grypa żołądkowa a miesiączka.pomocy!

Witam, w czwartek dopadła mnie grypa żołądkowa - biegunka, temperatura, ogólnie samopoczucie okropne. Nie wymiotowałam. W ciągu dwóch dni waga spadła o 2 kg.Mało piłam. Od wczoraj jest już niby ok ale nadal mało jem, po prosu nie czuję głodu. Od kiedy odstawiłam tabletki antykoncepcyjne(ok 10 miesięcy temu) moje cykle są nieregularne (37- 52 dni, dodam, że zawsze miałam dłuższe niż książkowe 28 dni). W piątek wieczorem, drugiego dnia grypy żołądkowej, pojawiła się miesiączka, jednak następnego dnia było to już tylko plamienie i tak jest do dzisiaj. Zawsze moje miesiączki bywały dosyć obfite. Wystraszyłam się i wczoraj zrobiłam test płytkowy - negatywny. Czy plamienie zamiast miesiączki może być spowodowane grypą żołądkową? Jakimś odwodnieniem? Dodam, że od półtora tygodnia zaczęłam chodzić na siłownię, zaczęłam dietę, jednak nie jakąś tam drastyczną. Kocham się z narzeczonym zawsze z prezerwatywą, nigdy nie kończy we mnie. Trochę obawiam się ciąży, jeszcze nie teraz... miała tak któraś z Was?

wedlug mnie i na moim przykladzie obfitosc miesiaczki zalezy jak sie odzywiam i czy mam duzo wysilku fizycznego podczas cyklu. Kiedys bylam 10 dni z corka w szpitalu( kowpletnie wykonczona i zaraz po wlasnie grypie zoladkowej) i dokladnie 10 dni spoznila mi sie miesiaczka. Kiedy podczas cyklu nie zaluje sobie dobrego jedzonka miesiaczki sa obfite a kiedy ograniczam drastycznie jedzenie to miesiaczki tez sa mniej obfite. Wszystko moze wplynać na termin i obfitosc miesiaczki, kazda choroba, stres, dieta. Zrobilas test w dniu plamienia i wyszedl negatywny wiec raczej nie ma sie czym martwic.

Dziękuję za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłaś ;)