Poronienie?

Jakiś czas temu miałam niebezpieczną sytuację z moim chłopakiem. Mniej więcej po 20h przyjęłam tabletkę 72h po: Escapelle. Mniej więcej po tygodniu zaczęły się lekkie bóle w podbrzuszu i krwawienie... Po kilku dniach ból stał się silniejszy i krwawienie bardzo się nasiliło. Krew była jaskrawoczerwona, silne krwawienie trwało około godziny, później wszystko wyglądało na normalną miesiączkę. Łączny czas krwawienia to 2 tygodnie. Czy to mogło być poronienie? Możliwe, że nie wiedziałam o tym, że jestem w ciąży, a ta tabletka wywołała przerwanie jej?

Tabletka 72h po nie wywołuje poronienia.

wydaje mi się że sama nie wiesz czego chcesz "Możliwe, że nie wiedziałam o tym, że jestem w ciąży, a ta tabletka wywołała przerwanie jej?" chyba po to się bierze te tabsy, tak?

Nie chodzi mi o ciążę, w którą mogłam zajść podczas tej sytuacji, tylko wcześniej... :| Pytam o to, czy taka dawka hormonów mogłaby się przyczynić do poronienia.

"chyba po to się bierze te tabsy, tak?" Co za brednie. :o

Ta tabletka nie wywołuje poronienia, zawiera progestagen, który ma działanie podobne do progesteronu (hormonu, który jest niezbędny do potrzymania ciąży).

Czyli to krwawienie to efekt niepożądany po prostu?

tak. gdybys byla w ciazy to na pewno ta tabletka by jej nie usuneła a ponadto zadziałałaby podtrzymujaco wobec ciazy

przy tej tabletce moga wystąpić krwawienia nawet moga sie pojawić w ciągu kolejnego miesiąca. Poza tym do zagnieżdżenia potrzeba przynajmniej tygodnia i przynajmniej tygodnia na to żeby ciąża została utrzymana. prawie połowa zagnieżdżonych jajeczek jest usuwana wraz z miesiączką bo się nie utrzymuje. Po tygodniu od stosunku nawet nie byłoby mowy o ciąży w normalnym cyklu a co dopiero po tabletce.