ile zarabia kasjerka w sklepie?

witam, no właśnie. Czy jest tutaj jakas kasjerka i mi powie ile zarabia na reke siedzac na kasie?

minimum socjalne ?

Najniższą krajową, czyli koło 1100

podpisuje sie pod pytaniem

pewnie ok 1000 zl, z premią moze 1300

w jakim sklepie i w jakim miescie, np. ja pracowalam na kasie i tylko na kasie siedzialam to mialam 7 na reke, z kolei moja kolezanka tez tylko na kasie miala 8 na reke, inna kolezanka tez tylko na kasie siedziala i w innym miescie miala 5na reke, a jezeli jest sie sprzedawca-kasjerem np w biedronce to nie tylko sie siedzi na kasie, ale i wyklada towar to np.moja kolezanka ma 1500 na reke, lidl-1700na reke

na tvnie pewnie z 6 moze 7 tysiecy

w jakim sklepie i w jakim miescie, np. ja pracowalam na kasie i tylko na kasie siedzialam to mialam 7 na reke, z kolei moja kolezanka tez tylko na kasie miala 8 na reke 8 kutasow na reke rozumeim tak ?

wlidlu 1700 na ręke? ktoś ci kity pocisł, no chyba, że to zalezy od stażu pracy w tym sklepie, ale moja kolezanka zarabiala jakos 1300 na ręke

aha i te wszystkie kwoty to pisalam o miescie w gdansku, a te 5zl to w tczewie, tez mam znajoma, ktora pracuje na kasie w warszawie to ma 10na reke, wszystko oczywiscie za godzine;)

te wszystkie kwoty to realne, wiem, bo moje kolezanki tam pracuja, jedna w biedronce to od listopada bodajze, a druga w lidlu to od sierpnia jakos

ja po miesiącu pracy w tesco dostałem umowę, z tym że gdybym nie znał tej kasy to by mnie tu nie było bo będąc obywatelem warszawy, muszę jeździć na wioskę, a połowa osób które robią zakupy to zwykłe chłopki ze wsi. Ogólnie nie polecam tej pracy, no chyba że chodzi o widoki, bo przyznam że przychodzą ładne kobiety, w szpilkach i pończoszkach więc jest się na co popatrzeć. Ale jeśli chodzi o pracę to nie ma sensu

Słuchajcie, wszystko zależy od tego jaką macie umowę i z jaką firmą, bo jeden może mieć umowę o dzieło ze stawką 8 zł (czyli 7 do ręki) a ktoś inny może mieć 7 i 6 złotych do ręki. Ja jak robiłem na umowie o dzieło to miałem 7 do ręki, ale bez żadnych składek. Teraz mam umowę o pracę i 1953 zł brutto, przy czym jak się zrobi jakieś nadgodziny to nie ma dodatku do wypłaty, tylko jest do odebrania dzień wolny... taka polska złodziejskość. Ja dostałem szybko umowę ze względu na miejsce pracy, i na to że do tej roboty nie ma chętnych. Po miesiącu pracy zaczynam się zastanawiać, czy nie złożyć rezygnacji, bo już mi się ta praca nie podoba. Chodzi głównie o to że jest to chyba jedyny sklep... sklepik w tej miejscowości, i na zakupy przychodzi same chłopstwo które bierze wodę za 2 złote, a daje 100 zł... takie skórwysyństwo. A jeśli chodzi o zarobki, to ja za niecały miesiąc pracy na umowie o pracę, dostałem 1100 zl, z tym że do tego mi dojdzie jeszcze coś z firmy pośrednictwa pracy