powiedzieć jej??

Mam narzeczoną, za pół roku ślub. Ostatnio napisała do mnie dziewczyna, z którą utrzymywałem kiedyś kontakt telefoniczny a później jakos się urwało. Normalnie zignorowałbym propozycje spotkania, ale cos mi odbiło! Jestem w delegacji i głupi pomyślałem żepopiszę, co mi tam... Zgodziłem sie na spotkanie, później zawahałem się i powiedziałem, że nie mogę bo mam narzeczoną. Ostatecznie jednak umówiliśmy się, że jak przyjadę z delegacji to się spotkamy. Potępicie mnie pewnie ale napisałem w jedym smsie "masz ochotę na sex?". Głupi jestem... To miał być żart, a raczej chciałem zobaczyć reakcje. Doigrałem się bo ta znajoma chce o wszystkim powiedzieć mojej kobiecie. Zdobyła nawet jej numer i pisała do niej, ale jakoś ją przekonałem że bardzo ją kocham i nic takiego nie miało miejsca. Jest problem bo ta znajoma napisała mi, że jak sam nie powiem narzeczonej o wszystki to ona do niej pojedzie i pokaże jej moje wiadomości... Co ja mam robić??? ja naprawdę Kocham moja Kobietę, nie wiem co mi odbiło, pewnie i tak bym się z tamtą nie spotkał, nie potrafiłbym. Przyznać się???

Zdychaj gnoju. :)

Powiedz narzeczonej jak było, bo tamta widać nie odpuści

przecież każdy może popełnić błąd, ja nie mogę jej stracić, a ona... nie wiem czy by mi to darowała...

może jakoś ubłagam ją żeby jej nie mówiła. Nie chce jej ranić. Wiem wiem trzeba było myśleć prędzej...

Przecież tej lasce właśnie o to chodzi, o szantaż. Nie kontaktuj się z nią, nie odpisuj, nie odbieraj tel.

Dziewczyna powinna sie dowiedziec...i cie zostawic a nie marnowac zycie z pajacem ktory chce dymac na boku a kiedy nic z tego to on "żartuje" .Myslenie nie boli...ty bys jej latwo wybaczyl takie cos ?

boje sie co będzie jak tamta naprawde pokaże mojej narzeczonej telefon, ja wszystkiemu zaprzeczyłem... ona by kompletnie przestała mi ufać, nie wiem czy potrafiłaby mi wybaczyć :( Przegiąłem bardzo ale żałuje!

ja byłam w podobnej sytuacji. Znalazłam u niego w telefonie sms z inną... te które zapomniał usunąć. Pytałam go, a On cały czas zaprzeczał że pisze z kimś- na początku nie powiedziałam mu, że wiem. A gdy powiedziałam że wszystko wiem, zmyślał coś. Nie odzywaliśmy się z dwa dni do siebie, nie spotykaliśmy się. Nawet nie przeprosił. No ale pogodziliśmy się, bo nie mogłam znieść takich kłótni. Zbyt słaba psychicznie...

ja byłam w podobnej sytuacji. Znalazłam u niego w telefonie sms z inną... te które zapomniał usunąć. Pytałam go, a On cały czas zaprzeczał że pisze z kimś- na początku nie powiedziałam mu, że wiem. A gdy powiedziałam że wszystko wiem, zmyślał coś. Nie odzywaliśmy się z dwa dni do siebie, nie spotykaliśmy się. Nawet nie przeprosił. No ale pogodziliśmy się, bo nie mogłam znieść takich kłótni. Zbyt słaba psychicznie...

Powiedz prawdę,a tamta zignoruj.

spóbuj sprowokowac tamta zeby tak napsiala ci sms aby z niego wynikalo ze miedzy wami nic nei było ty nic nie chciales to był glupi zart i ze ona cie szantazuje kumasz o co mi chodzi musisz miec dowod aby twoja kobieta ci uwierzyla nie tamtej musisz miec dowody ze cie szantazuje ale i tez dowody ze nic nie było

Dobry mi żart. Ja bym nie ufała po czymś takim. Trudno, powiedz narzeczonej prawdę i ponieś konsekwencje.

tak, czy siak i tak się dowie. więc na pewno lepiej jeśli powiesz jej o tym sam. dgyby mi chłopak zrobił coś takiego, nawet jeśli nic nie znaczyłoby to z jego strony, chyba nie byłabym w stanie już mu zaufać :( za bardzo mnie bolą takie rzeczy :(