jestem zakochany w niej od 5 klasy podstawówki

8 lat będzie, zostało mi 2 miesiące i to jest najgorsze,ze to ostanie 2 miesiące, potem ją zobaczę na maturze, pewnie się sexi ubierze, i potem już chyba los nas rozdzieli i to jest właśnie najgorsze.Szczerze to aż łzy mi się cisną Ona wie o moich uczuciach, zebrałem się na odwagę pod koniec I klasy LO Oczywiście zostałem wyśmiany, to chyba była nasza jedyna rozmowa trwała, może 2 minuty przez 8 lat.Potem druga LO jej debilny śmiech, jakieś zaczepki, nawet pod koniec próbowała zagadywać,do dzisiaj nie wiem czy to była forma robienia sobie jaj czy coś innego, ignorowałem to chodź nie raz było mi cieżko W tym roku strałem się juz na nią nie gapić, siadać jak najdalej najlepiej przed nią, ona tez odpuściła ucieka ponownie jak ja np Gdy kiedyś było i akurat koło niej było miejsce jedne jedyne wołałem iść na wagary niż usiaść koło niej, pewnie jej ulżyło ale cóż ferie chyba jako jedyny nie lubię wolnego i rozkminki 2 mechy i życie straci sens

poszukaj gdzieś skutecznego sposobu żeby zapomnieć o niej bo inaczej zmarnujesz sobie życie rozpamiętujac o niej i automatycznie zamkniesz się na inne miłości. Na studiach zapewne kogoś poznasz, duuuuuuuuuużo ładniejszą a z tego co teraz przeżywasz będiesz sie śmiać.

Raczej nie obstawiam w kontekście "poznać kogoś", nie zależy mi na tym Prasktycznie całe 8 lat cały okres dojrzewania myśłałem o niej, we mnie już jest patologia jeśli chodzi o związki i miłość ta sfera życia już jest dla mnie zamknięta, po prostu uciekam i zawsze już będe uciekał, wiem to Bo to jak rak na to nie ma lekarstwa Jeśli chodzi o studia, jebią mnie one, cała swoją edukacje kombinowałem tak,żeby być nią w jednej klasie, w obecnej sytuacji nie widzę sensu Mam tylko nadzieje że zdam prawko, za tydzień,to mi sie tylko przyda no i siłka na którą chodzę od 2 lat, a reszta mnie chuj obchodzi a mi jest naprawdę wszystko jedno

Raczej sobie z nikim nie pogadam Napisze na koniec podsumowując Mam tylko nadzieje,gdy będzie starsza zrozumie o co mi chodziło i po latach sama sobie zda sprawę,że kiedyś ktoś ją naprawdę kochał Oczywiście ,życzę jej jak najlepiej,kiedyś na pewno się zmieni znajdzie sobie kogoś na stałe założy rodzinę i takie tam i oby jej się wiodło