Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hypno

po 6 latach chodzenia ze sobą zakochałem się w innej (czyli stara historia sie

Polecane posty

Gość hypno

powtarza... :/ a myślałem, że mi się nie przydarzy... :| No więc jestem z dziewczyną 6 lat. Rok temu się zakochałem w innej i mnie trzyma. Dziewczynę swoją kocham na swój sposób, lubię i szanuję oraz dobrze dogaduję. Tą, w której jestem zakochany (jak jakiś nienormalny) nie znam zbyt dobrze. Choć po pewnych sygnałach wiem, że jak by to powiedzieć mamy się ku sobie lub moglibyśmy mieć, gdybym wykazał trochę weny... Obie Panie się znają bo razem pracujemy. Czuję się jak debil. Zakochałem się jak jakiś nienormalny i nie puszcza od roku!!! To chyba nie zauroczenie, ja kocham jej każdą część i rzuciłbym się w ogień za nią. Swoją dziewczynę szanuję i nie chcę jej zranić. I żyje jak żyje... Jakaś rada? ... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfghfgh
bierz dwie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwdpxx
no może i szanujesz ale jej nie kochasz weź ją zostaw i zabierz się za tą drugą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie wiesz jak byłoby z tą drugą. Może zauroczenie minęłoby po chwili, może okazałoby się, że nie dogadujecie się absolutnie w niczym, a to był tylko pociąg fizyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno
Pani Czkawko -- ten 'maszt' mnie rozwalił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu to mnie przeraża, smutne jest że po 6 latach przestałeś ją kochać, mi się wydaje że tamta Cie pociąga psychicznie i fizycznie bo to coś nowego ale jeśli z nią byś spędził 6 lat też byś czuł że to coś przeminęło i kolejna w oko tez by Ci pewnie wpadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyhjjkikol
Dziewczyna to jeszcze nie żona także może i warto zostawić ją dla tamtej. Po co masz być z kimś kogo mniej kochasz? Po co się z nią pobierać? Nie ma to sensu. A jeśli chodzi o to że nie chcesz zranić nikogo to w tej sytuacji nie ma innego wyjścia. Niestety ale bez cierpienia się nie obejdzie. Musisz jednak wybrać taką opcję by było ono jak najmniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno
hfghfgh bierz dwie - no ale oszukam wtedy dwie... tą którą szanuję i lubię i tą którą kocham... ja już sam nie wiem... :| Rok życia. Rok minął a ja jak ten najgorszy cieć stoję w miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą jak to jest jesteś ze swoją dziewczyną 6 lat i ani się nie zaręczyliście ani ślubu nie planowaliście??ile masz lat?jak czytam te wszystkie historie to dochodzę do wniosku że tylko ja kocham naprawdę a faceci jak to faceci, uff chyba miłość nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno
as123 Rozumiem... Ale minął już ROK a ja dalej w tym samym stanie... W końcu tu napisałem bo jestem bliski wariacji. Wiem że jestem uczciwy i nie chcę nikogo skrzywdzić a sam od roku jak zombie. Zaczynam już nawet wychodzić sam na piwo bo sie przesyaję dogadywać z ludźmi... kurva...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak sam widzisz, że jej nie kochasz to po co z nią jestes? a co do masztu - jak będziesz chciał zapłodnić to bedzie ciezko, tak to jest w parach gdzie nie ma miłosci, ludzie pocierają posuwają i nic! a potem facet pójdzie tylko na bok i już bach! ciąza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno
Rocznik 86. A jeżeli chodzi o ślub itd. to oczywiście ciągłe sugestie są... Ale ja się im nie poddaję. Zrozum, ze rok temu było wszystko ok. zdarzało się że jakaś mi się spodobała... ale potrafiłem to sobie wytłumaczyc kto jest dla mnie najważniejszy... Teraz- koniec. Serce nie słucha... Pisze tu bo mam problem. Rozumiesz as123???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno
sram i zjadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie na forum to i tak nikt Ci złotej receptury nie da. Skoro za inną się oglądałeś to tamtej i tak już nie kochasz. Ale jeśli tą nową wybierzesz tamta jeśli jest szanującą się i mądra kobieta to nie wróci i słusznie a potem możesz żałować. A z drugiej strony jak zostaniesz z nią a z ta nowa nie spróbujesz to i tak będziesz czuł że wciąż Ci czegoś brak i będziesz za innymi się oglądał a ja i tak czy siak zdradzisz. Smutne jak dla mnie ale ja tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc powiedz swojej dziewczynie, że zakochałeś się w innej. Tylko w miarę szybko to zrób - laska straciła przez Ciebie 6 lat życia. Smutne będzie, jeśli z nową okaże się, że to nie to - powrotu przecież nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyhjjkikol
Uważam że to co czujesz do swojej obecnej dziewczyny bardziej podlega pod przyjaźń. Nie ma już z Twojej strony w stosunku do niej pociągu fizycznego a do tamtej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj, że od roku zabierasz jej czas, który ona mogłaby spędzić na szukaniu faceta, który ją doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno1
ktoś się podszył pode mnie, kurrrka wodna...!! LittleMe Trochę ją już poznałem. Wiem dobrze jaki ma charakter. Wiem, że pasowalibyśmy charakterami na pewno. Niekiedy jak coś mówi, to ja stoję jak mumia i się gapię...... Jak się usmiechnie to ja padaaam! Nie no ja nie wytrzymam i chyba mi pikawę rozniesie. Albo istnieje coś takiego jak miłosć od 1 wejrzenia i to jest to, albo jestem chory psychicznie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHAHAHAHAHAHAHA:classic_cool: . .....................created by Petard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypno1
ass123 No dzięki. Ja wiem, ze to jest smutne... No ale sam nic nie zrobię. To są codzienne dramaty ludzkie o kótrych nie śłyszymy w TV... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×