Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiona Dziewczyna

Czy mu powiedzieć o swojej przeszłości?

Polecane posty

Gość Zmartwiona Dziewczyna

Mam problem i to duży. Spotykam sie od jakiegoś czasu z chłopakiem. On zaczyna coś do mnie czuć. Zaczyna snuć plany ze mną na przyszłość. To wspaniale bo też widzę go jako mojego partnera życiowego. Ale ja zanim go poznałam robiłam złe rzeczy. O których on nie wie. A wiem że jakbym mu o nich powiedziała to bym go bardzo zraniła bo uważa mnie za calkiem inna osobę. Zwłaszcza że rodzi sie już uczucie. A ja sie czuje z tym coraz gorzej. Bo też mi na nim zależy i chciałabym być z nim szczera. Powiedzieć prawdę o swojej przeszłości? Nawet jak jest to gorzka prawda? I przez to może nam sie nie ułożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś takiego robiła
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bam nie powiadziala
nie wiem co takiego zrobilas/robilas ale twoja przeszlosc jest twoja. Nikt w zyciu mnie nie przekona, ze szczerosc z przeszlosci to podstawa.Ta szczeroscia mozesz tylko zapaskudzic sobie przyszlosc.Bylo -minelo. Ty masz sie z tym uporac sama , posprzatac smieci z przeszlosci i zaczac zyc , tak jak na rozsadnego czlowieka przystalo. Rozsadny -tez czasem popelnia glupstwa.Wazne , by sie staac zyc tak , by nie szkodzic sobie i drugiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmael
Powiedz ogolnikowo, co chcialabys mu powiedziec, a my mu zaraz doadzimy, jak zlagodzic te informacje, gdy juz mu będziesz mowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi---
hm wydaje mi się, że coś zawsze może wyjść i potem będzie Ci jeszcze trudniej. Będzie miał pretensje, ze nie powiedziałaś mu od razu. Ale może też będzie zaangażowany i nie będzie mu już tak łatwo od Ciebie odejść? Czy te twoje złe sprawki mogą wyjść? możecie kogoś spotkać, kto się wygada? Jesli nie to nie mów i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi a jak myślisz jeśli mu nie powiesz przed ślubem o ciemnej przeszłości i dowie się po latach (powiedzmy 5 lat po ślubie, 2 dzieci) to jak się wtedy poczuje? Powie "Okłamywałaś mnie przez wiele lat, jak Ci mam teraz zaufać ?". Nie uważam że należy mówić 100% o sobie na pierwszej randce. Jednak ima dłużej się znacie i związek jest bliższy - uważam że należy z czasem odkrywać coraz bardziej siebie aby do ślubu wejść ze 100% wiedzą o przeszłości. Wtedy nie ma ŻADNYCH niespodzianek po ślubie w postaci trupów wyskakujących z szafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi---
ha! Macie rację - jeśli wogóle go to nie dotyczy to po co ona ma mu to mówić? było minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
pewnie sie dziewczyna boi, ze moze kiedys dowie sie on od kogos przypadkiem i bedzie heca...jak z pieca. to zalezy, co ciebie tak bardzo obciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona Dziewczyna
Byłam w gangu okradających emerytów na wioskach. Biłam i wiązałam starszych ludzi. A co najgorsze bardzo mi się to podobało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdnnn
jeśli chodzi o to, że się bzykałaś z kilkoma facetami to nie mów - to nie jego sprawa. Ale jeśli np. siedziałaś w więzieniu 3 lata to chyba wypadałoby się podzielić tą informacja z osobą z którą się planuje spędzić zycie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, mam bardzo
podobną sytuację do Twojej. Ja postanowiłam od początku naszej znajomości, ogólnikowo nakreślić, że święta nie byłam. On wie o co biega, jednak w szczegóły nie wchodzi i to mnie cieszy. Myślę, że nie chciałby ich znać i to mogłoby wiele między nami popsuć. Na pewno nie wylatuj mu ze szczegółami, po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
ja też nic bym nie mówiła. nic a nic. mam już wprawę w tzw. szczerości na początku znajomości, dziękuję bardzo. i wcale nie mam jakiejś koszmarnej przeszłości, nie byłam prostytutką, nie miałam sponsora, ani 100, czy nawet 10 facetów, nie kradłam, nikomu nic złego nie zrobiłam, nie byłam karana :P faceci tylko gadają o tym, jaka to szczerość jest dla nich ważna, ale tak naprawdę nie darują ani jednej, ich zdaniem, negatywnej rzeczy. będą wypominać albo potraktują jak ścierkę, a na dodatek sami zatają każdą niewygodną informację na własny temat, która kiedy wyjdzie na jaw zostanie jedynie skomentowana "ale o co Ci znowu chodzi?" ich sztandarowe pytanie na wszystko :D nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
...i co wyrzucili cie z tego gangu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona Dziewczyna
Po rozstaniu z moim byłym który mnie i nasze dziecko zaniedbywał. Pijąc i bawiąc sie z kumplami. Mialam romans najpierw z jednym żonatym facetem. A później z drugim. Jak poznałam tego obecnego chłopaka to skoczyłam z tamtymi kochankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona Dziewczyna
Mój kurator leci na mnie i boję się, że powie mojemu chłopakowi o mojej kryminalnej przeszłości. Jeśli mój facet dowie się, że spędziłam 7 lat w więzieniu to odejdzie. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdnnn
eeeeeeee, kochana. nic nie mów. to nie jego sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona Dziewczyna
To o romansach z żonatymi jest prawdziwe. Reszta to podszywy. Wiem że bardzo bym go zraniła mówiąc mu o tym. Bo na poczatku naszej znajomości sam mi powiedział jaki ma negatywny stosunek do sexu bezzobowiązań. Sam był zdradzony przez swoją poprzednia partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja 90
Poszukaj sobie prawiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Najgluprza rzecza w zyciu jak popelniaja kobitki jest mowienie facetowi o swojej przeszlosci lub proba wyciagniecia z niego historie jego przeszlosci.To jest dynamit! Predzej czy pozniej takie informacje uderza !lub beda naduzyte! Trzeba wyjatkowej kultury aby ich nie wykorzystac . Mysle ze rozsadek podpowida aby zbyc takie pokusy i zataic. Mowic facetowi o swojej przeszlosci oddajesz sie jakby w jego rece. Potem sie dziwicie ze was zranil czy naduzyl waszego zaufania. Jak sie domaga waszej historii to opowiedziec mu ze jest tym pierwszym i najwspanialszym a reszta jest nieznaczaca i malo wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
czyli dziecka tez nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
mariner, dobrze pisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
oj kochana, lepiej milcz jak glaz... ale czy wilka nie ciagnie do lasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham żuki
hej, ja mogę powiedzieć coś od siebie, bo byłam tą drugą stroną. mój facet ma baaardzo nieciekawą przeszłość za sobą, śmiem nawet twierdzić, że gorszą niż Ty i w momencie, gdy między nami zaczynało się coś rodzić on coraz więcej opowiadał mi o sobie- zwłaszcza te niechlubne rzeczy, których sam się dzisiaj wstydzi. owszem, początkowo miałam myśli, że to nie facet dla mnie skoro tak się zachowywał, miałam nawet momenty wstrętu ale.. z czasem wszystko sobie w głowie poukładałam i wyszłam z założenia, że to w końcu jego przeszłość, nie mogę go karać za to jaki był, gdy mnie nawet jeszcze nie znał.. tym bardziej, że bardzo się zmienił i teraz jest wspaniałym człowiekiem, dobrym.. nic nie mogę mu zarzucić i jestem z nim bardzo szczęśliwa :) początkowo trudno było mi zaakceptować te wszystkie "rewelacje" na jego temat, ale dzisiaj jestem mu za to wdzięczna, że mi o tym powiedział, przynajmniej czuję, że znam tego człowieka i nawet gdy w towarzystwie wychodzą różne wspomnienia z przeszlości to mnie to tak nie rusza, bo dowiedziałam się o wszystkim wcześniej od NIEGO, nie od kogoś innego bo to też ważne.. sorki że się tak rozpisałam, chodzi mi o to że jeśli zależy wam na sobie, to on przełknie najgorszą prawdę na Twój temat, byleby w końcu być z Tobą, a myślę sobie, że gdy się postanawiamy zaangażować w związek, to nie powinno się niczego przed sobą ukrywać, a już na pewno nie takich ważnych rzeczy.. odwagi! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona Dziewczyna
Tak właśnie sobie myślałam że lepiej nic mu nie mówić o tym. Bo chciałabym zapomnieć o tym co było i minęło. O przeszłości i żyć tym co teraz jest. I o tym co będzie. Mam nadzieję że z nim. Myślę że nie warto go tak ranić czymś co było przed nim. Co go nie dotyczy. Zresztą zauważyłam że on nie domaga sie wiedzy na temat mojej przeszłości. Zwłaszcza tej intymnej. Tak samo jak ja jego nie pytam o poprzednie związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewne i tak sie kiedys to wyda .. wiec pod tym wzgeledem bym powiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz obowiązku mu nic
mówić! tylko dlatego, że on został zdradzony, ty masz wstydzić się za swoją przeszłość? oczywiście nie kłam i jeśli on pyta, jaki masz stosunek do seksu bez zobowiązań, to nie łżyj, że potępiasz coś takiego, ale naprawdę nie widzę powodu, dlaczego miałabyś się spowiadać chłopakowi z tego, co robiłaś, będąc singielką! przecież taką spowiedzią od razu pokażesz mu, że sama siebie uważasz za kurwę, a zatem i on zacznie tak o tobie myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona Dziewczyna
Jak sie pytał o sex bezzobowiązań to nie łżylam ze jest to dla mnie wstrętnę. Powiedziałam że każdy robi to co chce o życiu i bierze za to odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz obowiązku mu nic
no i wystarczy, nic więcej mu nie musisz mówić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×