Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Madzi

Apel- PROŚBA O POMOC

Polecane posty

Gość opiopi
lena# uważasz, ze to jest poważny problem mający wpływ na rozwój emocjonalny dziecka? A co z maluchami, które straciły np mamę? Współczuję córce autorki i autorce, bo patrzy bezradnie jak jej dziecko cierpi ale ludzie bez przesady. To zwykła rozpacz po utracie zabawki, trzeba to przetrzymać, przytulać dziecko, starać sie odwrócić uwagę, zrobić jej jakąś przyjemność, pozwolić wybrać nastepcę pieska - będzie mogła zadecydować o wyborze nowej zabawki, napewno poprawi jej to humor i tyle a nie zadręczać się i robić dramat na kafeterii - apel - PROŚBA O POMOC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Dzięki lena # Ja też nie rozumiałam takich rzeczy, dopóki nie zostałam mamą... Nie umiem 14to miesięcznemu dziecku wytłumaczyć,że nagle nie ma jej ukochanego pieska. Ona wie, co jej wolno a czego nie. Jak pewnie większość dzieci- próbuje różne rzeczy wymuszać. Uważam,że konsekwencja da jej poczucie bezpieczeństwa, równowagi. Zawsze było,że jak zgubił się jej w domu ten piesek, to mówiła "bach" i wtedy go szukałyśmy i był. Dlatego nie rozumie,że teraz mówi "bach" i woła go po swojemu i nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
To już prawie tydzień. Myślałam już o tym,żeby zabrać ją do sklepu i pozwolić wybrać coś innego. Ale nie wiem czy ona to zrozumie. Dla niej może to być po prostu kolejna zabawka. Gdyby była starsza, to można byłoby jej wytłumaczyć,że tamtego już nie ma i że wybierze sobie innego zwierzaczka, którym się zaopiekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
opiopi jeśli ten temat kat Cię razi, to idź na topiki poświęcone dziecięcej onkolologii i tam się wypowiadaj a swoją drogą wyczucia tematu tylko porgatulować :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny ex-narzeczony
Witam. Witam zgubiłem swoją ukochaną narzeczoną. Myślałam,że nie będzie aż takiego problemu. Niestety nie mogę jeść, wymiotuje;/ Przed zaśnięciem strasznie płaczę i bardzo,ale to bardzo ciężko jest mi się uspokoić;( właściwie zasypiam, jak już się zmęczę. Czy jest jakaś dobra młoda ok. 22 letnia kobieta, która może ją zastąpić, w wiadomym celu - na razie - na próbę. Błagam o pomoc!!! Poniżej podaje parametry: -wymiary - 90-60-90 -młoda -chętna na wszystko -posłuszna -czysta -katoliczka -nie odzywa się bez pozwolenia -wykształcona -potrafiąca gotować -z dobrą pracą. Linka niestety nie podam. Ale czekam na poważne oferty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppoppopo
wyobrażam sobie jakie to musi być straszne dla dziecka. Moja ma 18 miesięcy i owieczkę, która jest najukochańsza i nic się bez niej nie da zrobić ( mam 3 na wymianę i na szczęście wszystkie 3 kocha) Może napisz do tej osoby z aukcji tej starej co linka wklejałaś - może nie sprzedała tych piesków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Chyba nie mam tak stalowych nerwów żeby siedzieć na temacie o onkologii dziecięcej. Poza tym nie wiem czy zauważyłaś lena#, ze dałam autorce radę też jestem mamą i nie wiem czemu na mnie napadasz, jeśli uważam, że ta zguba nie będzie miała wpływu na jej rozwój emocjonalny. A tych chamskich wpisów z początku nie komentowałaś tylko zaatakowałaś mnie bo śmiałam zasugerować, ze wg mnie problem nie jest aż tak poważny jak to może sie wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Madzi
Nie wiem, czy uda mi się gdzieś taką znaleźć. Co radzicie zrobić w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
opiopi ja Cię nie atakuję, ale staram się napisać, że świat widziany oczami małego dziecka wygląda inaczej, niż świat dorosłego. I problem, który dla nas jest śmieszny i mało istotny, dla malucha może być tragedią. Owszem, można to zbagatelizować, wyśmiać lub nawet zbesztać dziecko, udowadniająć mu przy okazji, że jego uczucia są śmieszne, nieważne i niech nie zawraca rodzicom głowy "drobiazgami". Bo to tylko zgubiona zabawka, a nie rak ... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 28
Autorko, a może próbuj wytłumaczyć małej, że maskotkę znalazł np. jakiś smutny chłopczyk, który poczuł się już szczęśliwy i będzie się nią dobrze opiekował i kochał ją. Może poskutkuje wspólna wyprawa do sklepu z zabawkami i mała sama wybierze sobie nowego pupila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh niezly temat
zapomni w koncu, nie przeżywaj tak! :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
lena# nigdy ale to nigdy nie wyśmiałabym dziecka ani swojego ani niczyjego innego z powodu jego tragedii, która jest naprawdę błaha dla dorosłego. Rola matki poega wg mnie na tym żeby dziecko uspokoić, poszukać sensownego rozwiązania, być dla niego oparciem a dla mnie kafe i apel o pomoc to nic tu nie da ani autorce ani córce. Jest kilka mam, które ją rozumieją bo miały podobny problem, kilku wyśmiewaczy typu poszukiwacz narzeczonej i jestem też ja, która zajmuje stanowisko dyktowane zdrowym rozsądkiem czyli podałam autorce pomysł między innymi wyboru nowej zabawki - można do tego dorobić historyjkę, przytulać dużo, bawić się i miło spędzać czas ale jak widać autorka woli siedzieć tu (oczywiscie ma do tego prawo) a moja rada spotkała się z krytyką Twoją lena# i tak jak mówiłam nadal uważam, że jest to duża przesada, bo to nie mała córeczka tak zatytułowała topik tylko jej mama - osoba dorosła, dla której zguba pieska nie powinna być trgedią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
opiopi w takim razie - przepraszam Cię. Faktycznie za ostro zareagowałam. Krytyka nie była skierowana tylko do Ciebie, ale także do osób, które wsześniej wypisywały bzdury w temacie. Zwracam honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×