Jak uratować uczucie? potrzebuje pomocy

Od 3 miesiecy jestem z Dziewczyną w zwiazku, znamy sie 6 miesiecy i do ostatniego tygodnia ukladalo sie wszystko świetnie, aż pojawila sie ostatnio seria kłótnii, które poważnie zaciążyły na naszych relacjach. W naszym zwiazku głównym priorytetem jest szczerość. Odbyłem z nia rozmowe na temat naszego zwiazku, powiedziała mi że nie ma siły sie kłócić o drobnostki, i że jeżeli tak ma wygladac nasz zwiazek to nie bedzie sensu być ze sobą. W sumie ma racje, tylko że do tej pory tworzylismy świetna pare, darzylismy siebie na wzajem ogromnym uczuciem, przedstawiłem ją swoim rodzicom, z reszta bardzo ja polubili (na marginesie mamy po 18 lat) Nigdy nie bylo kłótni miedzy nami, darzyliśmy siebie szacunkiem i czasami nawet ukazywała sie wizja poważnej wspólnej przyszlosci. teraz dowiedziałem sie że jej uczucie troche osłabło z różnych powodów. Nie wiem co sie stało. Mieszkamy od siebie 20 km, nie mam jeszcze prawa jazdy, jestem w trakcie zdawania, nie mozemy sobie pozwolic na spotkania częstsze niz 1,2 x na tydzien, wiadomo, szkola, aczkolwiek dala mi do zrozumienia ze troche ja zaniedbalem, obiecalem że bede znajdowal wiecej czasu dla nas, że bede walczyl o nas, wydaje mi sie jednak że to nie jest jedyny powód.. Chciałbym sprawić tak żeby znowu czuła to co dawniej, zeby była szczęśliwa. Nie wiem jak mam sie zachowywać żeby rozpalic w niej uczucie na nowo. już nawet nie mówi że mnie kocha, niby czuje że jest, ale czasem dobrze jest to uslyszeć.. prosze o porade, zależy mi na niej, nie chce jej stracic

Próbuj walczyć. Zabierz ją gdzieś. Badz wariatem. Kup kwiatka może gdzies do restauracji sie wybierzcie. Praw duzo komplementów. my to uwielbiamy mów ze jest piekna, że myslisz o niej cały czas, kiedy sie budzisz i zasypiasz. Kłotnie to normalna sprawa. W każdym związku są.

Praw duzo komplementów - :-o my to uwielbiamy - MY, to znaczy ko? Nastoletnie dziunie? mów ze jest piekna, że myslisz o niej cały czas, kiedy sie budzisz i zasypiasz - TAAA. Zwłaszcza, jeśli to nieprawda. Kłotnie to normalna sprawa - Kłótnie to PATOLOGIA W każdym związku są - Nie w każdym. Normalni ludzie ROZMAWIAJĄ.

to co w takim razie mu poradzisz Mądralo

Kłotnie to nie patologia. Zalezy tez o jakich kłotniach mówimy. I dlaczego ma nie prawic jej komplementów itp jezeli JĄ kocha i mu na niej zalezy...

Kłótnie to PATOLOGIA, dziewczynko. Jeśli dwie dorosłe osoby nie potrafią porozumieć się w inny sposób, niż kłócąc się, to do normalności im daleko. Zalezy tez o jakich kłotniach mówimy. BZDURA do kwadratu. Kłótnia jest kłótnią i ZAWSZE nią pozostanie, niezależnie od powodu czy przedmiotu, którego dotyczy. I dlaczego ma nie prawic jej komplementów itp jezeli JĄ kocha i mu na niej zalezy. Tylko głupiutkie lasie są łase na komplementy, które są jedynie słowami, niekoniecznie pokrywającymi się z prawdą (cyt: Komplement pozytywna wypowiedź o kimś, nie zawsze zgodna z prawdą).

więc mu doradz o cudownie doświadczona wszechwiedząca

Nie staraj się być złośliwa - to domena ludzi inteligentnych :) Moja wszechwiedza nie jest dla wszystkich. Nie rzucam pereł przed...

Każdy ma mieć swoje zdanie a Ty nie musisz tego krytykowac. Może mu i zle doradzam ale to nie powód byś każde moje zdanie podważała

Każdy ma mieć swoje zdanie a Ty nie musisz tego krytykowac. Nie muszę ale MOGĘ. To się nazywa wolność wypowiedzi. Może mu i zle doradzam Nie MOŻE, ale NA PEWNO. ale to nie powód byś każde moje zdanie podważała. Powód nie, ale frajda nie z tej ziemi :) Zwłaszcza, że bardzo się tym przejmujesz.

jesteś wredną i samotną żmiją. Która czerpie radość z bycia wredną dla innych

Jestem :) No i co w związku z tym, dziewczynko? :)

PS. Nie samotną :) W przeciwieństwie do ciebie. Co do żmii - 100% prawdy. SSssssssssssssssss

Szkoda mi juz czasu by z Toba rozmawiać ;)