CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

jezu i co teraz?!!!

już widzę co tam jest za rozpiździaj teraz, szok!!

czyli jak ewakuacja tzn że co? wywożą wszystkie?! teraz już nam przepadną

zegareko skąd ma te informacje o ewakuacji?

jak była powódź u nas to tez byla ewakuacja ta laska co tu byla u psów napisała " popytam, moze dalej ktos chce psa, zglosili ewakuacje wiec moze ktos szybko male zabierze"

chyba chodzi o szukanie domów tymczasowych dla najbardziej potrzebujących psów. ostatnia wiadomość z oficjalnego profilu na fb brzmi tak: Serdecznie dziękujemy wszystkim pamiętającym o naszych czworonogach. Dostaliśmy sporo dobrej karmy , która jest szczególnie cenna przy tak niskich temperaturach ! ok 480 psich brzuszków i ok 150 kocich tez bardzo dziękuje i prosi o więcej :) 44 psy i 2 koty zostały dziś adoptowane. Część tymczasowo, choć mamy nadzieję, że tak zagrzeją łapki w nowych domach, że do nas już nie wrócą.

dziewczyny może to dobry los sprawił:-) ona są u jakichś ludzi, dobrych bo przyjechali na apel, oby im się pszczęściło,jak to sprawdzic i kiedy, ale widzę w tym dobre strony a Wy?

też weszłam na ich stronę ! myślę, że małe bankowo są u kogos w domu i mają lux!

w czym widzisz dobre strony w schronisku? ja poniekąd też, modle sie zeby je wzięli:(((((( boziu 14 dni sa na kwarantannie to w razie co można je łatwiej znaleźć w przypadku np zaginięcia itd

nawet jak są w tej stadninie to teraz wszyscy koło nich skaczą, zabezpieczają. Boże jak bym była z Krakowa to już bym tam śmigała z pomocą, powiem Wam, że mnie ta powódź cieszy, jakie szczęście w nieszczęściu...chyba

dobrą strone widzę w tym, że teraz jest tam masa ludzi dobrej woli, przyjeżdzają, przywożą jedzenie i koce, każdy pies jest zaopiekowany- to wyczytałam na forum, krakowianie sobie na wzajem dziękują niczym my wczoraj:-)

kurcze tam ludzie pisza czy ten i ten znalalz dom a moje psiaki nie mialy imion i nie wiem gdzie nawet są teraz??:(

ja z zasady staram się być optymistką :) szczeniaki są umieszczane w początkowych boksach i zawsze najchętniej "schodzą" więc o maluchy nie martwiłabym się tak bardzo. zegareko, dasz radę umówić się z Marry i odwiedzić schronisko?

jeszcze jeden dzień i nie miałybyśmy szansy na przyjęcie bo schronisko zamkniete, Jestem pewna ze wiele zwierzą już nie wróci do schronu jak ludzie przywykną do nich

wrzuc ich fokę napisz o ojcu pyaj opisz..moze jutro tam zadzwonisz i przyponisz siebe tym ludziom, bdą pamietac co z nimi zrobili. Powiedziałas jak roki ma na imie czy poszły wszytkie bezimienne?

jak dziewczyny jutro przeczytają co się wydarzyło to padną chyba wszyskie!! tu się akcja zmienia jak pogoda na morzu.

napisałam:(

ale akcja ratunkowa trwa czy już jest koniec bo teraz zobaczyłam ze weszłam na akcję w ubiegłym roku:-(

gdzie o tym jest napisane?

zegareko , jak byłas tam rano to nikt nic nie gadał że jest groźba ewakuacji zwierząt?

na tablicy , na stronie schroniska

dowiesz się jutro jakoś co tam się dzieje?

nie, bo najpierw je dawałam do TOZU, a potem je mieli przewieź

powiemtak, znalazłam to:http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,132930056,,Ewakuacja_schroniska_w_Krakowie_.html?v=2

boje sie, ze wezma mnie za niepoważną, bo raz im wciskam psy teraz chce je odbierać. moj chloapk mnie mocno opierdolil za to, chyba poczul sie zaniedbany, bo ja o tym gadam caly czas, nawet jak jestem z nim, ale coz poradze, nie zostawue tak tego pojechałbym do schroniska, ale sie boje:(

ja Ciebie rozumiem ale wszytkie Twoje postępowania powodowane są troską a to nie jest wstydem, chłopak pownien Ciebie wspierac a nie robic sceny, pomyśl o tym, tak na przyszłość

ale to normalne, że interesujesz się dalszym losem psiaków, które znalazłaś i którym pomogłaś. ja to widzę z tej strony.

jak je im zabierzesz to tylko Ci podziękują ze znalazłas inne wyjscie

tutaj mamy jeszcze jedną dziewczynę z Krakowa - Merry- ona Ci pomoże, fajna i ogarnięta kobietka

przechowaj- link nie działa:-(