Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka_a

Mam dosyć, jestem zmęczona i rozdrażniona.

Polecane posty

Mam DOSYĆ. Od przeszło roku nie przespaliśmy z mężem ani jednej nocy. Do 3msc pobudki co godzinę, przerwy w spaniu na 2-3 godziny, pobudki o 4 rano. W dzień sen max 3 godz. Po 3msc pobudki 3 razy w nocy na mleko, brak snu na 2 godziny, pobudki o 5 rano. W dzień sen 3x30 min. Po 9 msc dwie pobudki w nocy na mleko, brak snu na 2 godziny, pobudka o 6 rano. W dzień sen max 1,5 godz. Po roku bez zmian. Jestem wykończona. Z zasypianiem cyrki , może słaniać na nogi ale spać nie będzie. Jestem kłębkiem nerwów gdyż dodatkowo dziecko jest ruchliwe i psotliwe. Wybucham, krzyczę...Piję melisę , łykam tabletki, piję kropelki. Mam naprawdę dosyć, od roku nie mamy życia, siedzimy praktycznie w domu jak uda się raz na msc czy dwa gdzieś wyskoczyć to jest cud. Jedyne nasze wypady to na szybkie zakupy. Nie piszcie mi tu tytułów książek bo też próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
nic nie poradzisz,jesli dziecko zdrowe,tak to jest ,ze jedne spia inne nie ale o tym pewnie wiedzialas decydujac sie na dziecko ,zaczniesz wychodzic jak podrosnie albo wez opiekunke i wyjdz skoro musisz a najpierw poradz sie pediatry moze dziecko chore glodne czy cos a moze wyczuwa ,ze jestes zla i zdenerwoowana i ono tez takie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos jest nie tak
moja córeczka juz od urodzenia przesypiała w nocy 5-6 godzin, a od 2 miesiąca 10-11, owszem budzi sie w nocy kilka razy, a raczej wybudza ze snu ale siedzi sobie spokojnie w łóżeczku, kopie nóżkami i sama z powrotem zasypia. Idźcie do lekarza bo się wykonczycie, może trzeba coś uspakajającego podac, jakies meliski czy cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najwazniejsze. w jaki sposób dziecko zasypia? jesli nie potrafi samo zasnąć to nie dziwie sie, ze w nocy jak sie przebudzi tez potrzebuje pomocy do zasniecia podstawą jest to, zeby dziecko zasypiało samo. położone do łózeczka, bez niczyjej pomocy zasnelo. kazde dziecko sie budzi w nocy, to sa nocne przebudzenia, dorosły tez sie przebudza w nocy, ale kazdy dorosły potrafi zasnac sam wiec zasypia i nie pamieta przebudzen. dziecko, które potrafi samo zasnać po takim przebudzeniu obróci sie na drugi boczek i zasnie. dziecko które jest usypiane - przebudzając sie w nocy potrzebuje takiego samego czynnika do zasniecia jak wieczorem. czyli np. mamy która nosi, tuli, buja itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
doczytalam dokladnie w nocy budzi sie tylko dwa razy????to powinnas sie cieszyc moj ma rok i wstaje ze trzy cztery razy w dzien poltora godz to tez duzo wydaje mi sie ,ze przesadzasz ,dziecko to nie zabawka ktora ładnie ubierzesz i ładnie wyglada moja rada spij wtedy kiedy dziecko ,nie przesiaduj wieczorami w dzien tez spij wtedy kiedy ono i juz z czasem sie unormuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko zdrowe przebadane pod każdym kątem , sprawdziłam każdą sugestię którą mi poradzili. podaję herbatę na uspokojenie, lekarka przepisała leki na uspokojenie w ostateczności ale jak w aptece podała receptę to pani była w cieżkim szoku , że takiemu małemu dziecku lekarz to przepisał. Były jakieś syropy ale podobno wycofali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak budzi się dwa razy ale dzisiaj np. nie spał od 00.30 do 2.30 . Usypiam go ja od niemowlaka staram się uczyć samodzielnego zasypiania o czym nie ma mowy do teraz , przerabiałąm nawet książkę którą wszyscy polecają. nie pamiętam już tytułu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooooo
cos jest nie tak z tobą jest coś nie tak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec skoro nie potrafi zasnąć sam to już wiesz w czym problem i możesz stosować miliony syropów i melisek - a dopóki nie nauczysz dziecka samodzielnego zasypiania to bedziesz miała takie akcje nocne przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilianna - najpóźniej chodzę spać o 22, od roku praktycznie kładziemy się o 21 żeby normalnie funkcjonować. Mam dosyć takiego życia. Od urodzenia słyszę , że za kilka msc będzie lepiej bla bla a nie jest w ogóle. No i ciągle słyszę, że niby chore co chwilę chodziłam do lekarza i żadna hipoteza się nie potwierdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
czego masz dosyc dziecka?? to oddaj ,wiem,ze to brutalne ale co mam napisac? niestety tak juz jest,jak urodzi sie dziecko,kolki ząbki choroby gorączki itd pozostaje przeczekac skoro nie działa nic a moze warto pocierpiec tydzien na rytualy zeby przyzwyczaic dziecko ,ale poswiecic sie nie poddawac byc konsekwentnym a na pewno sie uda napisalam Ci juz zebys wziela opiekunke i odpoczela bo jestes zbyt rozdrazniona ,wyjdz do jakies kosmetyczki kina odpocznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaa uwierz próbowałam wszystkich sposobów i guzik dały to co ja mam z nim zrobić żeby sam zasypiał ? Jak On nawet jak ktoś go usypia nie chce zasnąć a co dopiero sam. Myślałam , że dzięki książce którą wszyscy polecali coś się zmieni ale to złudne marzenia były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
zeby rady z ksiazki podziałaly musisz byc konsekwentna i cierpliwa na poczatku jest mega trudno wiem po sobie bo nie raz mialam ochote sie poddac ale konsekwencja przynosi efekty ja tak mialam z odzwyczajaniem od smoczka setki razy mialam ochote dac i miec swiety spokoj a w dzien musisz organizowac czas dziecku nie mysl ,ze bedzie lezalo i bawilo sie samo bedzie lepiej wiem ,ze slyszalas juz to ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsekwencja przede wszystkim i spokój, duuużo spokoju no i moze za duzo spi w dzien? albo za wczesnie wieczorem go próbujesz położyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos jest nie tak
takie dziecko potrzebuje ok 15 godzin snu na dobę z czego 11 powinno przypadać na noc, a 4 na dzień więc jesli w dzień śpi więcej niż te 4 godziny to potem ma problemy w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaa staram się być spokojna ale jak On zaczyna mnie gryźć, szczypać, wsadzać palce do oczu i się wyrywać to nerwy mi puszczają. w dzień próbowałam mu zlikwidować jedną drzemką co niczego nie zmieniło bo wieczorem o 18 był już wykończony i się przewracał... Teraz wstaje o 6/6.30 ma dwie drzemki w sumie półtorj godziny i chodzi spać o 20 wydaje mi się, że to nie jest za wcześnie. Ja wiem, że przesadzam ale jestem najzwyczajniej w świecie zmęczona. Jak nas znajomi pytają kiedy gdzieś się wybierzemy kino/pub czy coś w tym stylu to nasza odpowiedź zawsze jest taka sama- nie potrzebujemy tego starczy, że prześpimy noc. No bo co mi da niania ? Niania się zajmie wieczorem ale rano za mnie nie odeśpi. Starałam się być silna ale teraz ciągle się łamię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
co Ci da niania? to ,ze odreagujesz i byc moze nie bedziesz taka rozdrazniona ja nie mowie o wyjsciu całonocnym ,ze sie nie wyspisz mozecie wyjsc na dwie godz przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ok 22 miesiaca przestala sie przebudzac w nocy jak polozylam ja do pokoju ze starsza siostra...Tak czasami potrafila nie spac pol nocy albo przebudzac sie co pol h nie bylo sensu sie klasc wogole niekiedy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja miała 8 miesiecy jak przestawiła się na 1 drzemke dziennie zlikwiduj 1 drzemke i przetrzymaj go wieczorem do 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe,ile ...
chciałas bachora to cierp,a nie zalisz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka jak przeczytalam twojego pierwszego posta to mi sie przypomnialo pierwsze poltora roku koszmaru z moja corka... mialam depreche i wyczerpanie totalne; usypialam corke bujajac ja na rekach, tylko to dzialalo, kregoslup mi wysiadal bo trzeba ja bylo bujac pol godziny minimum a i tak jak ja polozylam to wybudzala sie po 10-15 min i z powrotem bujanie... masakra... nie chcialam zostawiac jej samej zeby usypiala zmeczona placzem, balam sie ze tego nie zniose; ale po 1,5 roku powiedzialam -DOSC! bylam zdesperowana i zdeterminowana; nastawilam sie na tydzien albo dwa placzow ale wiedzialam ze ten koszmar musi sie w koncu skonczyc; po kapieli corke poprzytulalam i powiedzialam jej ze teraz bedzie zasypiac sama w lozeczku a mama jest obok w pokoju, buzi i polozylam ja spac; zaczela oczywiscie plakac, przyszlam do niej po ok minucie i powtorzylam ze teraz bedzie zasypiac sama, ze nic zlego sie nie dzieje a ja jestem obok; stopniowo wydluzalam odstepy czasowe na wchodzenie 3, potem 5 min, za kazdym razem powtarzalam ta sama formulke; po ok godzinie placzu corka zasnela i spala az do rana bez wybudzania! nastepnego dnia plakala tylko pol godziny a trzeciego dnia pojeczala tylko "mama" kilka razy i zasnela! cud sie stal! nie sadzilam ze tak latwo sie uda ale mysle ze kluczem do sukcesu byl moj kamienny wrecz spokoj, gdybym sie denerwowala to corka by to wyczula i placzu by bylo wiecej a tak spokoj jej sie udzielil i poczucie ze nic zlego sie nie dzieje, ze jest bezpieczna; warto sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa był na 1 drzemce przez przeszło tydzień przetrzymałam go max do 19 bo więcej się nie dało , spał jeszcze gorzej bo budził się o 5,a w nocy też istny koszmar nawet 3 razy się przebudzał... Dziękuje wszystkim życzliwym za rady. Jestem świadoma, że to dziecko i że każde jest inne . Ale ja też jestem tylko człowiekiem który ma słabości. Nie ma co ciągnąć tego tematu bo wszysko zwraca się w jednym kierunku "kiedyś z tego wyrośnie" Przynajmniej mogłam się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze u ciebie smerfetko sytuacja jest o tyle skomplikowana ze jest jedzenie w nocy i smoczek; ja bym najpierw odstawila nocne jedzenie, roczniak spokojnie moze sie obyc; potem bym wywalila smoczek - a przynajmniej bym sprobowala no i na koniec nauka samodzielnego zasypiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nie kladz go o 20tej
tylko pozniej, moze mu wystarcy tyle sny, co doroslemu? Moje pierwsze dziecko bardzo malo spalo, ale , powtorze innych, wyroslo z tego to juz nie byl problem)> Dziecko bardzio sie interesowalo swiatem, tak jakby szkoda bylo mu czasu na sen. No i w domu powinna byc spokojna atmosfera, bez halasliwej muzyki, spokojny wystroj pokoju dziecka, ie za duzo bodzcow w ciagu dnia, codzienne spacery na dworze, nie za ciplo w pokoju, dobre wietrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze autorka pisala ze dziecko nawet jak sie slania na nogach ze zmeczenia to nie zasnie samo; mysle ze po prostu tego nie potrafi i jak sie w nocy obudzi to nie wie co zrobic zeby zasnac; nakarmienie pomaga ale ile razy mozna roczniaka w nocy karmic? smoczek? fajnie tylko ze niektore dzieci jak go zgubia w nocy to nie potrafia znalezc i spanie z glowy, wtedy placz i "mamo chodz mi pomoc bo nie umie zasnac a zmeczony jestem"; u nas pomoglo obciecie koncowki smoczki, corka wkladala go kilka razy do buzi ale bardzo jej sie nie podobal taki obciety:) tlumaczylam jej ze obgryzla go w nocy w czasie snu i smok sie popsul, zamiast smoczka corka wybrala sobie pluszaczka do spania i spi z nim do teraz:) smoczka wyrzucila wlasnorecznie jakos trzy dni po obcieciu;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z cukru...
Masz 2 wyjścia: jeżeli jeszcze karmisz piersią, to ściągnij mleko, jeżeli butelką, to masz gotowca, przygotuj ubranka i dziecko oddaj na weekend do babci, siostry, koleżanki itp. Lub zostaw dziecko z mężem a sama wyjedź do mamy, babcie, siostry, koleżanki na całe 2 dni i wypocznij. W następny weekend pozwól mężowi zrobić sobie wolne. Gwarantuję, że jeżeli tylko chcesz, to jest to do zrobienia i nie miej wyrzutów sumienia. Odpoczniesz i nabierzesz sił!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×