Poproszę o poradę pracownika ZUS, albo kogoś mądrego:)))

otóż tak mój teść ma dług w zus około 100tyś - jakiś czas nie płacił składek (prowadzi działalność gospodarczą). Obecnie już od 1,5 roku spłaca dług w ratach + oczywiście aktualny. W najbliższym czasie będzie miał przypływ gotówki około 30 tyś. i teraz pytanie: czy jest sens wpłacać do Zus ? skoro istnieje prawdopodobieństwo że nie spłaci długu, czyli pewnie nie będzie miał emerytury. Czy taki dług przechodzi na rodzinę, żonę, dzieci ? jak tego unikać ?

zus to złodzieje

heh tyle to wiem:) ale nie o to chodzi:)

tak, przechodzi na rodzine, najpierw na żonę. jesli nie ma zony to na dzieci itd, ale dopiero po jego smierci, wtedy rodzina odziedziczy dlugi... poza tym co za cwaniactwo, trzeba bylo nie zakladac firmy jak sie nie mialo dochodow, za glupote sie placi.

zabiorą mu samochod, mieszkanie, zalezy co posiada. chyba ze nic nie posiada i przepisze na kogos ale oni i tak wywęszą i zabiorą.

mówiłem ze złodzieje

ma jedynie mieszkanie i jakiś tam dom (ruina) skoro mieszkanie i dom przepisze na córkę lub żonę to co się dzieje z długiem ? poza tym nic nie ma.. wiec rodzina zrzeka się spadku i jest po wszystkim ? czy jednak będzie musiała spłacać ?

nikt nie pomoże ?

nie długo wpadnie do ciebie pracownik ZUS po kasę zbieraj szmal.

1. Ucieczka z majątkiem. 2. Firmę na inną osobę.On musi zamknąć działalność. 3. Napisanie pisma o umorzenie długu.W przypadku bezskutecznej egzekucji powinni umorzyć.

jak poważna sprawa to nie ma chętnych do porad..a jak jakieś bzdury o zdradach to po 1000 postów ehh kafe ostaniami czasy zawodzi:(

Te 30 tys to nawet odsetek nie pokryje,więc ja osobiście szukałabym innego wyjścia , bo ten dług mimo iż spłacany nie maleje.Rata zapewne tylko odsetki i koszty egzekucji pokrywa.

nie umorzą długu, rozłożyli go na raty a więc spłaca..ale nie jest młody...więc różnie bywa..nie chce spłacać czyiś długów..i szukam mądrego rozwiązania..

nie ma egzekucji, zus poszedł na rękę i rozłożył na raty bez egzekucji... ale co dalej ?

jeśli spadkobiercy zrzekaja się spadku to dlug przepada i nie musza go spłacać

ok ale jeśli zrzekają się spadku to i mieszkania, tego domu i długu tak ? a jeśli on przepisał by dom, i mieszkanie na dzieci a po śmierci spadkobiercy zrzekli by się spadku to unikniemy długu ?

Rodzina musi odrzucić spadek w ciągu pół roku od śmierci, wtedy nie spłaca.Wyjątek żona jeśli w okresie powstania długu mieli wspólność majątkową.

tak mają wspólność majątkową

Może teraz przepisać na kogoś ,ale pięć lat trzeba odczekać ,że ZUS się nie dopatrzy - Skarga Paulińska

A skoro nie ma egzekucji to mało prawdopodobne, aby szukał...

aha, no to spoko..dzięki za info..

jak się zrzekasz spadku to się zrzekasz i długu i majątku proste