Poznalam niedawno faceta typowego nieudacznika:)

Bzdury o prawiczkach nieudacznikach myslalam, ze sa mitem, o ktorym mozna sobie tu poczytac:P Ale niestety nie:P Otoz poznalam ostatnio przez internet faceta, ma 32 lata:) U mowilam sie z nim i ok moze wygladem nie zachwycal:P ale nie zwracalam na to az tak uwagi. Ogolnie bylo milo dopoki nie zapytal sie mnie "nie przeszkadza ci, ze nie mam samochodu?" Troche sie zdziwilam co to za pytanie ale ok, mowie, ze nie przy czym sie usmiecham:) Po chwili mowi "prawka tez nie mam":D Ok, nie moja sprawa. Reszta spotkania ok:) Dzwoni do mnie chce sie znowu spotkac, zgadzam sie, on prawi komplementy mowi, ze moze ze mna by i byl, ale ja pewnie nie chce. No, nie chcialam bo to za szybko, ale nic nie powiedzialam. Poznalam jednak powody, dla ktorych nie chcialabym z nim byc:P Otoz wyznal mi, ze zarabia 1200zl pracujac na produkcji i nie ma wyksztalcenia:D Powiedzialam, ze to o niczym nie swiadczy, ze wyksztalcenie zawsze mozna zdobyc, prawko zrobic , prace zmienic. Na to on, ze nie, ze on niczego nie chce zmieniac bo mu dobrze:D Ale jest mu przykro bo zadna go nie chce:( No ja sie juz nie dziwie...

Ahaa...

poza tym slyszalam, ze faceci bez samochodu maja male ptaszki :o

ja chyba znam tego goscia, wysle mu zaraz linka do tego tematu

wyslij jesli znasz:D Ja mu to wszystko juz wygarnelam na spotkaniu jak mnie zameczal tym, ze zadna go nie chce

Gdzie ta nieudaczność?? Pracuje i dobrze mu się żyje z tym jak jest

niektórzy wyznają taki styl życie to wybór a nie niudacznictwo na to trzeba więcej jaj niż na przystąpienie do wyścigu szczurów i trzeba też być wielowymiarowym człowiekiem, by to zrozumieć

super, całe życie na produkcji, to faktycznie styl życia

Ewa skądś tam... nie dorabiałabym ideologi do mało ambitnego człowieka... a po drugie sam fakt, ze się z tego tłumaczył na drugim spotkaniu świadczy o tym, ze jednak czuł potrzebę prawdopodobnie spowodowaną zaniżona samooceną z tych powodów