chłopak mnie opluł...

Miał mi pomóc w jednej sprawie... pokłóciliśmy się, on wyszedł, a ja o pomoc poprosiłam naszego wspólnego bardzo dobrego znajomego. Zgodził się, pomógł. Zaprosiłam go na herbatę do domu. Tam siedział już mój chłopak. Kiedy na moment zostaliśmy sami opluł mnie... i powiedział, że jestem zwykłą szmatą... co robić?

pomocy....

a tak serio serio... tyle lat z nim jestem i go kocham. może nie powinnam była nikogo prosić o pomoc tylko siedzieć w domu i płakać po kłótni...

podnosze podnoszę i czekam na odpowiedź kogoś normalnego... może pośród tylu ludzi znajdzie się ktoś kto jakoś mi doradzi

Zastanawiam się teraz, czy jeżeli wcześniej robiłam mu loda, a potem oddałam mu ejakulat w usta. To czy teraz mogłam przez to oplucie zajść w ciążę???

no tak, czegóż innego można się spodziewać tutaj niż chamstwa

zdarzylo sie to pierwszy raz.Wczesniej owszem byly jakies wymioty na mnie,oddanie kalu ale tlumaczyl to roztargnieniem.Rozumialam to.Ale opluc...

:) wiedziałem

jest tu ktoś normalny??????????

nie ma nikogo w domu ;p.

siedzę załamana a ludzie się nabijają

kobiety blagam piszcie ile macie lat przy tych postach bo nie chce myslec ze wszystkie dzisiejsze kobiety to pustaki

ty sie naprawde zastanawiasz?! w morde mu trzebabylo dac a nie stac jak ta cipa niezareagowac i teraz na kafe truc dupe

ciężko mi jest się do niego nie odezwać. chora miłość... ?

zajebiscie chora milosc..... jak mozesz jego kochac jesli sama siebie nie kochasz? (kochac-szanowac)

Była kłótnia on Tobie nie pomógł to poprosiłaś kogoś innego to uraziło jego dumę.Ja też poprosiłabym kogoś innego jak mój facet nie pomógłby mi i tyle.To następnym razem wiedziałabym,ze jak go o coś poproszę to to zrobi.Ale twój przegiął ,żeby napluć swojej kobiecie w twarz i nazwać szmatą.Przecież się nie przespałaś z nim tylko poprosiłaś o pomoc Olej go puki co wiem łatwo pisać ,ale niech zrozumie ,ze przesadził i źle zrobił

kocham siebie, ale wiem że szacunek to podstawa. tutaj tego nie ma. mój mózg to wie, serce nie może zrozumieć :(

jak ja mam się nie odzywać do niego i go olać skoro on jest całym moim życiem

Dziewczyno no trochę godności nie odzywaj się i tyle !!! facet pluje ci w twarz mówi,że jesteś szmatą a ty co polecisz do niego no kurwa szanuj się

Sorry, że po czasie odpisuję, ale dopiero teraz przeczytałem Twój post. Widocznie ten Twój facet, to zwykła męska szmata, skoro Cię opluł i wyzwał od dziwek. Powinnaś z nim jak najszybciej zerwać, bo jeśli weźmiesz z nim ślub, to po ślubie będzie Cię jeszcze już wtedy gorzej traktować, niczym islamiści, skoro już zaczyna takie "akcje" robić jeszcze będąc Twoim chłopakiem. Chyba, że już to zrobiłaś, ponieważ od Twojej wypowiedzi minęło już ponad 5 lat. Zastanów się nad tym porządnie, bo nie zasługujesz na takie traktowanie, ponieważ nie jesteś jego własnością, tylko jego dziewczyną. Żaden normalny facet "z klasą" nie zniżyłby się do tego poziomu, aby opluć, czy uderzyć kobietę. A Ty miałaś prawo kogoś poprosić o pomoc;) Trzymaj się;)

Mała poprawka: Sorry, że po czasie odpisuję, ale dopiero teraz przeczytałem Twój post. Widocznie ten Twój facet, to zwykła męska szmata, skoro Cię opluł i wyzwał od dziwek. Powinnaś z nim jak najszybciej zerwać, bo jeśli weźmiesz z nim ślub, to po ślubie będzie Cię jeszcze gorzej traktować, niczym islamiści, skoro już zaczyna takie "akcje" robić, jeszcze będąc Twoim chłopakiem. Chyba, że już to zrobiłaś, to bardzo dobrze;), ponieważ od Twojej wypowiedzi minęło już ponad 5 lat. Tak więc zastanów się nad tym porządnie, bo nie zasługujesz na takie traktowanie, ponieważ nie jesteś jego własnością, tylko jego dziewczyną. Żaden normalny facet "z klasą" nie zniżyłby się do tego poziomu, aby opluć, czy uderzyć kobietę. A Ty miałaś prawo kogoś poprosić o pomoc. Trzymaj się i życzę Ci jak najlepiej, choć Cię nie znam.

Moze lubisz byc ponizana? Jeszcze troche i zacznie cie bic bo spojrzysz na innego. Tak bardzo siebie nie lubisz ze dajesz tak sie traktowac? Odpowiedz mi Ile masz lat? A ile on?

Do: Gruba Wrocławianka: No właśnie też się nad tym zastanawiałem, co z tą naszą forumową koleżanką jest nie tak... Jak można kochać kogoś, kto nas krzywdzi psychicznie i fizycznie, to ja tego nie rozumiem. Jak dla mnie, to jest jakiś chory i toksyczny związek. Chyba, że... odpukać..., ona jest SM (sadomasochistka), ale to już inna kwestia. W każdym bądź razie nasuwają mi się tu przykłady, bez obrazy dla niektórych kobiet i dziewczyn, głupich i naiwnych panienek, które są bite przez szmaciarzy (tego czegoś nie można już nazwać facetem) i jeszcze specjalnie wciskają kit ludziom, którzy chcą im pomóc, że się uderzyły o schody, albo jeszcze co innego..., bo się boją, że jak powiedzą prawdę, to ich dorwie i zabije, albo jeszcze co innego zrobi... No, weźcie się kobitki wreszcie ogarnijcie dla Waszego dobra!;) Jak długo tak można brnąć w ślepy zaułek? Pamiętajcie o jednym: "Twoja niemoc rodzi przemoc". Przykre, ale prawdziwe. Nieważne, czy jesteście w luźnym związku, czy jesteście mężatkami - nie ma takiej opcji, abyście sobie pozwalały na to, by partner Was bił i poniżał. Od czego jest niebieska linia i pokazanie tzw. "czarnej kropki" na dłoni, jako symbolu bycia ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej? Sam jestem facetem, ale nie uznaję czegoś takiego, jak bicie, czy w ogóle inny rodzaj poniżania partnerki lub jakiejkolwiek innej kobiety. Tacy pseudo "faceci" za taki proceder powinni być rozstrzeliwani bez prawa łaski. Może wtedy by się świat oczyścił z takiego szmaciarstwa robiącego wstyd i złą opinię porządnym facetom, którzy szanują kobiety i nie pozwolą im krzywdy zrobić, ani też sami się do tego nie posuną. No nic... To tyle na teraz. Dobranoc i Wesołych Świąt;)