Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaa22321323

jak jestem samotna to popadam w depresje

Polecane posty

Gość onaa22321323

nie wiem czemu tak jest . pewnie dlatego,ze mam słaby charakter. ale jak nie mam faceta jakiś czas to popadam w czarną rozpacz prawie. tzn zmuszam się żeby gdzieś wychodzić ,żeby ładnie wyglądać ,ale kosztuje mnie to wiele wysiłku To nie jest też tak ,ze chce być z kim kolwiek. poprostu jak konczy sie jakiś związek w jaki sie zaangazowałam to wtedy nie chce jakiś czas z nikim innym być ,ale też cierpie. czuje jakąś strate ,pustke... nie jestem taka pelna życia nawet jesli zwiazek okazał sie klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aassas
sprobuj przez ten czas spotykac sie ze znajomymi, przyjaciolmi, na pewno kogos takiego masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale to jest normalne. Jeżeli rozstałaś się niedawno to odpocznij, przemyśl kilka rzeczy, poupadaj je sobie a jeżeli chcesz kogoś poznać to to, ze wychodzisz i dbasz o siebie to bardzo dobrze. Człowiek jest stworzony do tego, aby żyć we dwoje, więc to co czujesz jest zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa22321323
może i jest zrozumiałe ,ale ja nie chce tak dalej cierpieć. chce się wziąć w garść. być pełna radości i życia też wtedy kiedy jestem przez jakiś czas samotna.. teraz być może mój związek się chyli ku koncowi i już teraz mam gorszy nastroj , mniej siły na cokolwiek a znam ludzi co potrafia po rozstaniu odetchnać z ulga i cieszyc sie zyciem po rozstaniu z moim byłym jakoś sobie radziłam ,ale też było cięzko. spotykałam sie z kolezankami ,chodziłąm do klubów ,chodziłam na randki. ale psychicznie było mi bardzo trudno. czesto płakałam i nawet popadłam w jakąś bezsenność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa22321323
ale jakoś to będzie. powtarzam sobie ,ze jak nie bede silna to sie to zle skonczy. jak np sie zaniedbam i bede tylko plakać to nic z tego nie bedzie dobrego. ja jestem czasem chyba zbyt wrażliwa. zazdroszcze moim koleżankom ,które bardziej beztrosko podchodzą do życia, cały czas sie smieją i są cały czas wesołe . też bym tak chciała. one podchodza do tego tak : nie ten to inny. i bawią się nie raz facetami . to nie jest dobre ,ale zazdroszcze im tego dystansu do zycia i siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa22321323
znajomych naszczęscie mam i staram sie z nimi wtedy cześciej spotykac.. fakt wtedy jest troche łatwiej niż kiedy sama siedze. najgorsze jest jak włąsnie siedze sama i nie mam co ze soba zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×