aLIMENTY

Mam spory problem, nie wiem jak go rozwiazac ;/ niedawno skonczylam 18 rok zycia i mama juz za mnie nie odpowiada w kwesti alimentow. Mam sadownie przyznane 350zl(co to jest?) niestety jestem uczennica maturalnej klasy ucze sie od poniedzialku do piatku i nie mam tez mozliwosci sobie dorobienia. Ojciec ma przyznane pieniadze ktore ma placic lecz od ok 2 lat nie dostaje ani grosza :( wczesnie z funduszu alimentacyjnego sie staralismy ale mojej mamie dochody przekraczaly o 0,28gr/os. czy moge sie starac o wyrownanie czy cos takiego? no i zapomnialam dodac ze nie wiem na 100% czy pracuje. co powinnam zrobic? PROSZE POMOZCIE!!!

Ale mieszkasz z mamą i prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. W związku z tym fundusz alimentacyjny, bierze pod uwagę dochody mamy.

Mamusia pewnie była już u pana komornika, i zrobiła wszystko, żeby dostać pieniążki od tatusia. I pan komornik trzyma tatusia za gardziołek. I tatuś pewnie nie ma pieniążków dla ciebie. Ale dług mu rośnie. I pan komornik ściśnie mocniej tatusia za gardziłek, jak tatuś będzie miał pieniążki. To żyj sobie tak jak dotychczas dziecko. Śpij spokojnie. I ucz się dobrze. Dobrze?

ale tata i mama mają obowiązek utrzymywania Ciebie do 26 roku życia, pod warunkiem, że się uczysz, czyli, że po maturze pójdziesz na studia. A tata zniknął? Gdzie jest? Pracuje? Ma obowiązki czy chce czy nie. Czy Twoja mama zgłaszała do sądu brak alimentów dla Ciebie od ojca?

Do debilki powyżej - A JAK pANI MYŚLI? P.S. I KIEDY?