CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

ok, mam jej nr i maila, juz Ci dam. tak, takie chyba bedą:)

Macie jakieś (pozytywne) wiadomości?

rozmawiałam z tą Kobietą, ona jest z Krakowa i ma tu nawet jakąś fundację a więc nie będzie ( chyba) problemu z wyciągnięciem Rokiego z hotelu, po prostu ona będzie pośredniczyć w imieniu ludzi z Olkusza, którzy z kolei mają miejsce dla Rokusia bo poprzedni ich podopieczny odszedł- rak.Przekazałam jej dokładnie jak sprawy się mają łącznie z maluchami ponieważ o tę trójkę także pytała. Ma dzwonić w poniedziałek i zawiadomić mnie jak akcja się zakończy. Ja ze swojej strony obiecałam pomoc w sensie "wyprawka" ale o tym dopiero, jak nowi właściciele nie będą mieć przeciwko. Dziewczyny, trzymajmy jutro mocno kciuki aby nie wyskoczyły jakieś problemy bo nawet nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji w której jest ktoś chętny, spełnia warunki i nie bedzie mógł zabrać psa z hotelu:-( Jak coś wyskoczy , to teoretycznie powinnam wiedzieć bo tak się umówiłam z tą Panią. I teraz zegareko, jak się odezwą w sprawie adopcji wirt. to powiedz, że znalazłaś mu dom i w tej sytuacji wrócisz do tematu, jak Roki bedzie u nowego właściciela a Ty wtedy zajmiesz się małodymi.

Tak blisko a zarazem tak daleko. Będę jutro trzymała kciuki!

dziewczyny dzwonila do mnie jeszcze jedna pani w sprawie rokiego. powiedzialam jej ze jest ktos chetny juz i ze dam jej dzisiaj znac jak sie sprawa rozwiaze. wspomnialam o szczeniakach ale wyglada na to ze ona jest zainteresowana tylko rokim. wiec dajcie znac od razu co z rokim to do niej zadzwonie. jesli roki bedzie juz nieaktualny to sprobuje ja namowic na szczeniaka :)

ok. jak tylko coś będę wiedziała dam znać , jeżeli nie dostanę informacji, sama zatelefonuję .myślę, że do wieczora musimy poczekać. A skąd jest ta osoba?

Cześć dziewczyny! Widze ze działacie ostro i wszystko wskazuje na o ze znajdziecie dom dla psiaka. Gratulować wam bede jak już piesek bedzie u nowych wlascicieli a poki co to trzymam kciuki:-) Ja pytałam w swoim rejonach czy ktoś chce Rokiego ale niestety nikt nei jest chetny za to patzryli na mnie krzywo ze pies w Krakowie a ja dl aniego domu szukam nad morzem.. Trudno, zapytać nei zaszkodziło

hej kochane dostałam taki odzew w miejscu gdzie wkleiłam zdjecie psiaków( na stronie schroniska) co najlepiej odpisac ?? Czy te pieski są jeszcze w schronisku? Jak tolerują inne psy ? Mam w domu 2-letniego pieska Jack Russell Terrier który uwielbia towarzystwo innych zwierząt lecz sama nie jestem w stanie zapewnić mu ciągłej "zabawy", a ponieważ jest bardzo r...uchliwy szukam dla niego drugiego psiaka który równie chętnie dotrzyma mu towarzystwa. Zależy mi na tym aby to był mały piesek. Czy byłaby możliwa tymczasowa adopcja? Najważniejsze aby zwierzęta czuły się razem dobrze więc nie chcę się zobowiązywać ,że jak go wezmę to już zostanie bo to głównie będzie zależało od tego czy mój psiak go zaakceptuje.Proszę o pomoc w tej sprawie.

odpisałąm tak Witam. Pieski są niewielkie, lekkie, obecnie przebywają w hotelu w Krakowie, a nie w schronisku ponieważ są spoza terenu. Są to psy bardzo przyjazne, ale jednocześnie troche nieufne i się boją. Bardzo nam zależy na znalezieniu domu dla nich, bo miały naprawdę ciężko.. spały w zaspach, nie miały co jeść. Trudno mi powiedzieć jak reagują na inne psy, bo do tej pory żyły jako trójka-rodzeństwo dalej. Jednakże nie zauważyłam aby na wsi z innymi psami się gryzły. Piszę to tutaj, bo nie wiem czemu ale nie jestem w stanie wysłać Pani prywatnej wiadomości. Myślę, że adopcja tymczasowa to dobry pomysł, chociaż nie ukrywamy, że zależy nam na tym aby psiak znalazł dom.

no i bedzie ok zegareko :) nie wiem skad ta babka bo wyciaganie takich wiadomosci zostawilam na pozniej, jak juiz bedzie wiadomo czy tamci biora rokiego :) jak juz bedzie wiadomo to zadzwonie do niej, wypytam i sprobuje namowic na szczeniaka :) kurcze dziewczyny, w koncu cos sie rusza do przodu!:)

wlasnie otrzymalam odpowiedz od takiej strony gdzie nie mozna samemu dodawac ogloszen, napisali ze dodadza o rokim i szczeniakach

na razie wyslalam babce smsa zeby przemyslala czy w razie gdyby roki juz byl zajety to czy by chciala wziac ktoregos szczeniaka

i jak? wiadomo cos?

dziewczyny, niestety dzisiaj nic jeszcze nie wiem, jest po 22:00 dlatego jutro po 9:00 zatelefonuję do Pani 'Olkuszowej" z pytaniem jak poszły sprawy , do zegareko chyba też nie dała znać (?) Rano odezwe się ...poza tym jakieś to nie halo, ze kobieta chce wziąć małego na próbę takich rzeczy chyba się nie praktykuje i moim zdaniem ryzykowne. Ona chce kupić zabawkę dla pieska-pupilka, średnio mi się to podoba. Sabaka- dziękujemy za wsparcie:-)

widzę, że się dzieje :) myślę, że opcja wezmę pieska na próbę nie wchodzi w grę. przynajmniej ja o takich praktykach nie słyszałam nigdy.

nie pisałam bo nie mam zadnych nowych wieści kobieta powiedziała, ze da mi znac jaki finał akcji moze dzwonila dzis do tej kierowniczki tozu no i si np ugadała po odbiór psa.. i moze rokiego wezmie jutro i nam da znać :) no własnie dla mnie to podejrzane z tym psa na chwile.. na próbę.. chociaz jak ogłaszali ewakuacje w schroniskach to ludzie brali psy do adopcji tymczasowo a wtedy większość z nich zostawała u nich .. z tym, że nie ma co robić " z psa wariata", najpierw hotel, potem tak na chwilę.. no nie wiem.... ale odpisałam jej, bo pojawiła się nadzieja... ale póki co cisza// hbj- a kobieta odpisala Ci na tego sms-a?

Roki nie został adoptowany, w jego miejsce poszła ślepa, zagryzana sunia. Wszystko między innymi dlatego, że trudno było dotrzeć do o konkretnej informacji. Ponoć osoby z którymi rozmawiano w tej sprawie wcześniej, nie potrafiły konkretnie odpowiadać. 'Pani z która rozmawiałam, potwierdziła, że zajmie sie adopcja młodych i Rokiego, jednak on ma małe szanse bo zył przy budzie . Teraz jest tak: potrzebne są namiary tej osoby która pisała do hbjh i wówczas skontaktujemy ją z tą Panią i ona pomoże załatwic formalności. Niestety juz usłyszała od "życzliwych" ze źle się stało, ze Roki został cytuję: -na siłę- zabrany od właścicielki- juz nie komentujmy tego faktu ale wszystkie sie domyslamy jak" pomocne" tej sprawie było to zdanie...ech

kurwaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co za ludzie !!!!!!!!!!!!!! jak to wszystko działa, wiedzą jakie psy zostały danego dnia przywiezione, ja mogłam pojechać z nią, wskazać rokiego, nikt mi nie kazał nic podpisywać i w ogóle więc teraz te psy są niby nie do znalezelenia , tak?!??!??!???!?!? ziwerzolub się mści!!!!!!!!!!! no bo kto mógł powiedzieć, że na siłę go zabraliśmmy, co jest bzdurą!????!?! ona pracuje w tozie, dała innego psa, bardziej poszkodowanego, z pewnością było to robione celowo!!!!!!!!!!! aby przy okazji nam dopiec, co zza kurwa ludzie!!!!

i możesz iść zgłaszac na policję to, ze Ci tu wmawiano, że masz 2 nicki, idź proszę bardzo!!! ja naprawdę sie nie boję...!!!!!! to Ty wykazałaś się nieodpowiedzialnością, że potrafiłaś nazwać warunki psów normalnymi... ale oczywiście osoba, która chce adoptowac psa pierwsze uwierzy jakieś szanowanej pani z tozu lub osobom, którym to przekazała, bo już cały toz wie jacy my straszni ludzie jesteśmy !!!!!!!!!!!!!!!!!!

nawet jesli pani, która chciała adoptowac rokiego rozmawiała z kierowniczką.. to ta miała info od inspektorów będących na miejscu albo pani zwierzolub ...!!!!!! NIE MOGĘ POJĄĆ I NIE DOCIERA DO MNIE TO, ŻE U NAS BYŁO - 22 STOPNIE, PSY ZOSTAŁY WRZUCONE DO KOJCA , MIAŁY NA SOBIE SOPLE, A ROKI W BUDZIE SIĘ TRZĄSŁ .. BYŁ JUŻ PEWNIE NA SKRAJU ZAMARZNIĘCIA A ONI PRZYJADĄ I MI POWIEDZĄ " SĄ GORSZE SYTUACJE, MY PSÓW NIE WEŹMIEMY" NOOOO KURWA NIE DOCIERA TO DO MNIE!!!!!!!!!!!! JA ROZUMIEM, ZE CAŁEGO SIWATA SIE URATOWAC NIE DA. ALE NIE ROZUMIEM JAK MOZNA SPOKOJNIE IŚĆ SPAĆ WIEDZĄC, ŻE TAKIE MALUCHY NIE MAJĄ CO JEŚĆ I ICH POSŁANIEM JEST ZAMARZNIĘTA GLEBA, JESTEM W SZOKUUUUU

słuchajcie wy oszołomy!!! Właśnie przegiełyście pałę!!!! NIE MAM NIC WSPÓLNEGO Z WYDANIEM JAKIEGOKOLWIEK PSA JAKIEJKOLWIEK PANI ZAMIAST ROKIEGO. POWINNYŚCIE SIĘ LECZYĆ!!! MACIE MANIĘ PRZEŚLADOWCZĄ!!! NIKT DO NAS NIE DZWONIŁ W SPRAWIE ROKIEGO!!! NIKOMU NIE WYDALIŚMY ŻADNEGO ŚLEPEGO PSA, NIKT OD NAS NIE ROZMAWIAŁ, Z TĄ KOBIETĄ... MY SAMI OGŁASZAMY TE PSY, WIĘC RADZE PRZESTAĆ NAS OCZERNIAĆ BO SPOTKAMY SIĘ W SĄDZIE.....

to ta babka cudem wie o psach, że zostały siłą zabrane?????????????????????????

widzę poza tym,że namiętnie śledzisz topik!!!!!!! zaraz jak cię coś poruszyło to wrzuciłaś swoje 3 grosze, chyba żyć bez nas nie możesz :D!

zgadzam się z Tobą ale jest jak jest, nie ma co kopać się z koniem. Teraz , o ile jest chętna osoba o której wspomniała hbjkh , to sprawa nie jest jeszcze przegrana. trzeba tylko jej namiary przekazać tej osobie z którą rozmawiałam dzisiaj wówczas może iść sprawniej jego adopcja. Psy są zlokalizowane w hotelu, wiadomo o które chodzi, więc ona będzie pośredniczyć .Tak mi powiedziała.Dlatego teraz wazny jest ten kontakt. Ciekawi mnie też zegareko- czy odezwali się do Ciebie w sprawie adopcji wirt. Rokiego?bo w tym tempie jak idzie chyba lepiej mu pomóc. wszystko wg wcześniej ustalonych zasad.

nie, nikt się nie odezwał a zaraz potem wynikło ta akcja z adopcją już prawdziwą rokiego i odłozyłam te sprawy na bok ...

zwierzolub nam nie pomaga więc nie rozpoczynaj z nią dyskusji bo szkoda czasu, nie wydaje mi aby była stroną w całej akcji. A jak zwierzolubie masz faktycznie 35 lat to weź się ogarnij bo wstydu sobie tylko robisz tymi wpisami i straszeniem.

dobrze , poczekajmy więc co nam odpowie hbjkh

dziewczyny jestem w pracy, odezwe sie 17-18

Zwierzbolub a z czym chcesz isc do sadu? z tym ze posadzono cie o posiadanie 2 nickow czy o to ze zegarko napisala ze sie mscisz? a moze o to ze rozmawiaja na twoj temat na kafeterii? smieszna sprawa. Na poczatku rozmumialam cie zwierzbolubie dlaczego tak sie pieklisz ale teraz naprawde te twoje komentarze sa smieszne "...spotkamy sie w sądzie" Na podstawie jakiego paragrafu? Do zegarko - nei sadze aby ona miala cos wspólnego z odmowa adopcji rokiego. Jednakze na pewno wszyscy z tozu sa poinformowani o tej akcji

Szkoda, że tak się skończyło. Wiecie co Wam powiem, trzeba naprawdę uważać komu się psa wydaje. Ja wiem że my może mamy bardzo mały wpływ na to, ale ja wczoraj dostałam nauczkę. Dziewczyna która wzięła ode mnie kota oszukiwała wszystkich! Nic już mnie nie zdziwi- naprawdę. Okazuje się że na takich zwierzętach jest niezły zarobek- który staje się priorytetem dla niektórych osób. I teraz coś co się zwierzolubowi nie spodoba ;) W sprawę jest zamieszany TOZ ! No to tyle- teraz czekamy na informacje od hbjkh.