nicepeter 0 Napisano Styczeń 23, 2012 Mam kolezanke w UK. Kolezanka jest... elektrykiem. Wynajmuje mieszkanie, kupila samochod, odzywia sie normalnie, kupuje ubrania, co tydzien chodzi na disco. Nie chciala zdradzic ile zarabia. Powiedziala mi jednak, ze w ostatnim dniu przed kolejna wyplata zostaje jej na koncie 600 funtow zaoszczedzonych. 600 funtow x 5zl = 3000zl oszczednosci miesiecznie. To zarabiac musi ze dwa razy wiecej, bo reszta idzie na zycie. 3000zl miesiecznie x 12 miesiecy = 36000 zl oszczednosci rocznie. Popracuje 5 lat i moze smialo se juz kupic w Bialymstoku (tu gdzie mieszkam) mieszkanie 2 pokojowe. A kazdy z nas tyra calymi dniami w pracy i dostaje miedzy 1500-3000zl wyplaty. Elektryk w mojej firmie dostaje 1500zl na reke. Gdzie taki szary czlowieczek ma sobie odlozyc na mieszkanie, juz nie mowiac o dostatnim zyciu. Porazka to co sie dzieje u nas w kraju :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach