Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miskaaaa

Nie chce jej...

Polecane posty

Gość Miskaaaa

Jestem w szóstym miesiacu ciąży i mam już serdecznie dosyc. Co sie ze mna dzieje? Praca przestała dawać mi przyjemność wręcz czuje sie zbedna bo szefostwo znazło sobie zastepstwo na moje miejsce i ta osoba sie juz przyucza i pozbawia mnie obowiązków. Osiem godzin w biurze to dla mnie meczarnia ale nie moge mysleć o L4 bo obiecałam, że będę w firmie jak najdłużej i wrócę jak najszybciej. Wszystko mnie dołuje, z niczego nie czerpie radości. Nie wysypiam się... Troche radosci miałam z zakupów dla malej ale wszyscy w koło krzycza zebym przestała bo po co mi tego tyle. (pare body z długim, pare zz krótkim, spiochy jakas bluza...nie kupilam tego wcale duzo, wrecz z niezbednych rzeczy trzeba jeszcze sporo dokupic a miesieczny budzet mnie ogranicza) Nie umiem się odnaleźć a czuje, że będzie jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisianaia
partner gdzie ? Nie wspiera ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia1234a
ważne jest wsparcie Twoich bliskich ;) w pracy powinni odciążyć cię polową obowiazków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
ojj bedzie gorzej - zwłaszcza jak chcesz szybko wrócić - tyle że dziecko masz na całe życie a szef w każdej chwili może cię kopnąc w du** bez wyrzutów sumienia - usłyszysz że jesteś nie dyspozycyjna albo że dziecko za często chore i nikt nie będzie pamiętał że pracowałaś umęczona do końca a nie poszłaś na l4 - ja poszłam na l4 bardzo szybko i bardzo się z tego powodu ciesze - odpoczełam i naładowałam akumulatory bo po porodzie i przez pierwsze dwa lata niema chwili wytchnienia i rzadko ma się chwile dla siebie.. praca nie jest naważniejsza - nie ta to inna - jak cię zwolnią po urozdeniu płacić ci będą w ciąży, na macierzyńskim i bezrobociu więc masz rok żeby poszukać czegoś nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Zgadzam się z Mama 27. Nikt Ci medalu za to nie da, a widać,że jesteś już zmęczona i potrzebujesz odpoczynku.. U mnie dodatkowo dochodzą mdlości i wymioty... Całodzienne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miskaaaa
Marzy mi sie juz zwolnienie ale jakos nie mam odwagi...poza tym czuje, ze po dwoch tygodniach w domu polecialabym do pracy. Parner jest i sie stara a mimo to jakos tak mi go brakuje a moze ja za duzo sobie poprostu wyobrazam. Poprostu nie wiem co mam robic eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slip end plej
nie rozumem tytułu - czego nie chcesz? pracy czy ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
oj po 2 tygodniach to właśnie ostatnią rzeczą jakiej byś chciała to wracać tam - rozleniwisz się, w końcu będziesz mogła spać, jeść i sikać kiedy będziesz chciała! ja też miałam opory czy wyrzuty sumienia przez pierwszy tydzień - dwa od pójścia na l4 - a potem mi całkowicie przeszło i w końcu mogłam nacieszyć się ciążą - to jest cudowny stan dla kobiety i powinna go przeżywać w spokoju a nie ganiać do roboty bo szef tak chce - no ale może po porodzie ci się autorko zmienią priorytety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Haha:) Dziewczyno rozmawiasz z osobą, która idąc na urlop płakała z bezsilności, bo co ja na urlopie będę robić. Jak poszłam w końcu na urlop to podjęliśmy decyzję o dziecku. Szybko zaszłam w ciążę i znowu się bałam na l4 iść bo co ja będę robić. Poszłam, świat się nie zawalił. Dziś jestem z 1,5 roczną córką nadal na wychowawczym i śmiać mi się chce z mojej wcześniejszej bezbrzeżnej głupoty. Praca jest niczym kochana. Rodzina, własne zainteresowania, życie to są wartości. Praca dziś ta jutro inna. Idź na zwolnienie i się na nic nie oglądaj. Z perspektywy nabierzesz właściwych priorytetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale wiem jak to jest bo w listopadzie urodzilam synka.Ale jak byłam w ciązy,też miałam wrażenie że to wręcz depresja//Ciągle płakałam,mogłam całymi dniami spać, i nic mnie nie cieszyło,po porodzie bylo już dobrze ale nie długo bo mały zaczął nam chorować ,od kieedy skończył 2 tyg.ciągle leżymy w szpitalu z małymi przerwami ,ciągle ma zap.oskrzeli lub płuc.Jestem bardzo zmęczona,teraz jesteśmy w domu ,i jutro go ochrzcimy mam nadzieje że to coś pomoże .Ale u Ciebie napewno będzie lepiej ,ciąża to piękny okres ,ale zarazem bardzo trudny.POWODZENIA:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×