na co patrza dziewczyny

sadsad - temat jest chyba o samym zainteresowaniu, o zatrzymaniu to można oddzielny założyć :P

"ogolnie jego teza jest taka ze dobra gadka, inteligencja, ubiorem i stylem mozna nadrobic braki w "biologicznej" wrodzonej urodzie. i tyczy sie to facetow, bo laska to nie nadrobi..." No chyba prędzej dziewczyna nadrobi braki, bo może wiele ukryć pod makijażem, zafarbować włosy etc. A facet, twarz ma jaką ma i nic mu nie pomoże :D Ja na mojego chłopaka poleciałam, bo po prostu wyczułam że jest super osobą i sprawdziło się. Jakieś gadki szmatki i ubiór nie miały tu znaczenia. Co mi po gadce, z której nic nie wynika? Mój uwiódł mnie swoją osobowością, robi ciekawe rzeczy w życiu i ciekawie o nich mówił. Gadka, która jest tylko gadką, to jest skuteczna chyba na jedno nocną znajomość chyba. Co do wyglądu, od razu zwróciłam uwagę na jego włosy i kocham je od pierwszego wejrzenia. I ogólnie był w moim typie.

Numer polega na tym, że żeby poznać osobowość najpierw trzeba jakoś ten kontakt nawiązać. Jeżeli ktoś się nam nie podoba to odruchowo zachowujemy się w sposób zdystansowany, a to z kolei nie zachęca do dalszego poznawania - tyle w teorii.

Moorland, ale jeśli ktoś nam się nie podoba, to nawet jeśli posiada cudowną osobowość, związku z tego nie będzie.

a jaka to jest ta "ciekawa" praca i ciekawe zajecia? bo np. inzynierowie robia gorsze pierwsze wrazenie niz jacys zwariowani humanisci. to niewazne, ze humanista (przecietnie) nie ma szans zarobic nawet 1/3 tego co dobry inzynier (nawet jesli jest troche szytwny)... to z kolei obala jedna z tez poradnika, ze babki zawsze patrza na status spoleczny (czyli kase posrednio)...

Zależy od "baby" i tego co dla niej osobiście jest istotne. Humaniści, w teorii oczywiście, mogą więcej mówić "o niczym" tudzież trafić w temat z kobietą.

Moorland, tak, ale humanisci to zwykle nieudacznicy. pomijam dziennikarzy takich jak Lis czy inny Durczok, gosci ktorzy zarabiaja po 40k miesiecznie (moze i wiecej), ale co moze "nauczyciel historii"? z pensja 1400 netto... a tacy faceci zauwazylem maja branie... wiec tego nei kumam.

Można być inżynierem i humanistą jednocześnie... :)

zrób badanie i obal teorię, że dla kobiety pieniądze są ważne...nie zapomnij opatentować tego znaleziska. Pomyśl, jeżeli kobietę interesuje np. Maria Antonina, ale nie scena polityczna tego okresu jako taka, to jak myślisz z kim jej się będzie przyjemnej rozmawiać? Z historykiem czy inżynierem?

"what do you know", mozna, ale tacy erudyci to rzadkie przypadki. wiekszosc inzynierow i scislakow ma slabo rozwinieta "humanistyczna" strone swojego umyslu...

Moorland, a wytlumacz mi fenomen miska... czemu niektore kobiety lubia miesien piwny? bo wydawalo mi sie to totalnie nieatrakcyjne, tak na logike...

No może i rzadkie, chociaż ja znam sporo takich - w sumie przez kręgi w których się obracam.

Mogę mówić tylko za siebie to raz. Dwa, szczupła sylwetka z wystającym brzuchem mi się nie podoba, ale ogólnie masywni faceci z brzuszkiem już tak - po prostu taki gust. W moim przypadku chodzi o masywny całokształt, a nie sam brzuch.

zalże od kobiety bo nie każda patrzy na to samo no i do czego małbyś sie nadawać czyt. przeznaczenie :). Jeśli masz być ojcem rodziny to patrzą na: przyrodzenie, kase bo przecież utzymanie/ zapewnienie bytu kosztuje. Na bycie razem: poczucie chumoru, wykształcenie, zainteresowania, uczciwość, wygląd, sposób bycia i kasa- u niektórych to jest na 1 miejscu. Więc widzisz co babeczka to co innego.

Małe dopowiedzenie Ojciec rodziny/ partner musi mieć wszysko razem wzięte.

181 cm i 75 kg wagi jest, patrząc obiektywnie, ok. ale patrząc subiektywnie, czyli co mi się podoba, to niestety za mało i wzrostu i wagi. sama mam 180 cm i jakieś 68 kg aktualnie, to chyba wystarczy za całe wyjaśnienie :)

o właśnie, Moorland dobrze mówi. brzuszek (nie wielki bandzioch) jest ok, jeśli facet jest po prostu duży. chuderlak z anemiczną klatą i brzuchem wygląda cokolwiek śmiesznie. ktoś tu kiedyś na kafe ładnie napisał, że typa ma być po prostu dużo i ja się z tym zgadzam.

rozumiem. dlatego chudzi ogolnie nie maja powodzenia :( szkoda, ze dziewczyny tak to postrzegaja :(

Dandys, bądź poważny. 2 laski na forum nie lubią chudych, a Ty od razu przekładasz to na cały ród kobiecy :o gdzie tu logika pytam?

ja niestety z wlasnego dowiadczenia :( jak dostawalem kosza to pytalem, bardzo drążyłem temat "dlaczego". i wiesz jaka odpowiedz najczesciej slyszalem? ze facet musi byc "duzy", tak jak tu jedna dziewzyna napisala - musi byc "go duzo"... :( no a moje 75 kg przy moim wzroscie widac jest za malo :(