wie ktoś coś nowego o porwanym dziecku

up

nie... nawet nic o tym nie slyszalam

Smutne to ale nie sądzę aby dziecko się znalazło.

a co cie dokładnie stało ?? Chodzi o to dziecko z Sosnowca ?? wydaje mi się że tutaj rodzice się zamieszani w coś ale mogę sie mylic.... czemu matka dziecka nie chce ukazac twarzy.... ?? ponadto ojciec dziecka nie okazywał jakiegos załamania w związku z "uprowadzeniem " jego potomka. Jakby nie patrzec to są to młodzi ludzie (22l chyba?) więc dziecko mogło zaginąc w innych okolicznościach.... ale ja nic nie mam na mysli aby nie było :)

myslicie ze porwali tą małą na narządy ktos musiał już wczesniej obserwować rodzine nie wiem jak to mozliwe ze akurat to dziecko w tym miejscu itp

wiem ale nie powiem

do zastanawiam sie... kurde ale ty jelop. matka czemu twarzy nie pokazuje? czy ty wiesz w jakim ona jest stanie? kużwa. wyobraz sobie moze choc ja nawet nie jestem w stanie. a poza tym nie snuj domyslow. w wywiadach facet co stoi obok babci to nie jest ojciec dziecka. jejku :/

ja nie wiem jak ta rodzina będzie dalej funkcjonować dla mnie straszna tragedia wiecie czy za granicą są jakieś wiadomości nagłosnione

http://www.interia.tv/wiadomosci,4040,0,1,1751083 apel ojca dziecka...... poza tym wydaje mi się że jeżeli wydziecka zostało faktycznie porwane to już jest poza krajem, narządy ?? ee za małe dziecko aby na narządy porwali. Gdzieś czytałem art. że było podobnie w jednym z centrów handlowych i dziewczynka miała już włoski obciete i przefarbowane. Naszczęście ochrona zablokowała wszystkie wyjścia/wejścia i dziecko się znalazło.

może było zamówienie dla rodziny która nie ma dziecka ale mogli wynająś kobiete zeby im urodziła nie wiem

mogli porwać na narządy , to jest na chybił trafił potrzebne dziecko wychodzą i biorą :(, to jest temat tabu jak na razie w naszym kraju, a w tv tego nie powiedzą obym się myliła

zastanawiam się ............ "narządy ?? ee za małe dziecko aby na narządy porwali." Mało wiesz

to zrobic? trzeba chyba nie miec w ogole uczuc :( Mieszkam w Holandii co ja moge zrobic dla tej rodziny?

w wiadomosciach mowili wczoraj ze z matka dziecka nie maja kontaktu

cos za spokojny ten ojciec boze,oby tej kruszynce nic sie nie stało!!!

powinni zatrudnić dedektywów i moze tego jasnowidza

na narządy to raczej nie, bo to nie jest takie proste- trzeba multum badań na zgodność. no i jeszcze mafia powinna mieć swoją klinikę, przecież "kupujący" nie pójdą do państwowego szpitala z narządem robić przeszczep, bo co powiedzą? że na ulicy znaleźli? a z tym dzieckiem z ogolonymi włosami w supermarkecie to akurat urban legend, jest w necie kilka wersji, z różnych miast, i zawsze to dziecko "znajomych sąsiadki kuzynki" :D już prędzej ktoś, kto nie może mieć dzieci mógł sobie ją "zamówić", taka ładna dziewczynka... mam nadzieję, że się znajdzie

oby już dość długo nic nowego nie wiadomo nie ma sladów itp

??? :(

Jeśli w ciągu pierwszych 2 dni się nie znajdzie tz że już nigdy się nie znajdzie. Tyle w temacie. Niech Jackowski się wypowie :D

Dla mnie jest sprawa dosyć niejasna i trochę dziwna, po pierwsze zastanawia mnie to dlaczego ofiara straciła przytomność na tak długo i nie ma poważnego urazu głowy! (ja upadłam i walnęłam głową w lód, nie straciłam przytomności, tylko straciłam pamięć krótkotrwałą która po klikunastu godzinach wróciła-miałam wstrząśnienie mózgu) po takim obrażeniu wstrząśnienie mózgu to chyba minimum, a przy wstrząśnieniu człowiek MUSI 3 dni właściwie leżeć i nic nie robić. Po drugie, matka widzi, że ktoś ją śledzi (ona sama twierdzi, że miała kontakt telefoniczny z ojcem i bratem, więc dlaczego nie powiedziała swemu mężowi, żeby po nią wyszedł bo ktoś za nią lezie?) zamiast wybrać krótszą drogę, wybiera 3 km odcinek! Podobno często uczęszczany, ale chyba jednak nie za bardzo skoro nikt nie widział ataku. Zachowania rodziców nie będę oceniać bo różnie ludzie reagują na tragedię. Pozatym myślę, że w takich przypadkach kluczowe są godziny, z każdym dniem szansa na odnalezienie dziecka bardzo spada, ale życzę rodzicom, że będzie inaczej.

zastanawiam się...... napisała ,,Gdzieś czytałem art. że było podobnie w jednym z centrów handlowych i dziewczynka miała już włoski obciete i przefarbowane. Naszczęście ochrona zablokowała wszystkie wyjścia/wejścia i dziecko się znalazło." tak było w tamtym roku w supermarkecie K. w Białej Podlaskiej, podobno 3 razy takie zdarzenie miało miejsce. Dziecko się znalazło, miało 3 lata, dostało zastrzyk usypiający, i w toalecie je przemieniali....ochrona pozamykała wszystkie drzwi i bandyta wmieszał się w tłum ludzi robiących zakupy. Oficjalnie nie było zgłoszenia na policje!!!!! A przecież powinni odrazu zadziałać, bo kto wie czy ten sam bandyta nie porwał np. tej Madzi.....

wie ktos cos noiwego? A moze zna ktos ta rodzine?

moim zdaniem rodzice są zamieszani

Z tym porwaniem w centrum handlowym to w zielonej gorze w focusie tez byla identyczna sytuacja(wiem,bo akurat tam bylam)...to szajka,ktora porywa dzieci dla narzadow!a z mala Madzia to dziwna sprawa...jestem na bank pewna,ze rodzice(a matka napewno!)byli w to zamieszani.mozliwe,ze sprzedali dziecko za granice I wzieli za to ladna kase,bo sytuacje materialna mieli nieciekawa z tego co mowili.A porwanie zostalo UPOZOROWANE!!!

Z tym porwaniem w centrum handlowym to w zielonej gorze w focusie tez byla identyczna sytuacja(wiem,bo akurat tam bylam)...to szajka,ktora porywa dzieci dla narzadow!a z mala Madzia to dziwna sprawa...jestem na bank pewna,ze rodzice(a matka napewno!)byli w to zamieszani.mozliwe,ze sprzedali dziecko za granice I wzieli za to ladna kase,bo sytuacje materialna mieli nieciekawa z tego co mowili.A porwanie zostalo UPOZOROWANE!!!