Co mi jest? Depresja, nerwica czy coś gorszego?

WIELKIE DZIĘKI

Zajrzałam i zaraz sobie zaaplikuję coś antydepresyjnego. Wybrałam ŚWIATŁOTERAPIĘ :D Pogoda cudowna, pies już szczeka...:D Planuję godzinkę na świeżym powietrzu. Chyba, że któreś nie wytrzyma zimna i "pociągnie" do domu(-10 stopni)...To może być mój 15-letni Misiek...:D

Nie martw się!!! Jesteśmy z Tobą! Ja tyz tak miewam ale u mnie role graja hormony..depresje tez miewam, wiem co czujesz, bo ja tez nieraz tak mam i sie boje czy to przypadkiem nie cos gorszego..głowa do góry!!!! :D

http://zdrowkoiuroda.blogspot.com/ POCZYTAJ TUTAJ ARTYKUL O DEPRESJI

Moim zdaniem to depresja , idz do lekarza rodzinnego niech Ci da skierowanie do psychiatry ja miałam tak samo 2 lata temu i stwierdził u mnie depresje(ale mnie to dopadło , gdy nie skończyłam klasy maturalnej z powodu złego towarzystwa) przepisał mi leki , ale przeszło dopiero po pół roku z pomocą najbliższych naszczęscie dzisiaj jestem już bez leków i bez depresji... Zmykaj jak najszybciej do lekarza i zawalcz o zdrowie!

http://www.cpp.info.pl/index.php?go=beck1 po tym teście wyszło że mam depresję :( mam zaburzenia nastroju i to bardzo często i nerwicę :(

Wydaje mi się że na forum nie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytanie. To bardzo indywidualny problem. Mogą to być krótkotrwałe zaburzenia nastroju i jeszcze myślisz racjonalnie i rzeczywiście spacery i światło słoneczne ci pomogą. Jeśli jednak zaczynasz rezygnować z życia i wszystko bez powodu staje się bezsensowne, potrafisz robić NIC całymi miesiącami, unikasz ludzi lub utrudniasz im życie itd generalnie nie rozumiesz swoich zachowań, to jedyne co ci pomoże to niestety psycholog, który w razie potrzeby skieruje do psychiatry i dalej. Z własnego doświadczenia (mam nerwicę depresyjno-lękową i zaburzenia osobowości mieszane) po 4 latach od rozpoczęcia leczenia, wiem że sama nigdy bym sobie nie pomogła. Depresji bym nie pokonała. Próbowałam domowych sposobów, nic nie pomogło. Dawało niekiedy chwilową złudę że już będzie dobrze. Próbowałam psychologów, oni nie rozumieli, bo na studiach nie poczuli uczucia jakie ja czułam. Za którymś razem się udało. Trafiłam na odpowiednią osobę. Zostałam skierowana na leczenie szpitalne. Trudna codzienna praca nad sobą. Ale warto było. Dziś już sama sobie radzę. I z miesiąca na miesiąc jest lepiej i tak już do końca życia bo już wiem co robić żeby nie wpadać w depresję. Także polecam jednak skorzystać z fachowej pomocy i ustalić problem. I przede wszystkim być gotowym na krytykę i pracę nad sobą.

Kto pójdzie ze mną na terapię w grupach online ?psychologonline.tv/terapia/18643957/i-ty-mozesz-pokonac-nerwice-lekowa-8-spotkan/

http://psychologonline.tv - nie ma lepszych!

Moje problemy nawarstwiały się. Tymczasem mój stan psychiczny stale się pogarszał. Nie radziłam sobie kompletnie, a nie miałam nikogo, kto by mi pomógł, na kogo mogłabym liczyć. Kiedy już byłam na skraju wyczerpania, zdecydowałam się spróbować poszukać ratunku w ezoteryce. Zamówiłam oczyszczenie energetyczne na stronie moc-energii.pl . I rzeczywiście podziałało. Zaczęłam czuć się lepiej, mieć więcej energii, przez co poradziłam sobie z problemami, które wcześniej wydawały mi się nie do przezwyciężenia.