Nie potrafię się zdystansować

Jestem dowcipną i towarzyską osobą, potrafię się śmiać także z siebie, ale... jak mój chłopak mi coś powie, to się obrażam i nie potrafię przyjmować jego żartów. Jestem atrakcyjna, jednak mam kompleks - odstające uszy. Sama się z tego śmieję, znajomi nazywają mnie 'Urban' i jest smiesznie... do momentu, aż śmieje się ze mnie mój chłopak. Wtedy robi mi się zwyczajnie przykro. Staram się i obiecuję sobie, że następnym razem z nim też pożartuję i szlag trafia postanowienia;/ Co robić?