Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zumi 33

Musze sie zaopiekowac

Polecane posty

Gość zumi 33

Hej, musze sie zaopiekowac malym psiakiem pod nieobecnosc mojej mamy, ktora musi wyjechac na 2 tygodnie. Mam taki w zwiazku z tym problem, bo wolalabym wziag go do siebie na ten czas, ale boje sie, ze on zabardzo sie do mnie przywiąże i kiedy mama wroci nie bedzie chcial z kolei tam wracac. On w ogole od poczatku sobie mnie upartzyl i jak odwiedzam mae, a potem wychodze, to psiaczek piszczy i nawet mu lzy z oczu lecialy. Co mi radzicie? A jeszcze jedno to jest psiak ze schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczuciucia
Wez do domu, tzn jak Ci wygodniej, odwiedzaj go potem regularnie i bedzie dobrze:) lubi Cie bo jestes mlodsza od mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczuciucia
patrze, ze slabo Ci radza;p powiedz mamie zeby koniecznie kupila na wyjezdzie psu jakas zabawke i jak wroci od razu mu ja dala;p to dziala;p pies bedzie szczesliwy i nie zechce juz do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zumi 33
tez wlasnie mam takie wrazenie, ze dlatego mnie lubi i sie zastanawiam czy jest szczesliwy z moja mama, bo ona tak sie nie bawi z nim jak ja, nie chodzi na takie dlugie spacery. On ma dopiero 9 miesiecy no i tez byl w schronisku, nie chce mu dlatego zmieniac znow miejsca zamieszkania, ale tak byloby mi wygodniej, sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zumi 33
Mowisz, ok bede miala to na uwadze z ta zabawka. Polubilam tego psiaczka i nie chcialabym mu dostarczac takich emocjonalnych hustawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
To nie kot. Możesz z powodzeniem zabrać go do siebie do domu. Ale mama po powrocie musi mu poświęcić trochę więcej czasu i dać "do zrozumienia", że jest bardzo akceptowany. A ty ogranicz swoje "stosunki" z nim do krótkiego przywitania i jeszcze krótszych zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zumi 33
Ok dziekuje za wszystkie rady, zastanawiam sie jeszcze nad rozwiazaniem, zeby jeszcze kogos wciagnac w ta opieke, zeby nie byl tylko ze mna, zeby sie tak nie przywiązal, Albo zeby jednego dnia byl u mnie, a drugiego w domu u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×