czy jest coś złego w spotykaniu sie na seks, co zrobić?

Słuchajcie zakochałam się w jednym mężczyźnie lecz on o tym nie wie. Nie chce też być w żadnym związku bo liczy na to że jego była do niego wróci. Zaproponował mi, że możemy być przyjaciółmi, co mnie zdziwiło bo wcześniej się spotykaliśmy i myślałam że coś z tego wyniknie. dopóki mi nie powiedział o tej dziewczynie. Przespałam się z nim :( Teraz nie mogę o nim zapomniec... Czy będą ostatnio szmatą jeśli się bede z nim spotkać tylko na seks?? Czuje że go kocham:(

Nigdy mi się nie zdarzyło szmacić z nikim dlatego pytam... W sumie dla nas obojgu byłoby to przyjemne:) a może z czasem by coś do mnie poczuł. Jak myślicie jest to możliwe??

:( Moje życie straciło sens ;0

kopnij go w doope i poszukaj sobie innego "przyjaciela" wiesz, klin-klinem ;) bedzie dobrze

Spotkam się z nim ostatni raz i zrywam kontakt. Zawsze trafiam na nieodpowiednich facetów po których rozpaczam długi czas:(

Tak dokładnie (kirikiki) ma racje koleś czeka na tamtą dziewczyne a że z toba się przespał to tylko to że chciało mu sie sexu i tyle a jeśli bedzie z tamtą dziewczyną to ciebie bedzie miał tylko jako odskocznie i miła przygode przykre ale prawdziwe

Kawał ch...a z niego. Uważam, że skoro stwierdził że możecie zostać z przyjaciólmi to nie powinien z Tobą spać. Miłość jest ślepa, teraz Ci sie podoba, jesteś zauroczona ale pomyśl kiedy tamta do niego wróci?? Poczujesz sie jak zdzira a on nawet o tobie nie będzie pamiętał. A wtedy napewno bardziej będziesz rozpaczać niż teraz

ja to wszystko wiem.... ale trudno mi o nim zapomnieć i myśleć że już się nigdy nie odezwie i nigdy się nie zobaczymy :( Już mogłabym udawać tą koleżankę tylko znowu on będzie myślał że łatwa jestem skoro się daje mu bzykac ;/

Jeśli naprawdę chcesz skończyć to żadnego ostatniego razu, potem będą kolejne ostatnie razy.

Nie, nie i jeszcze raz nie! Byłam w podobnej sytuacji - koleś mnie odstawił jak lalkę na półkę gdy tamta "wróciła" czyli poużywał i tyle go było. Długo nie mogłam się pozbierać, czułam się jak szmata. Klin-klinem jak sugerowali wyżej. Będzie następny!