Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezbronna wobec rodziny

Maz i dzieci kazali mi wybierac! Albo oni albo moi rodzice

Polecane posty

Gość bezbronna wobec rodziny

Maz i dzieci kazali mi wybierac! Albo oni albo moi rodzice Mam problem, jestem od 30 lat mezatka. Mam meza ktory zalozyl wlasna firme budowlana oraz ma cztery bardzo dobrze prosperujace restauracja ale jak go poznalam to pochodzil z biednej rodziny, jego rodzice byli biednymi ale uczciwymi i pracowitymi ludzmi, maz jest jedynakiem, niestety jego rodzice nie zyja a on nie ma zadnego rodzenstwa. Jedyna rodzina jaka moj maz posiada to ja, nasze dzieci i nasze wnuki. Moi rodzice ze wzgledu na to z jakiej rodziny pochodzil moj maz bardzo go nie lubili. Za nim poznalam go bylam zwiazana z innym ktory mial bogatych rodzicow, konczyl medycyne, moi rodzice do tej pory wypominaja mi ze powinnam zwiazac sie z tamtym. Otoz tak ja mam meza ktory do czego doszedl sam oraz dwoje dzieci. Jeden syn ma troje wlasnych dzieci. Rok "nic dziwnego że żona cię zostawiła" do mojego syna do mojej córki "wychowujesz bękarta" ja starałam sie wszystko zrobic by moj maz sie o tym nic niedowiedzial ale dzieci doniosly mu. Rodzice chwala corke mojej siostry, moja siostra ma meza prawnika, jedna corke ktora studiuje medycyne oraz trojke dzieci mojego brata. Moj brat ma dwie corki ktore studiuja prawo oraz syna ktory studiuje informatyke. Natomiast moj syn skonczyl technikum ekonomiczne a corka ukonczyla technikum gastronomiczne. Maz powiedzial mi ze albo wysle swoich rodzicow do swojego rodzenstwa albo z nami koniec, moje dzieci to samo. Jak to pogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za kogo ty wyszłaś
Oczywiście że rodzic w końcu oni dali ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w życiu....
bym się nie zgodziła żeby mąż mnie szantażowął!!!! To są twoi rodzice i za nic z nimi nie zrywaj kontaktu.Jak jemu nie odpowiada to niech spada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna wobec rodziny
Problem polega na tym ze rodzice mieszkaja z nami, ja ich przygarnelam i maz chce bym odwiozla ich z powrotem do swojego rodzenstwa bo on nie bedzie znosil ich humorow, takie same ultimatum postawily mi moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna wobec rodziny
Moi rodzice podzielili dom między mojego brata a moją siostra. Mają również własną kawalerke która jest wynajmowana, oni są w takim wieku że potrzebują by ktoś przy nich był. Mieszkają już z nami od 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lansik
A nie masz ochoty pomieszkać razem z rodzicami w tej kawalerce, dlaczego dzieci i mąz nie mogą zgodzić się z Twoimi rodzicami? Kup większe mieszkanie i wyprowadz się z rodzicami, kasę macie przecież a jeśli mąz nie da to zostaw go i wnies sprawę do sądu, o podział majątku, rozwód, alimenty. Najwyższa pora zmienic i uporządkowac swoje zycie. Ludzie robią to nawet po 50 -ciu latach wspólnego pożycia - męki. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na miejscu twojego męża wystrzelałbym twoich rodziców po pysku :) 40722880 moje gg Ulubione postacie serialowe: Lucrecia,Jaguar i Raquel z cud miłości, Angelina i Mirta z Luz Marii , Dinora i Fernando z Gorzkiej zemsty, Sheila i Morgan z Mody na sukces, oraz Bogdan, Kamila i Monika z Adama i Ewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem , ok no Twoim rodzice mimo wszystko ..mieszkaja z wami ..pomagacie im . na pewno i nie powinni sie wtracac w wasze zycie to wasza sprawa , ani w to jakie zycie maja ich wnuki ( twoje dzieci ) mowiac zeby typu : "nic dziwnego ze zona cie zostawila " to jestem pewna ze to nie pierwsze slowa ktore Twoje dzieci uslyszaly od dziadkow ( ktorzy jak to dziadkowie powinni byc mimo wszystko dla wnukow dziadkami a nie tyranami ) nie dziwie sie ze poskarzyli sie tatusiowi , ktory tez nie jest za tesciami zbytnio i twoj maz sie wkurzyl.... wg. mnie rodzice sa najwazniejsi ale pewnie Kochasz meza , stad 30 lat malzenstwa, powinnas porozmawiac z rodzicami zeby nie wtracali noska w wasze zycie i zyli tak jak zyja skoro maja opieke , jedzonko i wszystko pod noskiem to jeszcze dopiepszaja Twoim dziciom ( ktore pewnie tez latwo nie maja ) i albo to zmienia albo niech ida do swojej idealnej drugiej coreczki ktora ma idealne malzenstwo ( chociaz pewnie tam tez sie dopiepsza do ich zycia i bedzie im wszystko przeszkadzac , bo badz co nei badz tak maja starzy ludzie) albo zaakecptuja wszystko i bedzie wam sie zylo jak w raju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja wypowiedz autorko jest
nieskładna, ale wywnioskowałam, że : - Twoi rodzice Tobie nie zapisali w testamencie ni, a podzielili majątek między Twoją siostrę i brata - mieszkają z Wami, bo rodzeństwo Twoje z jakichś przyczyn już obdarzone majątkiem ma rodziców w głębokim poważaniu - mają jakąś wynajmowaną kawalerkę, z której czerpią zyski oni albo Twoje rodzenstwo - bez przerwy mieszają się do waszego życia, knują i ubliżają Twoim dzieciom, Tobie i mężowi Wobec takich faktów ja nie rozumiem stanowiska niektórych, żeby męża się pozbyć, dzieci się pozbyć i być tylko z rodzicami, bo dla mnie jest to niepoważne. Kobieto, ogarnij się. Ja się w ogóle nie dziwię stanowisku Twego męża i dzieci, bo kto chce być za darmochę gnojony i poniżany, przy czym całe życie ciężko haruje na pozycję jaką ma i dla rodziny, którą założył? Przepraszam, ale w takiej sytuacji podjęłabym jakieś drastyczne kroki - stwierdziłabym, że jeśli się rodzicom nie podoba, to mogą zostać skierowani do domu spokojnej starości, więc albo żyją i dają żyć wam, albo zajmiesz się tym w inny sposób. Ponadto, nie może być tak, że tylko Ty ponosisz odpowiedzialność za byt rodziców, a Twoje rodzeństwo czerpie z etgo korzyści - zgodnie z prawem, to każde z Was ma solidarnie obowiązek zajmowania się rodzicami. Kurde, fantastyczna rodzinka, nie ma co, współczuję Ci bardzo, bo moja jest bardzo podobna niesttey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I SŁUSZNIE ŻE POSTAWILI CI
TAKIE ULTIMATUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×