Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika rottati

O co chodzi z tym zaginowy m dzieckiem?

Polecane posty

Gość weronika rottati

jak zaginelo te dziecko w jakich okloicznosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gl;k43nygo42
z choinki sie urwala??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka wyszła z dzieckiem
na spacer, dostała czymś w głowę, straciła przytomność i wtedy ktoś zabrał Madzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
ja w to nni3wierze. w taki przebieg porwania. Ona sama gupi sie w zeznaniach. Niby szla szukac pracy, niby do rodzicow.A tu do pracy ale ona ja sprzedaola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakiej pracy
nie pisz głupot, wracała z małą do domu i została napadnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
to gdzie ona chodzila po lesie. Nikt nie widzial tego..Nie slyszala ze ktos za nia idzie? O ktorej to bylo h.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakiej pracy
po jakim lesie :O idź poczytaj normalne informacje, a nie takie bzdety wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
gdzie szla? PO parku , normalnie chodnikiem. A gdzie ludzie.Przechodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trghdgre
wielka mi afera, ze ktos jakiegos gorola ukradł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggu6756
ja nie rozumiem jak mozna porwac czyjegos bachora po co komu problem a rodzice to sie powinni cieszyc ze maja wreszcie spokoj swiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie też to jest dziwne
że szła na piechotę z tym dzieckiem 3 km w mrozie i nie do domu tylko do domu rodziców. Jakieś to takie zakręcone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
to jest dziwne i wieczorem po co? podala powod dla ktorego szla tam? a ojcviec dziecka byl w tym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie też to jest dziwne
i podczas tego "spaceru" cały czas dzwoniła do męża i brata bo ktoś za nią szedł. A 300 m od domu rodziców "straciła czujność"... Dla mnie to niezrozumiałe całkowicie. Po cholerę w mrozie i po ciemku łaziła z maleństwem 3 km?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Dziecko dobrze odzywione,ladne a w Polsce isnieje rynek noworodkow ktore sie eksportuje za granice.Zakonnice KK w tym prowadza wiodaca role.Pisala o tym prasa ,ale jakos dziwnie zostalo to zamiecione pod dywan i nikt sie nie zajaknal jakby to bylo naturalne ze dzieci sasprzedawane z agranice.CZYLI ZE kk ma zysk z transakcji. Cele humanitarne pieknie sie lacza z ekonomicznymi. Moze ten facet zwyczajnie upatrzyl sobie towar i go przechwycil a dziecko pojawi sie za jakis czas w jakims okienku zycia i zostanie sprzedane jakiemus Niemcowi czy Hoelndrowi ktory ma kase:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
wlasnie wiedziala ze ktos za nia idzie.Mogla wejsc gdzies do sklepu i przeczekac.Zadzwonic do meza, brata rodzicow i powiedzieciec zeby po nia przyszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
7up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×