Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Madzi

Apel- PROŚBA O POMOC

Polecane posty

Gość mama Madzi

Witam. Moja mała córeczka zgubiła swojego ukochanego pluszowego pieska. Myślałam,że nie będzie aż takiego problemu. Niestety Madzia nie chce jeść, wymiotuje;/ Przed zaśnięciem strasznie płacze i bardzo,ale to bardzo ciężko ją uspokoić;( właściwie zasypia, jak już się zmęczy. Czy jest ktoś, kto miałby takiego pieska i mógłby go sprzedać? To był piesek wymieniony z punkty na stacji paliw. Błagam o pomoc!!! Poniżej wklejam link, gdzie jest zdjęcie tego pieska (niestety to stara aukcja ;( )- chodzi o tego najmniejszego (beżowy leżący). http://www.mojeciuchy.pl/dane/510141/Pluszowe_pieski.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhujau
trzymam kciuki obu udalo sie znalec halo mam ktos takiego pieska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkjkl
ojej współczuję, a inne maskotki? inny piesek? takiego nie mam:( może poszukaj w sklepach na maxa podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngnfdnfdndfn
ile lat m,a twoja corka? tak z ciekawoci ilo letnie dziecko moze tak reagowac na zgube makotki. a gdzie ja zgubila, wrócila pozukac, a jak w centrum handlowym moze u przatajacych zapytaj lub po kwiatkach ztucznych popatrz mze kto odlozyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Mamy innego- podobnego, ale nie chce;( i żadnej innej maskotki też nie. Płacze, rzuca tym innym pieskiem, krzyczy "nie, nie, nie". Nie wiem co robić;( Jeśli możecie to popytajcie wśród znajomych. Będę bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Madzia ma 14 miesięcy. Zgubiła go na ulicy. Jak się zorientowałam, to wróciłam tam i szukałam,ale nigdzie nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngnfdnfdndfn
myle ze nawet kolejny nowy nie bedzie tym amym, ten pierwzy mial wój zapach, byl jedyny dla niej. moja corka ma woj ulubiony kocyk i kupilimy drugi na wrazie co gdyby ie ten ulubiony zgubil i czaem próbowalam podmienic nawet dwa wyprane w tym amym czaie a on i tak wie ktory jej i za chiny nie chce tego drugiego. kocyk zotaje juz w domu bo nie wiem jakby mi unela bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Wiem,że to nie to samo,ale może choć spróbuję, jak znajdę takiego. Madzia na początku jak go prałam, to potem w ogóle go nie chciała. Potem się przyzwyczaiła,że jest prany co jakiś czas i do pralki go razem wkładałyśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia sradzia
a za 20 lat będzie chciała dać murzynowi, bo ma dużego i mamusia będzie szukać na kafe okazów hahahha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko napisz na forum
pomocne mamy na gazeta pl,napewno predziej tam znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6666666666666666666666666666
czy ten piesek posuwał ją w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Dziękuję wszystkim za pomoc:) , a tych, którzy nie chcą pomoc, proszę,żeby nie pisali i powstrzymali się od komentarzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może napisz do stacji paliw? Czytałam o podobnym przypadku, też to była ukochana maskotka, stacja stanęła na wysokości zadania i wyszukała pieska ;) A może chociaż producenta podadzą? Mój synek zgubił w ten sposób swoją przytulankę do spania- i kilka innych rzeczy zanim zmądrzałam i przestałam mu dawać coś do spacerówki odwróconej tyłem, potem zmądrzałam i przytulanki ma trzy różne na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Spróbuje tak zrobić:) To była stale czytałam,że wykupił ich Lotos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne!!!
widzialam ostatnio w sklepie dziecko ktore kladlo sie na podlodze i darlo sie jakby je ze skory obdzierali bo matka nie kupila jakiejs zabawki ogolnie to twoja wina ze corka tak sie zachowuje (rzuca zabawkami itp.) pozwolilas jej na takie zachowanie to tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
Współczuję Twojej córci i mama nadzieję, że znajdziecie taką samą maskotkę... Moja siostrzenica też miała taką ukochaną maskotkę. Pluszona krówką przez parę lat była ulubioną zabawką i wszędzie dziecko ją zabierało, mimo, że była nie raz zszywana, łatana, wytarta i brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytałaś się
"widzialam ostatnio w sklepie dziecko ktore kladlo sie na podlodze i darlo sie jakby je ze skory obdzierali bo matka nie kupila jakiejs zabawki ogolnie to twoja wina ze corka tak sie zachowuje (rzuca zabawkami itp.) pozwolilas jej na takie zachowanie to tak masz" co ty pierdzielisz jak potłuczona???? --> autorko nie mam niestety takiego pieska ale powodzenia w szukaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne!!!
sama jestes potluczona chodzi o to ze dziecko jest rozpuszczone przez rodzicow bo co chce to musi to dostac nie dostrzegasz w tym winy rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytałaś się
ty chyba nie doczytałaś że chodzi o niemowlę 14 miesięczne takie dzieci mają swoje przytulanki lub kocyki i wpadają w histerię kiedy je gubią piszesz jak o jakiejś 12 latce że źle wychowana i rozpuszczna idź się leczyć na głowę, bo chyba sama nigdy dzieckiem nie byłaś i dzieci tez zapewne nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne!!!
sama sie lecz na glowe nie pisalam o 12 latce tylko o dziecku 2 letnim które sie tak zachowalo i 14 mies to juz nie jest niemowlak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Madzia nie jest rozpieszczona i nie jest tak,że zawsze dostaje to, co chce. Ona od kilku miesięcy nie ma smoczka i ta maskotka, to było coś zastępczego. Ona się czuła bezpiecznie z tym pieskiem. W ciągu dnia nie ma żadnego problemu- ładnie się bawi wszystkimi zabawkami,ale jak przychodzi wieczór- zaczyna się kłopot:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne!!!
a zreszta nie bede sie z toba sprzeczac bo to nie ma sensu siedz ze swoim niemowlaczkiem i niech nasra ci na glowe bedziesz wtedy zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są dzieci które chodzą głodne i nikt się nimi ie przejmuje i są takie które mają " wstrząs" bo pieska zgubiły. Dogadzaj małej, dogadzaj, jak urośnie to cię zabije bo jej nie będziesz mogła dać jej tego co chce. Przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Proszę,aby osoby, które nie chcą pomoc, nie pisały w tym temacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horyzont
szukalas na allegro, tablicy? moze tam bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
A ile to już trwa, kiedy zgubiła maskotkę? moze jej przejdzie, to malutkie dziecko, zapomni szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Poza tym uważam, że trochę przesadasz dając taki tytuł tematu, pomyślałam, że chodzi o krew dla chorego dziecka lub zbiórkę pieniędzy na leczenie i dlatego, że też jestem matką weszłam tu. Zrobiłaś dramat ze zgubionej maskotki, matkom chorych dzieci, które mają naprawdę poważne problemy pewnie nóż się w kieszeni otworzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Szukałam,ale nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
W temacie wypowiadają się osoby nie mające bladego pojęcia o rozwoju emocjonalnym małego dziecka :-0 Debilne wypowiedzi świadczące o ignorancji piszących i ich poziomie intelektualnym, o zwykłej empatii nie wspomnę :-0 Małe dzieci mają swoje ulubione zabawki, kocyki, nawet ubranka i te rzeczy pomagają im dając poczucie bezpieczeństwa, kiedy np. rodzica nie ma przy nich. I jest to zupełnie normalny etap w rozwoju małego dziecka. Trzeba to przeczekać i dać dziecku prawo do przywiązania się do pluszaka czy kocyka, który jest miły, pachnie domem, daje poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaf
Każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka i jest jej przykro gdy dziecko jest smutne. Normalna matka. A jak któraś jest nieczułym betonem, to trudno, współczucia dla dzieci. Autorko, życzę ci by maskotka się znalazła, bądź udało się kupić podobną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×