Czy ja przesadzam?

Jestem mamą 2 dzieci (rok i 4 lata). Tydzień temu wróciłam do pracy po urlopie wychowawczym, dzieci zostały z nianią. Dziś syn przy kolacji opowiadał, że pani Kasia mówiła mu, że jeśli będzie niegrzeczny, to przyjdzie baba jaga i zabierze jego siostrzyczkę. Mały to przeżywa. Wściekłam się. Zamierzam pogonić babę. Jak byście zareagowały?

może nie tak pochopnie..czasami tak się mówi, żeby dzieci się uspokoiły, owszem nie jest to zbyt dobre skoro dziecko się stresuje teraz. Myślę, że wystarczy upomnienie, wytłumaczenie a jeśli nie zauważysz poprawy to wtedy ją pogoń:P

powiedz jej żeby w inny sposób robiła żeby ją słuchał

a co ma mówić? Że jak będzie niegrzeczny to pójdzie do poprawczaka? oj nie to też straszenie. Wiesz teraz uderzyć nie wolno, karać fizycznie nie wolno, nawet o babie jadze opowiadać nie wolno. W jaki sposób niania ma wymusić posłuch na dziecku? Nic mu się od baby jagi nie stanie.

tak roczne dziecko Ci powiedziało.

powiedz malemu ze ma sluchac nianki, bo inaczej ty zostaniesz z ciecmi w dom u,a nianka znajdzie sobie inne bachory do pilnowania,

czytajcie ze zrozumieniem kretynki

aaa jakos roczniak mi sie z chlopcem skojażył może dlatego że sama mam rocznego syna hahahha.

ja bym powiedziala synowi, zeby jej słuchal, a jej po cichu bym powiedziala zeby unikala takiego straszenia bo syn sie boi i tyle

zdecydowalam sie oddac dzieci ( ktorych wychowanie jest dla mnie super wazne pod opieke jakiejs głupiej babie ( nie oszukujmy sie, ta baba jest po prostu prymitywna, juz z tej jednej wypowiedzi widac). No trudno - mialam podobna sytuacje i po obejrzeniu potencjalnych nian zdecydowalam sie zostac dluzej z dziecmi - i nie zaluje, bo to przynioslo pzniej efekty ( wychowanie, zasob wiedzy, zdrowie, no i więź). Coś a cos niestety - wybieraj.

Szkoda słów, wywal ją

zostawiasz dziecko z obcą babą dla której to jest praca i będzie odbębniać ją tak żeby jej było wygodnie.. więc nie oczekuj że nianie są jakieś super cudowne wychowujące dzieci na aniołki

oczekuję, że nie będzie mi dzieci dodatkowo stresować

masz prawo być wściekła! Porozmawiaj z nią, jeśli tylko takie zastrzeżenie do niej masz. Moja niania nigdy córki nie straszy. Są już "razem" prawie dwa lata i współpraca układa sie idealnie :) A jeśli generalnie masz do niani zastrzeżenia to poszukaj innej.