Co robie nie tak?

Usilnie próbuję znaleźć dziewczynę, partnerkę życiową. Wiele osób mówi mi żebym odpuścił to sama się znajdzie. Próbuję ale samotność jest taka męcząca. Gdzie się nie wybiorę widzę pary, uśmiechnięte albo roześmiane. Czy ja naprawdę jestem ostatnią lebiegą? Wiem że zaraz mnie zjebiecie jak burą sukę, mam to gdzieś, może jednak wśród jadu znajdę jakąś inspirację.

rzadko kiedy przyciągają, do tego, jak masz zryty beret, to już w ogóle masz przechlapane.

A dokładnie to co robisz w tym kierunku ażeby kogoś zapoznać?

jak to niby mają herbatniki?

Jedynymi miejscami gdzie spotykam żywych ludzi są: sklepy, markety, miasto w ogóle. Nie chodzę po knajpach, pubach, dyskotekach. Internet już chyba przerobiłem.

a masz znajomych ? herbatniki, to starzy ludzie, więc tak mają

Mam ale same pary :(, nie jestem jakiś stary ledwo po 30, nie wiem jaka tu jest średnia wieku, ja czuje się młodo.

No więc nic nie robisz stary, a pytasz się co jest źle. To jest błąd logiczny.

Wiec uważacie że tylko dyskoteki i knajpy? Dają jakąś szansę.

sa portale randkowe i czaty (te normalne)

studia, praca, imprezy ze znajomymi w jakimś większym gronie gdzie byłyby tez zaproszone inne osoby a nie stałe grono, wszelkie kursy, internet tez może być

Portale randkowe to ściema. Fikcyjne konta. Sprawdzałem. W pracy cholera nie mam kobiet, motoryzacja, malutki procent się przewija. Imprezy, cholera znajomi raczej nie robią, czasem wyjeżdżamy w góry, czasem chodzą do knajpy ale ja nie chodzę, nie lubię dymu.

A macie namiar na jakiś czat (normalny)?

no ja jakos na portalu randkowym poznalam dwoch moich eks i przyszli cali i zywi na randke :D

A jaki to portal, mnie zraziło parę, może nie wszystkie są do bani.

Jak mam pisać na portalu tak jak tutaj to mi się nie chce. Pozdrawiam. :)