Syn uderzył mnie a potem swojego ojca!!!!

Syn uderzył mnie a potem swojego ojca!!!! Co jakiś czas między mną a synem są awantury. Do szału mnie to już doprowadza. Co jakiś czas w nerwach wypominam synowi że nie ma żadnych znajomych, że źle się uczył w szkole, że jest nieudacznikiem, że marnie zarabia(1500 złotych) jak na chłopaka który ma 22 lata. Dzisiaj ja i mąż nie wytrzymaliśmy bo syn powiedział że dał nam w tym miesiącu 600 złotych plus 500 złotych zapłacił za czynsz, kupił sobie nowe spodnie, swojego ulubionego placka a potem zamówił sobie pizze i na dodatek idzie do lodówki i zabiera się za ch Ja i mąż zdenerwowaliśmy się i powiedzieliśmy synowi żeby oddał pieniądze za serek topiony który zjadł a on zaczął się drzec że daje nam na to pieniądze. Uderzyłam go w twarz, on mnie odepchnął, potem podszedł mąż mu oddac za mnie a syn uderzył go z pięści. Na ojca się drze że jest na bezrobociu, na mnie się drze że ja też nie szukam pracy jakby idiota nie wiedział że nie ma pracy. Co prawda mój mąż też życiowy nieudacznik może dostałby jakaś prace, ale kobiecie jest trudniej.

wyjdź

A co wy z Lublina z Kościerzyny? Dwoje bezrobotnych żyjących na koszt syna?

prowo masz na chacie,ja ci wierze autorko,nie słuchaj tych co mają patologie na chacie bo dla nich to jest normalne zachowanie,lub tych co nie zaznali nigdy przemocy domowej bo mają poukładaną,porządną ,,rodzinke,,i dlatego nie wiedzą że na serio istnieją takie domy co jest gorzej niż u nich,lepiej napisac,,PROWO,,...SZkoda słów ja cie rozumie,mojego postu też nikt serio nie potraktował,a jeszcze mnie zwyzywali...u mnie jest na odwrót,to matka sie mnie ciągle czepia i awanturuje nieraz lub nawet stawia do bicia!!masakra jak żyć a takim domu,ja cie rozumie i szczerze współczuje..:O

wlasnie , wyjdz

Racje mieli moi rodzice bym nie wiązała się z ojcem swojego "syna" po tym co zrobił jako już nie uważam za swoje dzecko. Rodzice i rodzeństwo mówią mi że powinnam była usunąc ciąże. Mój bratanek, bratanica i siostrzenica nawet się do niego nie odzywają chociaż razem do podstawówki, gimnazjum i technikum chodzil do jednej klasy. W podstawówce miał jednego kolege, w gimnazjum też jednego a w szkole średniej tylko dwóch. Rodzice męża też nie byli zainteresowani swoim wnukiem. Mojego syna nikt nie chciał i wszyscy mieli racje, teraz mam takiego gnoja, który stara się dawac jak najmniej do domu a idzie do lodówki.

ty tez wyjdz

dzieci w UE mają też swoje prawa

zwariowalas kobieto oddaje wam kase i ty mu wypominasz puknij sie w glowe

matoły ,bo osły juz poszły :(

pojebalo cie oddaje ci 1100 a ty mu morda wyrzymasz?

Kobieto twoj syn i tak jest cierpliwy tylko cie odepchnal po tym jak go uderzylas za nic,chlopak na was robi a ty mu wyrzuty robisz?Jestes chora!

u mnie jest całkiem na odwrót,ja narazie nie pracuje,matka sie czepia że nie mam pracy,ale nigdzie nie moge jej znaleźć od tego zacznijmy!!też mam 22 lata jak twój syn gdy pracowałam też dawałam jej jakieś grosze ale teraz skończyło sie to jak narazie... a co do twojej sytuacji to nie powinnaś tak na syna naskakiwać,dobrze ze on pracuje chociaż bo jakbyście się utrzymali?wiem że 1500zł nie jest zadowalające ale ja też miałam taką stawke i wiem że wszędzie tak jest po prostu to jest najniższa krajowa i nigdzie ci qrwy nie dadzą więcej...chyba że za granicą

hahahahaha fajna typowa slowianska polaczkowa rodzinka hahahaha

MAM nadzieje ze to prowo bo nie chce mi sie wierzyc ze tak glupie matki chodza po swiecie.

Jedyna osoba tóra utrzymuje was rodziców opłaca rachunki a wy jeszcze problem widzicie.....co za ludzie

Do domu na wyżywienie daje 600 złotych. Oprócz tych 600 złotych płaci 500 złotych za mieszkanie? a gdzie prąd, a gdzie gaz, a gdzie telefon? a gdzie woda? powie mi że reszta go nie interesuje.

Jak by cała trójka zarabiała po tyle samo to by problemu nie było!!!!!!!!!

a z jakiej racjo ON ma placic za wszystko????????

moj chlopak mieszka u rodzicow dorabia na przeprowadzkach z 400zl tygodniowo i nic nie daje rodzicom wszystko ma na siebie i jeszcze mu jesc daja

Takie coś możesz powiedziec mojemu pseudo mężowi by ruszył tyłek za pracą. Moja sytuacja jest inna, jestem kobietą a dla kobiet w moim wieku jest mało ofert. I tak twierdzę że mój syn nie miał prawa tak się zachowac.

syn rodzicielski bokser Do domu na wyżywienie daje 600 złotych. Oprócz tych 600 złotych płaci 500 złotych za mieszkanie? a gdzie prąd, a gdzie gaz, a gdzie telefon? a gdzie woda? powie mi że reszta go nie interesuje. nie mówcie mi że to nie prowo. na jego miejscu już dawno wynająłbym kawalerkę. 800zł z odstępnym to mniej niż 1100 na matkę która daje w pysk za serek. jeśli to nie prowo to jesteś wariatką.

Rozwiązanie Niech syn się wyprowadzi wynajmnie sobie coś .A wy umrzecie z głodu albo zamieszkacie pod mostem

Każdy rodzic by się zdenerwował jakby zobaczył że syn kupił sobie spodnie, placka i jeszcze zamawia pizze a potem jakby nigdy nic idzie do lodówki, bierze ser i masło a później chleb i robi sobie kanapke.

A czy syn was kiedys wyzywal bez powodu?Popychal?Zarabia na was a ty mu strzelasz w morde?A Jak ty sie zachowujesz kobieto?

a gsyby ci wszystko oddał to wystarczyło by ci na reszte opłat i pewnie bys jeszcze odłozyła nie? hehe szok zrób tak jest was troje wszystkie opłaty zsumuj ( łacznie z czynszem) i podziel na 3 ( bo jest was troje) syn niech da swoja czesc a jedzenie niech sobie sam kupuje ( zrób mu jego półeczke w ldówce) albo policz ile srednio wydajesz na jedzenie i tez podziel na 3 i syn tez niech da tylko swoja czesc ale zaraz powiesz ze syn pewnie zjada wiecej niz wy we dwoje lepszym rozwiazaniem bedzie chyba ta póleczka i zobaczymy czy wyjdzie mu miesiecznie wiecej czy mniej niz 1100 zł i zobzczymy kto bedzie bardziej zadowolony

oj kobieto nie dobrze z toba... a co myslalas ze sobie wychodujesz niewolnika?nie udalo ci sie

no to daje na jedzenie czy nie daje?jak daje to nie powinnaś mu wymawiać że coś tam zjadł..teraz to juz przesadzasz,ja nie pracuje ale głodna nie chodze bo jeszcze mam rodziców co mi dają a nie dokładam sie narazie wogóle,oni mi nie wymawiają jedzenia

kupił sobie spodnie placka i pizze nie no to juz przesada masz racje normalnie moim zdaniem to pod paragaf podpada i idzie sie do wiezienia pracuje to mu drobne przyjemnosci sie naleza!!!

wiecie co?moze i to prowo ale ja znam podobną sytuacje z życia-córka utrzymuje rodzicow ktorym sie po prostu nie chce pracowac,a oni jeszcze drą na nia jape o wszystko:(