to na przerwie dzwonie i słysze jak synek się chichra i świetnie bawi z babcią :) za to jak wrócę to zaczyna mnie całować i się odkleić nie chce :) bezcenne uczucie :) każda z nas potrzebuje trochę oddechu, zajęcia się czymś innym, uczelnia to dobry sposób :) jeśli Ty będziesz szczęśliwa-Twoje dziecko również, więc do nauki! ;)

Lisabet S.- a jak złożyłaś dokumenty o indywidualne to dostałaś jakąś odp że zostały ci przydzielone?

Musiałam rozmawiać o tym z dziekanem :p a potem odebrać decyzję w jego sekretariacie i to wszystko :) bez problemów dostałam z zastrzeżeniem że na moim kierunku możliwy jest tylko jeden rok takich "wakacji" :p O tym że dostanę zgodę dowiedziałam sie od razu ale musiałam odebrać papierek.