naprawdę chce umrzeć... nikt nie widzi mojego cierpienia...

Szczerze to własnie chyba wszystko się skończyło. Nie mam już namniejszych chęci do życia w tym świecie... W świecie gdzie jest brak jakiej kolwiek tolerancji, wsparcia... tego już nie ma... Ludzie tylko czekają żeby Cie zniszczyć, upokożyć, dowartościować się Twoim kosztem... nawet Ci najważniejsi dla Ciebie. Za długo potrafiłem udawać że wszystko jest dobrze, robiłem zawsze dobrą minę do wszystkiego.. Zawsze myślałem że jestem silny, że potrafię znosić różne rzeczy.. ale myliłem się, za długo wszystko sam w sobie komulowałem, tak się nie da.. Nie daje już rady. Każdy najmniejszy problem jest teraz dla mnie ciężki do rozwiązania. Jest rzeczą z którą sobie nie poradzę... To już wiem.. Że chce się uwolnić, mieć spokój, czuć się potrzebny.. Chyba już dorosłem do pewnych decyzji... Najważniejszych w życiu...

Głupi jesteś, bo po drugiej stronie może być jeszcze gorzej.

a pierdolisz a po co miałby cie ktoś niszczyć?

jeszcze nie umarles?

jesteś potrzebny... i ze wszystkim sobie poradzisz jak w to uwierzysz :)

a nie jesteś potrzebny?

oj tam oj tam... Twoje cierpienie jest Twoją kreacją, zmień nastawienie do życia to i życie zmieni nastawienie do Ciebie ;p pracuj nad sobą i swoim podejściem zamiast się użalać

chlopcze zycie przed toba, wez stowke idz do burdelu pobzykaj sie z laską, odprezysz sie i wroci ci chec do zycia

pomo c ci?

Ten chłopiec ma 32 lata i przed chwilą czuł się na siłach, aby wyzwać kogoś, kto był dla niego zbyt dobry szczery w uczuciach- fakt dziecinne zachowanie!!!

Oj tak, Ty już wiesz, jaką wagę ma wsparcie w trudnych chwilach :D

AlPAcziNO nie poddawaj się, będzie lepiej!

wiem co czujesz...jednak u mnie brak odwagi na ostateczne decyzje

Nie gadaj głupot, życie też może być piękne, to tylko od nas zależy. Zamiast skupiać się na negatywach, skup się na pozytywach, rozglądnij się wkoło, jest ich tyle! Kurcze ludzie mają raki, siedzą na wózkach i mimo wszystko się uśmiechają, a Ty masz 22 lata i chcesz z sobą skończyć. Zrób z tym coś, bo to z tobą coś jest nie tak. Ty nie masz prawa marudzić, popatrz na tych którzy mają gorzej i idą do przodu, z uśmiechem. Może pojedź do Lourdes.

ma prawo ,czuć cierpienie,co z tego ze inni są chorzy,to nie jedyny ani największy problem (nie wiem dlaczego nad chorymi zawsze sie ktoś lituje i uważa że to najgorse cierpienie :O) może ktoś kto siedzi na wózku ma kochających i wspierających go bliskich,miłość więc jest szczęsliwszy może ktoś kto ma raka i owszem,chciałby żyć bo gdyby nie choroba miałby dużo i byłby szczęsliwy ale są ludzie którzy nie mająnic poza zdrowiem więc zdrowia też już nie chcą mieć a jak ktoś cierpi to wcale nie pomaga patrzenie na to że inni mają gorzej to może conajwyżej dobić,że ten świat jest pełen cierpienia a wzbudzanie wstydu i poczucia winy w kimś kto cierpi teżjest niedobre...ja to wiem bo niepotrzebnie do mojego bólu mam dodany wstyd i poczucie winy właśnie przez to przejmowanie sie że podobno inni mają gorzej,teraz musze sie tego pozbyć i zaakceptować swój ból żeby go jakoś przetrawić skoro mnie boli to nie jestem szczęsliwa..i kij że nie mam raka i nie jeżdże na wózku najlepszy przykład na to,że niekoniecznie ktoś kto ma raka najbardziej cierpi to własnie to że on walczyo życie,a ktoś samotny się zabija bo już ma dość i nie każdy jest tak samo silny psychicznie i jak coś to wiem jaki jest fizyczny ból,miałam kiedyś operację lezalam w szpitalu z wysoką gorączką bólem wymiotami ale byłam szczęśliwsza niż teraz bo miałam przy sobie kochającą rodzinę,czułam sie bezpiecznie a chory ma w tym lepiej ze każdy sie nad nim lituje imu współczuje,ma dla niego zrozumienie współczuje Ci autorze bo ja czuje coś podobnego :( ale nie zabijaj się bo tylko sobie zaszkodzisz tym...pokaż im lepiej na co Cię stać. jesteś wartościowym człowiekiem i szkoda byłoby żeby Cie zabrakło a śmierć jest ryzykiem bo można to przypłacic pogorszeniem swojej karmy

jak już to za przykład wielkiego cierpienia podałabym kogoś kto siedzi w obozie koncentracyjnym albo na wojnie albo umiera z głodu i jest maltretowany,gwałcony a nie kurde inwalidów na wózkach czy chorych na raka :O:O

no i oczywiście chory dostaje wsparcie pomoc poświęcenie a jak ktoś nie ma zrozumienia ani wsparcia i czuje samotność i zagubienie to do samobóstwa niedaleka droga..naprawde..bo właśnie boli dodatkowo to NIKT NIE WIDZI MOJEGO CIERPIENIA...albo nawet negują to cierpienie! mówią że nie masz prawa cierpieć nie powinno nic Cie boleć

ze wszystkiego da się wyleźć ;) nie załamuj się! Trzeba wziąć się w garść i podnieśc głowę do góry! I nie możliwe, ze nie jesteś nikomu potrzebny, nie wolno Ci tak myśleć.. Na pewno masz przyjaciół, rodzine!! Dla nich warto!

w takich momentach chce sie zachorować żeby ktoś zwrócił wreszcie na Ciebie uwage,dał ci namiastke tego czego pragniesz (miłości i wsparcia) bo widzisz że chory to dostaje