Gość Jabardzo Napisano Styczeń 31, 2012 Jestem w 6 miesiącu ciąży. Wykańczamy dom. Mąż pracuje w nim razem z mężem mojej siostry ciotecznej. Niestety codziennie przyjeżdza co najmniej podpity. Jeździ w takim stanie samochodem. Dzisiaj miarka się przebrała, po moim kilkudniowym gadaniu znowu przyjechał pijany. Puściły mi nerwy i zaczęłam krzyczeć, że zaraz zadzwonię do jego matki i powiem co wyprawia. Trochę nawyzywałam go od zachlanych mord itp. I ten kutas uderzył mnie w ramię (dobrze że w brzuch nie trafił), nawyzywał mnie od szmat, bo jak powiedział jego mama nie będzie się denerwowała. Zaczął się ubierać, więc powiedziałam "dobrze w takim razie wyp..laj". No i poszedł i nie wiem czy gdzieś nie zamarznie. Wyłam z godzinę, szkoda mi tylko dziecka w brzuchu, bo pewnie takie nerwy to niezdrowe dla niego. Co zrobić z jego piciem, jakieś ultimatum postawić czy co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach