Nauczyciele dostana 14stki - no szook !

http://biznes.onet.pl/nauczyciele-dobijaja-gminy-czternastka,18553,5007625,1,prasa-detal Mają wakacje, wszystkie weekendy wolne, święta, ferie a jeszcze narzekają! Pracują 18h tygodniowo!!!! 18 a nie 40!!!! Ludzie ten kraj jest chory....

a wiesz że praca na uczyciela nie kończy się na tych 18 godzinach tygodniowo? A wiesz że w wakacje też pracują i w ferie? Owszem święta mają wolne bez problemu. A tak nawiasem jak Cie tak to wkurza to trzeba się było wyuiczyć na nuczyciela i nie byłoby problemu.

*wyuczyć

Nie rozsmieszaj mnie:D Pracują w ferie, wakacje?:D Chyba na plazy :/ Są tacy leniwi,ze nawet karkkówki potrafią sprawdzac na lekcji zeby potem miec spokoj:/ A dlaczego nie zostanie po lekcjach w szkole i nie sprawdzi tych kartkówek? I wyjdzie po 8 godzinach do domu? Tak sie nie da prawda? Wszyscy uczciwie robią po 40 h tygodniowo a oni 18!!!!! i jeszcze narzekają jacy to oni biedni. Hipokryzja!!!

Moim zdaniem, tak maja dobrze ale trzeba miec charakter, idz i ucz w gimnazjum te chore na ADHD dzieciaki ktore co slabszemu nauczycielowi niszcza psychike. Problemy z tymi dzieciakami tez nie male sa. A zauwaz ze nauczyciel w szkole uczy a jak myslisz kiedy przygotowuje a pozniej sprawdza sprawdziany? Po szkole dochodza minimum 2 godziny do roboty. Chociaz uwzgledniajac to ze maja tyle wolnego i siedza tylkiem przy biurku troche pogadaja i taka praca.. No fajnie fajnie;) Chociaz ja jako uczennica czesciej im wspolczuje takiej pracy .. moze kiedys zmienie zdanie ale moim zdaniem jest to strasznie nudna monotonna praca.

pani smakowita to ty mnie nei rozsmieszaj!!!!!! nie wisz nic o tym zawodzie, nic kompletnie nic. otoz tak pracuja w ferie i wakacje , moz ejest to trcohe okrojona praca ale praca. bo poza uczeniem jest masa innych rzeczy jak wyjazdy, przedstawienie roznego rodzaju akcje . poza tym to ze wychodza do domu po 4h co z tgeo?????? ja tez wychodzilam tylko ze pozniej w domu zapierdxzielalam do 24, 01 w nocy, ty sobie nie zdajesz sprawy ile to roboty. oprocz nauczania kazdy nauczucioel ma maaaaase administracyjnej roboty a jak jeszzce ma wychowawstwo-to przerabane. skoro oni maja tak dobrze to dlaczego wsrod zawodow oni sa w czolowce jersli chodzi o wypalenie zqwodowe?????

tylko że te 14nastki dostają zarówno nauczyciele z powołania, którzy pracują nieraz i 15 godzin na dobę, ale także tacy, których jest większość, którzy po 4 godzinach wychodzą z pracy i mają wszystko w dupie

nie wspominajac o nerwach ...ja obecnie mieszkam za granica i sprzatam i przysiegam na wszystko ze nie wrpcilabym do szkoly. po 8h sprzatania czuje sie mniej zmeczona niz po 4h w szkole ....

widze że pieprzysz tak trzy po trzy kochana. Guzik wiesz o zawodzie ale wrzask podnosisz. Jak mówiłam trzeba było zostać nauczycielem i już byś im niezazdrościła.

stomatoloszka-kolejna co sie zna.... powtarzam zaden nauczyuciel nie pracuje 4h dziennie, moze do domu i wychodza ale spedzaja pzred biurkiem kolejne 4 jeli nie wiecej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dobra, co musi robić po pracy np nauczyciel w-f, który nie jest wychowawcą?

W urzędach skarbowych też mają ciągle premie, 13 itp. I też nie wiem za co

??????????

taa w urzędach skarbowych też leżą do góry dupami a praca się sama wykonuje .

No ,nauczyciele w-f też prowadzą zajęcia pozalekcyjne. Jakieś sks-y, zawody, siatkówki itp.

Nie twierdzę, że w US leżą do góry dupami, ale za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie. A premie i 13-nastki to za co? Wez mnie oświeć

Powiem tak nasze społeczeństwo jest bardzo specyficzne i zawsze ale to zawsze zazdrości drugiemu. Z tąd teksty nauczyciele nieroby, urzędnicy nieroby , a kase dostaja itd. Jedyna rada na to taka zamiast gadać to wziąść się do roboty i przekwalifikować się a nie narzekać że tamten ma lepiej.

kajka, powiem Ci jak było w moim liceum. Najlepszym w mieście, w pierwszej dziesiątce w kraju. Sami wypisywaliśmy świadectwa, sami wypełnialiśmy całą papierologię, sami SPRAWDZALIŚMY WŁASNE SPRAWDZIANY (!!!). A nauczyciele mieli nas w głębokim poważaniu, chyba że ktoś do własnego chodził na korki. Tylko błagam nie mów, że trzeba to było zgłosić do kuratorium, bo było wielokrotnie, ale "oświata śpi w jednym łóżku" więc chcąc niechcąć składaliśmy skargi do nauczycieli matek, mężów, sióstr i braci

Katerina, wez czytaj ze zrozumieniem. Gdzie napisałam,że urzędnicy to nieroby?

stomatoloszka to mialas pecha i nieodpowiedzialnych nauczycieli ale co z tego, czy to ma byc argument w dyskusji o zarobkach nauczycieli? ja osobicie nigdy sie z czyms takim nei spotkalam a tez dos zkoluy chodzilam i tez w weilu szkolach uczylam

nawet nie wiecie ile taki nauczyciel z takim bachorami musi się na zapierniczać!!okno mojego biura wychodzi na gimnazjum-szok!!!rodzice sobie z tymi smarkaczami nie radza i mają ich i ich problemy gdzieś-ale nauczyciel musi wszystko!!moja ciocia jest nauczycielką-koszmar-nawet nie chodzi o nauczanie-ale o to że szkołą tonie w niepotrzebnych papierach-które trzeba tworzyc,bo takie są wytyczne-z kuratoruim lub coraz to mądrzejszego ministra,który wpada na coraz lepsze pomysły!!JESZCE WAZNA UWAGA!!!NAUCZYCIEL PRACUJE 42H TYG!!!(w tym 2 wolontariat-z którego musi się skrupulatnie wyliczyć a nie dostaje za nie pieniędzy)ale to jeszce nic-jak rozmawiałam z ciocią paranoja polega na tym,że żeby Ci zaliczono etat musisz mieć 18h dydaktycznych(które wchodzą w skład 40 godzinnego etatu)jeśli ich nie masz-bo np.geografia jest tylko 1xtyg.a jest niż demograficzny, nie ma dzieci i klas odpowiedniej ilości-nie masz etatu!!!dyrektor podsuwa Ci zgode na znizkę etatu,albo musisz szukać w innej szkole 2 godzin!w innej szkole pracujesz 2 godz dydaktyczne+ileś godz niedydaktycznych bo-musisz tak samo sprawdzać klasówki....+wszstkie konferenje,zebrania z rodzicami, wypełnianie kart PP, kółko zainteresowań bo dzieciaki chcą, i tona dokumentów!!!

kajka a gdzie ja napisałam że moja wypowiedż jest do ciebie? Ja napisałam ogólnie a przedewszystkim do autorki, A urzędników podałam za przykład bo na nich też często się gada że nic nie robią a kase biorą.

Ja tam zarobków nauczycieli się nie czepiam. Bo to ciężka praca, a już w gimnazjum można to nazwać koszmarem. Ale chciałabym też aby w ramach pensji naprawdę pracowali. Bo to co widziałam na swoim przykładzie oraz przykładach moich koleżanek to jednak, zwłaszcza w liceach, nauczyciele liczą tylko na korki a w pracy państwowej pracują tylko dla ubezpieczenia

To sobie pracuj z takimi dziećmi, jakie teraz są, zwłaszcza w gimnazjum... Miód, śmietana, no, mówię Ci, sama radośc i szczęście z milusińskich :P

wypowiadacie się na temat zawodów z którymi nie macie styczności!!!ja też mogę powiedziec- ZE LEKARZE sPIĄ NA DYŻURACH ZA KTÓRE BIORĄ MASĘ KASY!!a STOMATOLODZY ODPIERNICZAJA TAKĄ FUSZERĘ MIMO ŻE KORZYSTAM Z PRYWATNEJ OPIEKI STOM.,ZE POWINNO SIĘ ICH POZYWAĆ ZA NISZCZENIE A NIE LECZENIE ZĘBÓW-JEDNYM SŁOWEM W/W GRUPY ZAWODOWE NIC NIE ROBIĄ TYLKO SIĘ OBIJAJA I PIERDZĄ W STOŁKI a jak zwracsz sie o pomoc to sa w ogóle urażeni czego ty właściwie chcesz!!ich wiedza jest delikatnie rzecz ujmując żadna-poniewaz jak byłam ostatnio u lekarza,postawił mi błędna diagnoze-sama ją zweryfikowałam!!ŁATWO JEST OCENIAĆ!!!!

To niby nauczyciele teraz tacy święci i najlepsi? Eh też się zgadzam że to nie sprawiedliwe. Inni muszą się narobic nieźle i pracują cały rok pomijając święta no i ewentualnie urlop jeżeli jest. A nauczyciele co? Te kilka sprawdzianów i jeszcze się żalą ile do sprawdzania mają a czasem nawet 3tyg sprawdzają bo popros tu im się nie chce i nazbierala się sterta. Dobra rozumiem nauczyciel matmy może mieć moim zdaniem najwięcej roboty przy spr i polskiego jak są wypracowania dłuższe ale reszta? wystarczy przeczytać co na kartce jest napisane takie męczące? A niech się postawia w rolę uczniów jak ktoś jest ambitniejszy i zależy mu na wyższej ocenie niż 2lub 3 to siedzi długo i się uczy ale oni to i tak nie rozumieją uczniów tylko jeszcze umia dołożyć jeszcze jeden spr w ten sam dzień jak jest jeszcze jeden spr i kartkowke i ich to nie obchodzi. Nie raz tak już było. Jestem uczniem i wiem jacy niektórzy nauczyciele nie mają serca a jeszcze spróboj podpadnac to już cały czas się ciebie czepiaja i umieją przy całej klasie upokorzyć ucznia np mojego kolegę. A niektórzy nawet wytłumaczyć nie umia nie dadzą notatek a sprawdzian wywala z kosmosu. Ale przecież oni są tacy najlepsi... :-/ nie mówię że wszyscy są źli ale jest sporo takich którzy nie chcą zrozumieć uczniów. I jest poprostu sporo nie robow. Taka prawda.

"ZE LEKARZE sPIĄ NA DYŻURACH ZA KTÓRE BIORĄ MASĘ KASY!!a STOMATOLODZY ODPIERNICZAJA TAKĄ FUSZERĘ MIMO ŻE KORZYSTAM Z PRYWATNEJ OPIEKI STOM.,ZE POWINNO SIĘ ICH POZYWAĆ ZA NISZCZENIE A NIE LECZENIE ZĘBÓW-JEDNYM SŁOWEM W/W GRUPY ZAWODOWE NIC NIE ROBIĄ TYLKO SIĘ OBIJAJA I PIERDZĄ W STOŁKI " No przepraszam ale muszę nazwać Cię skończonym idiotą. Tyle

Powiem jedno, ja nauczycielom nie zazdroszczę. Byłam z gimnazjalistami na wycieczce(jako dodatkowy opiekun). Jedni się założyli, że wykąpią się w fontannie( i wykąpali), jak nauczycielki pilnowały, żeby w hotelu nie wrzeszczeli nocą na korytarzch, to rzucali się przez okna papierem toaletowym, spali i chrapali na spektaklu w teatrze. Wyczyniali cuda, ale podobno była to i tak spokojna wycieczka, bo nikt nikomu nie zrobił krzywdy.

niedosc, ze wakacje, wycieczki maja za darmo, prezenty na rozne swieta dostaja to jeszcze im w dupach zle. A jak ktos ma pretensje, ze krytykuja nauczycieli...coz trzeba bylo wybrac inny zawod a nie byc nauczycielem i teraz plakac, ze dzieci sa takie be

czepiam się-wiem,ale to dlatego,że mam w rodzinie nauczycielkę i wiem jak to wygląda z drugiej str.!!sama chodząc do liceum-wypisywałam świadectwa-ale te czasy dawno już minęły!!!!uwierzcie!!Fakt-nauczyciele wf-mają lajcik! ale tylko oni-reszta zapieprza jak woły!!ALE DLA MNIE NAJBARDZIEJ UPOKARZAJĄCE W TYM ZAWODZIE JEST TO,ŻE: -młodziez traktuje Cie jak szmatę-mogą po tobie jeździć jak chcą-ale nauczyciel nie może nic!(zaraz są rodzice i straszą sądem) -i jeszcze gorsza rzecz-a mianowicie-TOTALNY BRAK STABILIZACJI!!WYJAŚNIAM:ja pracujac na jakims stanowisku za taką liczbę godzin tyg/miesięcznie otrzymuję prez lata wynagrodzenie jakiejs wartości(mowa o umowie na czas nieokresl.)mogę coś zaplanować w sferze finansowej bo wiem czego się spodzewać! NAUCZYCIEL NIE-W JEDNYM ROKU MA ETAT A ZA ROK JUŻ NIE- BO NIŻ DEMOGRAFICZNY(pisałam już o tym)W NIEMCZECH OBOJETNIE CZY JEST NIŻ DEM, CZY GO NIE MA-NAUCZYCIEL MA PŁACONE TYLE SAMO OK.2500 EUR(i czuje się bezpiecznie-pracuje w jednej placówce a nie biega jak debil po szkołach)