Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romaaannnn

chciałem pozyczyc kase od byłej a ona napisała mi takie coś

Polecane posty

Gość romaaannnn

Pisze żebyś wcześniej wiedział. Na początku, co normalne u mnie był czysty spontan i jak zwykle brak myślenia,potem w nocy dopiero analiza. Nie będę stanie zrobić tego przelewu.Zawsze o tym marzyłam żeby móc być dla ciebie oparciem. Nie na zasadzie zrobienia lodo po cięzkim dniu,ale psychicznym i finansowym kiedy trzeba(w końcu kiedyś nawet w Alpy włoskie nie można było ze mną jechać i musiałeś za wszystko płacić,do tego nie miałam bogatych rodziów)..Ot takie mrzonki które towarzyszyły mi w drodze do doskonałościi marzeniach o wielkim pojednaniu.Ale ta sytuacja jest inna.Ufałam Ci tyle razy i krzywdziłes mnie tyle razy.Nie zniosłabym sytuacji,gdybym kolejny raz w moim zyciu dała się podprowadzić.To mała kwota i pewnie byłoby ok.,ale zawsze jest ten 1% szansy ,że nic się nie zmieniło i nadal jestem dla Ciebie ta naiwną idiotką która da sobą manipulować w imie miłości.Niewykluczone że ta wątpliwośc jest krzywdząca i niesprawiedliwa.Ale po tym ile razy się sparzyłam uzasadniona.W końcu nawet Twojego numeru nie mam.Ty nie ufasz mi to jak ja mam ufać.Przez dwa lata nawet nie byłes ciekawy co u mnie i nie mięliśmy kontaktu i życzyłeś mi śmierci. Tu wcale nie chodzi o pieniądze ale o to jakbym się czuła gdybym kolejny raz się „zawiodłaGdybym ufała Ci tak jak na początku,nie zawahałabym się ani sekundy i pewnie była bardzo dumna z tego,że wkońcu mogę się do czegoś przydać i jestem wstanie w tak niewielkim stopniu ale jednak chociaż trochę Ci pomóc.Ale że nasza znajomość jest tak burzliwa i mam takie doświadczenia,że po prostu nie potrafie. Uświadomiłam sobie,też swoją głupotę i bezsens moich dotychczasowych dażeń.Z jednej strony dąże do „wielkiego pojednaniarodem z brazylijskich happy Endów z drugiej NIGDY w żadnej dziedzinie życia bym Ci nie zaufała a co za tym idzie nie mogłabym być normalna.Nie byloby więc ani jak z moich marzeń,ani jak przez pierwsze dwa tygodnie gdy ufałam Ci bardziej niż własnej matce.Pewnie wizja Doroty się sprawdzi i się nie odezwiesz,albo odezwiesz się dla fasonu raz. Ale i tak to chyba mniejszy cios, niż w przypadku pierwszej wersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafiaczka
no i? mądra dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhe
jaka madra? tyle się tłumaczyć że nie chce mu pozyczyć kasy? Na taką prośbę zyebowi odpowiada się: zarób sobie. Ciekawe ile on ma lat, że nie ma kasy i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propos, tak mi się
przypomniało - historia o pożyczaniu :) Nie pamiętam juz gdzie czytałam o takim przypadku: pewien facet zalęgał się u kobiety, zaczynali ze sobą żyć, po niedługim czasie wracał rzekomo od lekarza z paniką w oczach i sfałszowanymi wynikami, z których wynikało niezbicie, że jest smiertelnie chory i potrzebuje bardzo drogiego leczenia. No i babki sie dawały nabierać, sprzedawały co miały i dawały mu na "terapię", a on znikał :D Podobno potrafił się z tego utrzymywać przez szereg lat. Naiwność niektórych kobiet nie zna granic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierkawe ;)
czym on sie teraz zajmuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propos, tak mi się
niestety nie wiem jak odszukać tekst źródłowy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×