kompleksy:(:(

witam. przyznam od razu ze jestem zakompleksiona... nie wiem jak przytyc. jestem po ciazy i tak od razu schudlam to co przytylam, moj biust jest dobrej wielkosci ale jakis taki obwsly:(:( zaczelam ciwczyc,stosuje kremy ale to i tak nic nie daje. mam okropnie chude nogi,na samym dole moge je objec dwoma palcami. jak widze zdjecia zgarbnych dziewczyn to zadrosc mnie zrzera-przyzaje, wiem ze mam ladna budzie ale moje cialo w ogole nie jest kobiece.... jak przytyc co robic??dodam ze mam 23 lata

Dziewczyno, jak ja Ci zazdroszczę. Ja jestem rok starsza i usiłuję schudnąć wszelkimi sposobami. Nogi mam za grube, biodra za szerokie. Marzę o takich nogach jak Twoje. A tak to co? Żadnej spódnicy, żadnych szortów, o kostiumie kąpielowym mogę zapomnieć. Cały rok w długich spodniach, żeby tylko schować ten zad i nogi. Ciesz się, że jesteś szczuplutka, to wielki plus.

ja tez nie chodze w suknienkach bo sie wstydze moich nóg:(:(

co robic? jeść, nogi od razu beda wieksze;D

Ty się powinnaś nimi chwalić, bo szczupłe, nawet chude nogi są piękne i seksowne. A takie balerony jak moje... to można tylko chować.

Nick z poprzedniego topicu;-p Zazdroszczę Ci,no ale wierzę też,że jest to dla Ciebie dramat... Ani grube ani bardzo chude nie jest piękne. Problem polega na tym,że gruby może schudnąc,chociażby na jakiś czas-odwrotnie-jest to strasznie trudne. Musisz się pogodzić z tym,że nigdy nie bedziesz nosić rozm M. Pozostaje tylko pokochać siebie.:-D Ja waże 78kg przy wzroście 170. Jestem tłusta lochą,ale coż- musze się z tym pogodzić,że nie bedę ważyć 50kg.:-)