moja tragiczna historia POMOCY

Witam. Chciałem Wam opowiedzieć moją historie i prosic o rady co mam robić. Miałem dziewczynę, rozstaliśmy się.Nie kochałem jej poprostu i jej to powidziałem. Po jakimś czasie się spotkaliśmy z powrotem, miałbyć to niewinny seks. Raz, drugi... ona zapewniała, że nic nie oczekuje, a ja zapewniałem że to tylko seks. Obydwoje nie mieliśmy nikogo a ciśnenie było duże, a w łóżku się dogadywaliśmy. Wszystko trwało może 2 tyg, pewnego razu powiedziała, że moge bez, bo za kilka dni ma dostać okres. Suma sumarum wpadliśmy. Jak jeszcze bylismy w zwiazku to oboje przekonani bylismy ze jak wpadniemy to usuniemy bo nie chcemy miec dzieci. Teraz tak na poczatku tez tak mówiła. Ale kolezanki namówiły ja zeby zostawiła. Na poczatku nie chciałem się wiazac, ale stanąłem na wysokości zadania, pomyslałem: zadziałałem to musze sie zachowac. Zamieszkaliśmy razem, mamy już wszystko dla dziecka, wózek itp...Nawet już chce tego dziecko.W koncu to moje. Za 2 tyg rozwiązanie. I teraz do rzeczy. Spotkałem się z koleżanka, po 2 latach z która kiedys chciałem być ale ona nie chciała. Zmieniła się strasznie , jest 10x lepsza niż była, odpowiada mi jej charakter , sposób bycia, uroda.. chyba się zakochałem. Ona też nie ukrywa ze chciała by być ze mną. Wie ze ma mi sie dziecko urodzic. Co mam robić. Jak jej nie kocham to predzej czy pozniej sie to rozpadnie. Jak mam to rozwiązać POMOCY! Z jednej strony szkoda dziecka, a z drugiej bede sie całe zycie męczył. mam 27l ona ma 22 wiec jeszcze znajdzie kogoś i też ułoży sobie zycie.

Absolutnie, pod żadnym pozorem nie zostawaj z byłą!!!! Będziesz nieszczęśliwy, ona też, w sumie dziecko też! bądź przy dziecku bardzo często; nie chciałeś go, dziewczyna też nie-to ona zadecydowała, pewnie żeby Cię zatrzymać. Wpadła pewnie też z zaplanowaniem (nie wierze że nie wie, że przed okresem jest się płodnym)

jestes idiota, skoro nie uwazales jak robisz to teraz rob jak uwazasz,cokolwiek bys uczynil zalowac bedziesz,a seks to nie zabawa.

klezanki ja namowiły zeby zostawiła??? co to za tekst wogole.... dziecko to najwiekszy skarb jak mozna traktowac je przedmiotowo powiedz nam.. nie szkoda ci tego malca..?? obydwoje jestescie nie odpowiedzialni i tyle.. ponadto nie zaslugujecie na to dziecko kochane

z jednej strony czuje sie w obowiązku. Ona twierdzi ze jej sie przesunął okres bo była na lekach przeciwbólowych jakis czas. Wiem ze ona mnie kocha a ja jej nie. Walczyła o mnie długo, bo długo sprzeciwiałem sie zeby zostawiła. W koncu postanowiłem ze spróbujemy razem. W sumie to mieszkamy 7 mies- 2 miesiace walczyła o mnie. Wszystko kupowaliśmy dla dziecka. Co mam jej teraz powiedzieć??? nie chce jej skrzywdzić, a z drugiej strony cały czas myśle o tamtej. Powiedziała że może czekać na mnie do 30, (teraz ma 23l )

gdyby nie szkoda mi było to bym sie nie zastanawiał. Wszystko dlatego ze mi szkoda go. Ona jest taka ze sama nie umie podjac decyzji. Wiec ktos jej musiał doradzac. Poza tym bała się ze nie bedzie mogła mieć dzieci. Ale mi sie wydaje ze chciała mnie zatrzymać.

uważam podobnie, nie powinieneś z nią być tylko ze względu na dziecko, ucierpicie na tym wszyscy, wy będziecie się ciągle kłócić a dziecko będzie cierpieć. Lepiej odejdź od niej, ojcem możesz być dobrym nie będąc z jego matką. Współczuję Ci bardzo, ale myślę, że najlepiej zrobisz odchodząc zanim dziecko się do Ciebie przywiąże, bo jeśli nic do niej nie czujesz to prędzej czy później odejdziesz, lepiej zrób to teraz i żyj w prawdzie, a nie w kłamstwie. Zobaczysz że poczujesz ulgę, ona powinna to zrozumieć. Jeśli ułoży Ci się z dziewczyną w której jesteś zakochany to super, ale nawet jeśli nie to nie powinieneś zostawać z byłą tylko dla dziecka. Życzę powodzenia:)

Kolego, to Cię doinformuję, że kobieta wie kiedy ma dni niepłodne nawet po wydzielinie...skoro przesunął jej się okres, bo brała tabletki, to nie wiedziała że może się tak stać? W dżungli żyje? Ja rozumiem że obowiązek- do dziecka, owszem. Przecież nikt nie każe Ci tego obowiązku zaniedbać. Swoją drogą, jak ona może zgadzać się na bycie z Tobą wiedząc, że Ty ją nie kochasz? Złapała Cię na dziecko i już. Moim zdaniem (a przecież prosisz o rady i opinie) poczekaj do porodu (trzeba pomóc Twojej obecnej), z trzy tygodnie po nim- i zajmij się sobą. Ona wiedziała że może się to skończyć ciążą, specjalnie Cie zapewniła że można- to jak można, to można, dziecka nie chciałeś. Będziesz nieszczęśliwy jak z nią zostaniesz, a po roku czy dwóch i tak odejdziesz, a dla dziecka to będzie dopiero szok i koszmar..

postaw sprawe jasno, ze uklad partnerski ze wzgledu na dobro dziecka, a sprobuj szczescia z druga.. z takiego duszenia sie w zwiazku po wpadce sama patologia potem wynika.. tylko, ze przed samym porodem/zaraz po jej to mowic tez nie bardzo. hmm.

wspólczuje waszemu dziecku, ktore bedzie wychowywalo sie w toksycznej atmosferze, ze sfrustrowaną matka i wiecznie niezadowolonym albo zrezygnowanym ojcem.

od miłości do nienawiści jeden krok. Jak mozesz czlowieku myslec o zakladaniu rodzicy, z kims kogo nie kochasz?

ochrzaniłam cie to teraz ci powiem.. nie badz z nia tylko ze wzgeledu na dziecko...dziecko bedzie czulo ze nie ma milosci w domu... ciagle kłotnie..

prosto z mostu powinienes jej powiedziec jaka jest sprawa i zachowac sie jak dorosły człowiek. Odpowiedzialnosc poniesiesz wspomagajkac ją finansowo oraz wychowywac dziecko, gdybys od razu zachował sie jak nalezy wszystko byscie uzgodnili. A teraz jak znam zycie ona wpadnie w histerie, bo tylko niedorozwiniete emocjonalnie i psychicznie typiary lapia faceta na ciąze. Aczkolwiek, powinna zostac ukarana za manipulowanie facetem wykorzystujac przy tym niewinną istotkę, jaka jest to biedne dziecko. W zyciu nie wiąż sie z nią, bo oboje skrzywdzicie dziecko.

hahaha,skas znam ta historie.dziewczyna znajomego tez mu tak powiedziala,a po dwoch tygodniach powiedziala,ze jest w ciazy-ewidentnie to zaplanowala.facet nawet sie z nia chajtnal,mowi ze dziecko kocha bardzo,ale ze nie byl jeszcze gotowy

kolejny pacan, ktory mysli f.j.u.t.e.m zamiast mózgiem

moim zdaniem mogła tak zrobić żeby Cię zatrzymać, jeśli ją teraz zostawisz na pewno będzie cierpiała, ale zajmie się dzieckiem i z pewnością jej z czasem przejdzie. A jeśli z nią zostaniesz to każdego dnia będzie czuła się nieszczęśliwa (na pewno czuje że ona Cię kocha a Ty jej nie). Pomyśl, jeśli teraz ją zostawisz ona na pewno kogoś znajdzie z kim będzie szczęśliwa na 100%, a co za tym idzie dziecko też będzie szczęśliwe. Pomyśl w długotrwałej perspektywie, co będzie za 5,10 lat? Widzę że teraz zostałeś z nią bo było Ci żal dziecka i jej pewnie też. Ale na pewno sam się już bardzo męczysz tą chorą sytuacją. JA osobiście nie chciałabym żeby ktoś był ze mną z litości, ona na pewno też. Gdybyś jej powiedział, że jesteś z nią z litości to sama kazała by Ci odejść. Wyobraź sobie co może być np. za 10 lat jak z nią zostaniesz i porównaj to do tego co może być jak od niej odejdziesz. Ja sama jestem mamą i myślę, że dla dobra dziecka lepiej będzie jak odejdziesz, ale musisz być obecny w życiu dziecka. Wiele jest takich rodzin w których młodzi ludzie są ze sobą ze względu na dziecko, kłócą się cały czas, okłamują, nie szanują, z biegiem lat nienawidzą, nie mogą na siebie patrzeć, ale są razem bo mają dziecko. Owiele lepiej jest jak dziecko ma szczęśliwych rodziców, nawet jeśli nie są razem niż nieszczęśliwych w jednym domu.

A ta koleżanka wie o dziecku?

A to nie tak, że ty usprawiedliwiasz się że masz ochote bzyknąć tamtą? No w końcu nie zaciążona, brak roztepów itp :o I tak naginasz fakty, że ona ciebie wmanewrowała w ciąże??

wybacz ale majac 27lat zachowales sie jak idiota a twoja byla wziela cie na dziecko czyli tez ma nie lepiej z glowa.bylo sie zabespieczyc,a teraz dziecko bedzie cierpirc przez takich pustych ludzi.jak mowisz ze sie zakocjhales to az mnie mdli bo tacy ludzie nie wiedza co to uczucia.trzeba miec glowe na karku chlopie.

tak, tamta wie o dziecko. Ja nie twierdze ze mnie wzieła. Tylko podejrzewam.

wiem, ze jestem taki i owaki. Ale tego prosze nie oceniajcie powiedzcie co mam zrobic a co zrobilem to wiem

sluchaj...a jestes pewien ze to Twoje? nie ma szans zeby byla pldny kilka dni przed okresem, jak ktos tu napisal. Okres nastepuje dokladnie 14 dni po owulacji, po uwolnieniu jajeczka jest sie plodny max tydzien wiec kiedy miala dostac ten okres? za tydzien?

miała dostac ale nie dostała.

Spoko, i tak już się nie odstanie. Ale a propos komentarzy "złapała cie na dziecko" - to kurcze, dziecko zrobili razem, jeśli autor nie jest kretynem, a zakładam, że nie jest, to dobrze wie, że jak się nie używa gumek, to zawsze można zajść. Jesteś w okropnej sytuacji. Dopóki nie urodzi się dziecko, to chyba lepiej nic nie robić, może się jeszcze okazać, że jak się urodzi, to nie będziesz chciał odchodzić. A potem to może pogadaj z tą swoją laską od dziecka. A jak Ci się z nią teraz układa? Ona wie, że nie jej nie kochasz? Jak tamta może trochę poczekać, to może chociaż parę miesięcy spróbuj. Ale nie wiem, może to bez sensu. Moim zdaniem to ważne, żebyś sam podejmował decyzję, żebyś potem nie miał pretensji do innych, bo to całkiem przerąbane dla wszystkich. Jak będziesz pewny, że nie dasz rady żyć z tą od dziecka, to chyba odejdź. Tak myślę.

zmarnwales zycie jej i sobie. faktycznie odejdz, bo to nie ma sensu. niemniej zostawisz ja ze wszystkim samą. ty bedziesz ruchal tamta laske a ona zostanie z pieluchami... brawo! mam nadzieje ze los Ci o tym przypomni, mam wielka nadzieje.

puszczalskie kobiety koniec końców to faceci są górą

Nie no, bez przesady, ona też brała w tym udział. Oboje są dorośli.

nie wiem. na poczatku jak zaszla to jej to powtarzalem ale strasznie plakala. teraz jej nie mowie. pyta mnie sie czy ja kocham, to zawsze milcze i nic nie odpowiadam. Tamta wie ze bede mial dziecko. ale tez wie ze nie kocham matki mojego dziecka. Zdaje sobie sprawe ze bez milosci to do niczego nie doprowadzi to

zostawić od razu tą biedną dziewczynę skoro jej nie kochałeś a nie wykorzystywać tylko do seksu :o Dobrze sobie to wymyslila zeby zlapac cie na dziecko

O żesz w morde:( jakież to kurna tragiczne Nic tylko sie powiesić na brunej pielusze...normalnie materiał na oskarowy hicior sie szykuje. Tylko patrzeć aż się producenci z holywooda zaczną drzwiami i oknami dobierać do Ciebie