Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegareko

CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

Polecane posty

U mnie nie ma żadnych chętnych na adopcje, ale podałam nr tel do Zegareko i nie wykluczone, że ktoś zainteresowany zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dynia z wołynia
Temat zgłoszony do usunięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktowiemwiekttoo
Straszńie drogo w tym Krakowie sie płaci za adopcję psa wirtualnie...ciekawa jestem ile idzie na pieska ile do ręki właściciela :/ ja mam w Zabrzu swoich milusinskich, tam koszt utrzymania jednego psa to 30zl wiec mogę spokojnie mieć 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
ja juz nie wnikam, drogo czy tanio ale mam psa w domu i na pewno jego utrzymanie nie zamyka się w 30zł, realne koszty karmy są wyższe - nie piszę tu o innych formach dbania o psa bo te z pewnością nie dot. piesków w schroniskach. jak tylko otrzymam wiadomość z KTOZ zaraz dam Wam znać. W każdym bądź razie Rokim zajmiemy się chociaz w takiej formie. Za pare tygodni będzie cieplej:-) Zegarko opowiedz nam jaką masz wiedzę na temat tej właścicielki tzn. czy ona by zadbała o Rokiego gdyby miała pomoc czy jest nieogarnięta i nie poprawi swojego postępowania. Pytam, bo ona wiosną pewnie jakiegoś innego psa przywiąże do budy , więc może niech Roki żyje w sobie znanym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam ze szkoły. do mnie nikt się nie odezwał w sprawe adopcji również uważam, że tam gdzie są póki co mają lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy nie rozumiecie?? naprawdę uważacie, że robiłabym taki raban gdyby włascieilka zajęła się się psami???? ona sama mieszka w pożal się boże chacie i myslisz, ze psa tam wpuści ?:Ojak go trzymała przy budzie ?? wy nie rozumiecie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
rozumiemy i stą wzieła się akcja ratowania ale teraz rozmawiamy o możliwościach pomocy i to bardziej dla pasa niż dla niej. Jednak jeżeli Roki będzie żył w jakimś rozszalałym dzikim miejscu to warto pomyśleć o spokoju dla niego. Nie mamy innych wariantów, więc pytamy jak widzisz taką opcję- my wysyłamy jej karmę i ciepłe koce a ona fizycznie dba i Rokiego. Roki zyje w sobie znanym miejscu i mam mniej stresu. Rozumiem, że nie szanujesz tej kobiety i masz rację ale chodzi o racjonalną ocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
jestem gotowa zadzwonic do niej i złożyc taką propozycję aby jak tylko się ociepli pojechała po niego a my np. raz na miesiąc ( każda po kolei coś jej wyśle) . Szczegóły omówiłybyśmy później w zalezności kto by tu jeszcze został do czasu strategicznych postanowień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
po rozmowie z kierowniczką tozu jakoś się uspokoiłam ale wiem też , że Roki ma najmniejsze szanse na adopcję dlatego szukam alternatywy.Ze względu na to jak żyły te pieski dobrze się stało ze znalazły inne miejsce jednak, moim zdaniem, jest to rozwiązanie tymczasowe . uważam, ze jak powiedziałyśmy "A" to trzeba umieć powiedzieć "B".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny Roki nie jest stracony . Skoro ma 6 lat to bylby starym dogiem niemieckim na skraju zycia ale skoro jest malym kundelkiem to pozyje jeszcze lat.nie kazdy chce szczeniaka, nie kazdy chce miec pogryzione buty i zjedzone kanapy..Nie mozna sie tylko poddawac z ta adopcja..Co do wirtualnej, jest to opcja, tylko pieniadze ,karma i koce nie dadza mu milosci. Zastanawiam sie czy nie zmienic jednak forum.. jest tu cala historia a nie uwazam by wszyscy musieli dalej sledzic nasze poczynania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem to, ja bym wolała jenak postarać się znaleźć mu dom.. niedawno walczyłyśmy,ze 24 h jest przy budzie i znowu bedzie to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślicie że jak długo będziecie się interesować Rokim? Miesiąc, dwa? A później co? Ja nie będę mu wysyłać kocy, pieniędzy a ni karmy- sorry ale ja mam 8 kotów na ogródku, psa i swoje 2 koty. Nie pracuje obecnie- myślisz, że zwierzęta moje żyją powietrzem i miłością? Nie ma szans żebym wspomagała jeszcze innego psa, że nie wspomne o 4 psach. Już teraz jest nas coraz mniej, a za tydzień to już w ogóle mogą być 2 osoby. Ja mogę im szukać domu, wystawiać ogłoszenia- ale tylko tyle. Poza tym jestem przeciwna żeby Roki wrócił do dawnej właścicielki. Przyjdzie wiosna, lato- upały po 40 stopni a on przy budzie. Bez wody pewnie, będzie się tam smażył. Nie po to był cyrk żeby zabrać psa od niej, żeby teraz ją prosić żeby psa wzięła, a my będziemy za nią go jeszcze karmić i mu wyprawki robić. Trzeba mu znaleźć dobry dom, a nie go wysyłać do tej wstrętnej baby. Pewnie to potrwa trochę- może miesiąc, może dwa- ale jest bardzo duża szans na adopcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj u babki z toz-u. Poznajdowali nowe domy kilku dorosłym psom, które były sporo większe od Rokiego (wielkości owczarka niemieckiego). Nie stało się to z dnia na dzień, niestety, ale teraz psy są u nowych właścicieli, a jeden ze Szczecina trafił do Warszawy nawet. Nie chcecie aby Roki żył w schronisku to trzeba mu znaleźć dom tymczasowy. Wystawiać ogłoszenia gdzie się da- na dogomanie, na tablice, gumetree, na forum lokalnym w Krakowie i okolicach, zrobić wywieszki w sklepach, naprawdę jest wiele możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://tablica.pl/oferta/kochany-roki-szuka-nowego-domu-IDIAyN.html Roki w Krakowie http://tablica.pl/oferta/kochany-roki-szuka-nowego-wlasciciela-IDIACf.html Roki w Katowicach Jak ktoś może niech wrzuci jeszcze do podkarpackiego- Rzeszów. Ja już nie mogę, mam 2 takie same ogłoszenia. Trzeciego nie mogę już wystawić. Roki pojawi się poza tym na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
zgadzam się Waszą argumentacją- zamykam temat powrotu do baby, bo chyba ja go zaczęłam- nie miałam racji. Jak przeczytałam, że ktos ze Szczecina wziął psa do Warszawy aż się usmiechnęłam, bo to znaczy że wszystko jest możliwe.Dobrze, że piszecie ile możecie zrobić a ile po prostu już nie dacie rady. Ja mogę pilotować i wspierać adopcję wirtualną i to oświadczam, nawet jak zostanę z tym sama. Każda robi ile może. Tak mi zależy aby któraś z krakowskich dziewczyn go odwiedziła i sprawdziła co z małymi. Zawsze na pocz. jest trudno :-) zajrzę tu za parę godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
Kostka pięknie to opisałaś. bardzo wzruszający tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się trzeba rozpromować i poogłaszać psiaki jak tylko się da! ja jeszcze mam ponad tydzień ferii i zamierzam ten czas wykorzystać na maksa, żeby uszczęśliwić nasze kochane kundelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbjkh
czesc dziewczyny, jestem zalamana :( moja kotka jakis czas temu byla ciezko chora, chodzilysmy na kontrole bylo ok, dzis znowu miala kontrole i wyniki sa gorsze :( bedzie musiala jesc specjalna karme, miesiecznie wyjdzie kilka stow.. obawiam sie ze nie bede w stanie pomagac psiakom.. najwyzej jakies marne grosze bo nie wiem nawet skad wyskrobie tyle kasy na moja kotke :( ale bede sie starala wyslac chociaz te kilka zl. mam dola.. wiem ze nie o tym temat ale boje sie o nia :( co do rokiego.. na tych stronach dodalam ogloszenia: KrakowMiasto.pl Tygodniowe.pl TOP-ogloszenia.net krakusik.pl ogloszenia.krakow.pl do tego nk i face na razie zadnego odzewu... zgadzam sie ze oddanie rokiemu wlascicielce to nie jest dobry pomysl. jak pisala kostka - bedzie sie smazyl na sloncu.. musimy znalezc mu nowy dom, latwo nie bedzie, ale damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
wiem że kazda z nas ma swoje zwierzaki w domu lub dokarmia inne i nie jest lekko, ja mam akurat takie szczeście, ze moje są zdrowe a te które dokarmiam tez mają się dobrze. Dlatego mnie zostawcie wirtualną adopcję-dam radę, będę informowała o wszystkim co i jak bo przecież on zawsze już będzie w naszych sercach :-) szukamy ciągle, ogłoszenia napisane, w końcu ta akcja dopiero się zaczęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mpmpmp
hej dziewczyny:) nie wiem jak ludzie moga tak zle traktowac swoje zwierzeta😠buuu:( gdyby psiak byl okolicach lubuskiego przygarnelabym go do siebie. mialam psa kundelka .zyl 14 lat..odszedl w listopadzie.:( mieszkal w budzie ale- buda luksus!postawiona przy głównym wejsciu do domu pod zadaszeniem.musial wiec wejsc po schodach:Platem lezal w cieniu jak lord i obserwowal ulice i w razie potrzeby ruszal do ataku -wszak czul sie wielkim gospodarzem:P zimą ogrzewanie podlogowe regulowane automatycznie;),swiatlo w srodku ok +18 wewnątrz budy zimą.mega poducha do spania,pycha żarełko,spacery z panem i jego towarzystwo,pełna wolnosc i swoboda(duze podworko).ubranko przeciwdeszczowe;)i z golfikiem na zime:P:P teraz ta psia rezydencja stoi pusta:(od 3 miesiecy nie pozwolilam tej budy ruszyc z tarasu.wiem ,ze przygarne zwierzaka.....moze to roki nim jest? kurde daleko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hbjkh- przykro mi z powodu kotka. Pamiętam jak mój pierwszy kotek był ciężko chory, i jak mocno to przeżywałam. Dzięki za ogłoszenia. Naprawdę dużo zrobiłaś!!! powiemtak- moje kotki które dokarmiam też mają się dobrze. Nie wyglądają jakby były bezdomne. Są tłuściutkie i mają piękne futra. No ale niestety to kosztuje. mpmpmp- no to buda luksus :D U mnie w budzie śpią koty bezdomne. Pies ma miejsce w łóżku ;) Nawet jeżeli nie przygarniesz Rokiego, to na pewno uszczęśliwisz jakiegoś psiaka- najlepiej ze schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
powiedz tylko słowo a zorganizujemy dowóz dobra kobieto:-) serio!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
ja zorganizuję dowóz psa , nic Ciebie to nie będzie kosztowalo, przemyśl to i daj nam odpowiedź , skontaktuj się z nami lysek.wo@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlozymy sie na transport i nie poniesiesz ZADNYCH kosztow!!;)) Maz byl z nasza suka na spacerze, suka ma cieczke..w srodku lasu uciekla za jakims psem. Mroz jest coraz wiekszy, zrobilo sie ciemno, a psa nie ma..mieszkamy tu kilka miesiecy , mam nadzieje, ze pies poznal trase na tyle by sam wrocic. Jakbym malo miala stresu.. Jeśli nie chcesz, to nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena sl moja własnie też tak uciekła kiedyś i wczoraj miałam tego efekty :D urodziła 2 córeczki i synusia, a bardzo ją pilnowalismy jak była mała , rok temu to uciekła też jak ktoś drzwi otworzył na pole to była zima, pogoda taka jak teraz ale mniejsze mrozy, a mój pies od 19 nie wrócił całą noc, choc go szukałam tyle godzin, na drugi dzień koło 14 tata jadąc na zakupy spotkał ją jak sobie hasa 400 m koło domu :D przy sklepie.. mozecie iść poczukać, bo ona wtedy by tez nie wróciła tylko ją po porostu tata zauważył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
dziewczyn może powinnyśmy dać ogłoszenie na kafe. tutaj w ogólnych, założyc nowy top , tylko z opisem kostka cukru i zdjeciem Rokiego? z dopiskiem dot. całej Polski -dowieziemy tam gdzie stworzysz mu dom( lub coś w tym stylu) . Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, ze dzieci mają ferie ..:O to dobry pomysł, oczywiście.. z tym, ze boje sie ze zostanie zniszcozny przez dzieciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×