Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na swój sposób Go kocham

Moje życie zaczyna się gdy mąż wychodzi z domu...

Polecane posty

Gość Na swój sposób Go kocham

Czy Wy też tak macie? Obecnie jestem na wychowawczym z córką 2 letnią w domu. Małżeństwem jesteśmy 6 lat. Dla mnie było to małżeństwo z wielkiej miłości,a dla niego jak się okazuje z rozsądku. Jak się poznaliśmy to on wyszedł z więzienia-miał 21 lat. Błędy młodości-tak określił pobicie ze skutkiem śmiertelnym-w momencie popełnienia miał 16 lat dlatego dostał tak mały wyrok. Ale ja go pokochałam całym sercem. Załatwiłam mu pracę u mojego ojca w firmie. Tata 2 razy go zwolnił za picie i opuszczenie stanowiska pracy. Ubłagałam i zatrudnił go ponownie. Teraz nawet dobrze sobie radzi w pracy. Ale jest inny problem-jego liczne kochanki. Już nawet się nie kryje. Ja jestem zadbana i raczej mam powodzenie u mężczyzn,nie roztyłam się w ciąży, po porodzie-cc z uwagi na astmę i wadę serca -szybko wróciłam do formy. Ale on ogląda się za innymi. Przyznał się do 2 romansów. Nie kłócimy się-po prostu się mijamy. Ja dużo lepiej się czuję jak go nie ma w domu,ale córka kocha ojca i nie chcę jej marnować dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
cóż powiedzieć, współczuję :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnij go w doopsko
czyje jest mieszkanie/dom gdzie mieszkacie? poradzisz sobie finansowo? to go wywal na zbity ryj! po co sobie marnować życie. ile masz lat? napewno jeszcze kogoś lepszego poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
no to masz super życie - ale skoro sama tego chcesz... nie kumam tylko po co to napisałać -co oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
aaa na pytanie "czy wy też tak macie" - oj nie mam tak, mąż nikogo nie zabił, nie pije, myśle też że kochanki niema - pracuje i wraca do nas - też siedzę w domu i jak nie jest w pracy to siedzimy razem, zajmujemy się synkiem, zabieramy go gdzieś - ŻYJEMY A TY WEGETUJESZ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na swój sposób Go kocham
Nie zostawię go teraz,bo córcia jest za mała. Czy wegetuję? Jeżdżę z córką kilka razy w roku nad morze, chodzę z małą na basen, do teatru na przestawienia dla dzieci. Regularnie gdzieś wychodzę z córką i znajomymi. Mąż nie chce nawet w weekend,bo jest zmęczony po pracy. Co do domu-jest mój, jestem w pełni niezależna finansowo-mąż daje mi tylko pieniądze na opłaty. Reszta jest na mojej głowie. Jestem udziałowcem w taty firmie, dostaję sporą dywidendę,także nie jestem przy nim uwiązana finansami. Ale nie chcę go zostawiać bo nadal coś do niego czuję i córka jest za mała na rozwód rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnghnghn
ale baby są głupie... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jedno ci powiem
strasznie glupia jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet nie mialampojecia ze sa
takie osoby który wiążą sie marginesem społecznym i nie wiedzą w co się pakują, Ja jako stara panna byłam postrzegana jako złośliwe stare bydle, ale już nie wiem co lepsze wiążać się alkoholikami kryminalistami czy bycie samamu.....no ale ty masz dziecko więc potrzebujesz kasy dla niego i masz tym samym p[roblem bo wybranek nie dośc że cię wykorzystał to jescze jedzie po tobie jak tylko może, ale Ty i tak z nim zostaniesz...no bo jak to tak od męża odejśc i być samą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamama27 - podpiszę się pod Tobą, oki ? bo nie chce mi się pisać tego samego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaaa6667
no naprawdę współczuję... głupoty. Gdybys była od niego uzależniona finansowo, to może szybciej byś odeszła, a tak wiesz, że cokolwiek by nie było, możesz wrócic do taty. Ta twoja niezależność finansowa cię gubi. Ja bym takiego wywaliła na zbity pysk. Pomijając fakt, że to kryminalista, zdradza Cię, a ty piszesz, że coś jeszcze do niego czujesz. Przeciez on traktuje cię jak psa, gorzej. Weź chociaż nie rób obciachu rodzicom, mam nadzieję, ze mi dzieci nigdy takiego wstydu nie przyniosą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pomysl jaki przyklad z tej "super rodzinki" wezmie Twoja corka?Nie wazne coreczko tatus nas zdradza ,ale na swoj sposob go kocham?Autorko przepraszam ale :gabinet 334,osme pietro ul .Sowia pan Psychiatra Markowski sie klania...i to Tobie niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na swój sposób Go kocham
Ale ja jestem niezależna finansowo-sama bym sobie dała radę. Poza tym mam gdzieś co ludzie powiedzą,bo jak za niego wychodziłam to też gadali. Chodzi mi o dobro dziecka. Bo tego jednego mu nie mogę zarzucić-ojcem jest dobrym. Córka bardzo go kocha i jest z nim mocno związana emocjonalnie. Czy są tu jakieś mamy których małżeństwo jest fikcją podtrzymywaną dla dobra dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież rozwód rodziców nie oznacza rozwodu z dizeckiem . jak gościu zdradzajcy matkę na kzym kroku moze byćdobrym ojcem ? kiedy ? skoro poiszesz ,ze sie mijacie i że to tylko ty zajmniuesz sie dizeckiem ? to kiedy to supre ojcostwo sie pozkauje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi o dobro dziecka. O qrrrwa, nie pogrązaj sie. Jakby Ci chodziło o dobro dziecka to nie płodziłabyc dziecka z kryminalistą, który chleje, kurwi sie i robi rozpieruchę z życia już na wstępie. Bycie dobrym ojcem to też pokazanie pewnych wzorców tego jakim byc mężczyzną, mężem, jak traktowac kobiety:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaaa6667
A chciałabyś takiego życia dla córki? Bo ona taki wzorzec wyniesie z domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na swój sposób Go kocham
Ja nie mogę teraz go wyrzucić z domu. Córka nie zna jego kryminalnej przeszłości. Dla niej to jest jej kochany tatuś. On nie jest alkoholikiem. Nie ma u nas w domu przemocy,alkoholu ani kłótni-jest wielka miłość do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojcem przecież nadal będzie i tylko od niego zalezy jak bliskie kontakty będzie chciał utrzymywać z córką. Małe dzieci szybko zapominają i o wiele łatwiej zniosa rozwód niz takie powiedzmy 7-10 lat, którym zawali się cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ise ta miłość wielak przejawia ? i kiedy ? skoro albo pracuje albo " pracuje " ? coś ściemniasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze byc to prowo,ale osobiscie znam takie laski..Naiwne az do bialej kosci...wydaje mi sie ze szkoda komentowac ,bo widac z odpowiedzi autorki,ze ona nie skorzysta z znadnych rad powyzszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na swój sposób Go kocham
Ale nasze problemy zaczęły się jak byłam w ciąży-wcześniej mnie nie zdradzał,a przynajmiej nic o tym nie wiem. Moi rodzice się rozwiedli i dla mnie to było straszne. Nie chcę tego samego fundować dziecku. Kiedy on jest dobrym ojcem? Jak czyta małej bajkę na dobranoc,jak idzie ją położyć do łóżka gdy przybiegnie do nas w nocy,bo coś jej się śniło. Ja nie jestem z nią 24na dobę poza domem. Często wychodzimy jak mąż jest w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaaa6667
Aha, czyli jesteś z nim na pokaz, chcesz udowodnić otoczeniu, jak bardzo ich zdanie cię nie obchodzi, że i tak zrobisz jak chcesz? A co z szacunkiem do samej siebie? Piszesz, ze jesteś zadbana i atrakcyjna, naprawdę nie stać cię na coś lepszego niż kryminalista, który cię notorycznie zdradza? Tak jak pisałam, szkoda mi tylko Twoich rodziców. Zrozumiesz to, jak córka podrośnie i puści się z pierwszym lepszym obdartuchem, ale "z miłości"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co ten temat? po co...
się na nim produkujecie, skoro laska jasno i na wstępie się określiła - kurwiarza i zabójcy nie zostawi, rad nie oczekuje. Trzeba mieć swoją drogą niezły tupet żeby ZAMORDOWANIE człowieka nazwać "błędem młodości" :O Jak można takiemu gnojowi dać się choćby dotknąć, jak można go uczynić ojcem swoich dzieci? Mnie się to nie mieści w głowie. Odpowiadając na pytanie: nie, nie mamy tak. Sama się tu zaczęłam produkować, więc kończę, bo tylko żałość bierze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na swój sposób Go kocham
Może zrozumiałyście,że on pracuje w weekend,bo napisałam że jest wtedy zmęczony po pracy,ale miałam na myśli,że po 5 dniach pracy w tygodniu. Nie wiem może chcę coś zmienić w swoim życiu,może tu szukam jakiejś motywacji. NIE WIEM MÓWIĄC SZCZERZE. Ale tak jak pisałam on jest dobrym ojcem, nie wiem poza tym gdzie on by zamieszkał jakbym go wyrzuciła z domu. Bo po co brać rozwód jeśli byśmy mieli mieszkać razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×