Faceci po przejściach...Eh...

Heeey!! mam takie pytanie..:) Czemu faceci po przejściach mają takie durne myślenie?? Chodzi mi o to, że o pierwszą dziewczynę starali się itd a od tych następnych wymagają żeby to one się starały, pisały itd, nie rozumiem takiego myślenia... Spotykam się z takim jednym facetem, on jest po przejściach i on teraz by chciał żebym to ja się strała o niego, latała nie wiem co jeszcze.. jak np pokłócimy się to zawsze ja muszę wyciągać rękę o zgodę bo on nie odzywa się..;/ jak zmienić to żeby było inaczej?? czy takie latanie za facetem ma sens?? dodam że zależy mi na tym chłopaku ale chciałabym też żeby się o mnie strał, zabiegał itd... może jestem staroświecka ale zawsze byłam nauczona że facet się o mnie strał i zabiegał..co mam robić??

wypowie się ktoś??

zwykla wymowka bo mu sie nie podobasz albo ma cie tylko na seks, a dupska chetnie dajesz wiec facet nie ma sie o co starac w sumie

Pewnie chce, abyś mu wybitnie mocno pokazała, że ci na nim zależy. boi się na wyrost ja bym sie bał i był bardzo ostrożny w lokowaniu uczuć :)

nie uprawiam seksu z nim!! jestem szanującą się dziewczyną!!!

tez kiedys sie staralem, mialyscie mnie za jelenia, teraz sie zmienilem i o dziwo laski zaczely mnie szanowac

gdy mu zupełnie na mnie nie zależało nie pisałby, nie dzwonił...

Że w każdym prawie związku jest dominujący i osoba zdominowana i wtedy jest problem bo dominującemu zależy mniej niż zdominowanemu.

czyli warto się starać itd..??

nie warto, olej dziada

Znajdź kogoś z kim stworzysz związek oparty na partnerstwie. Czasy panów i wasali już minęły.

ponawiam temat!! wypowie się ktoś jeszcze??