Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię Jabłka

pytanie typowo do panów odnośnie palenia auta w takie mrozy

Polecane posty

Gość lubię Jabłka

Panowie,mój maż się uparł i kupił golfa IV 2000 rok disel 1.9 pojemność(bo mało pali i takie tam durnoty)Auto stoi na dworze a dzis rano było -11 stopni i ledwie mu zapalił,za 3 razem dopiero.Ja mu mówiłam,choć jestem kobietą by brać w benzynie bo diesel to zawsze jest problem zima(taki stary rocznik)i wiecie co??teraz wiem,że jak przyjdą gorsze mrozy po -15 to na bank go nie opdali!!i tyle kasy poszło sie rypać bo co to za auto co nie pali zimą...kurde no!!matwie sie.Panowie,macie takiego golfa?jak pali na dworze w mróz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filty paliwa niech mu zmieni
towaru na mrozy do ropy niech doda i będzie palił ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keflorek
Podstawą jest dobry i sprawny akumulator. Świece po przekręceniu kluczyka w stacyjke nagrzewają się, ja mam Opla Vectra C 2.2 DTI 2003 rok i nie mam większych problemów. Dzisiaj rano na mazurach było -19 i odpalil bez problemu. Ale mam praktycznie nowy i w pełni naładowany akumulator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keflorek
i dodam że mam coś takiego jak "wstępne podgrzewanie paliwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy zapali w takie mrozy głównie zależy od akumulatora a nie od tego jaki ślinik, pojemność rocznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lubię Jabłka
ja mam pandę (całkiem nową), z nowiutkim akumulatorem, na benzynę i też mam z nią ogromny problem. Jak w taki mróz 2 dni postoi to nie ruszy. Wczoraj musieli mi sią odpalać z popychu. Mój chłopak mowi, że musi prad uciekać z akumulatora. Wlasnie szukam dobrego auto-elektryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzebalec palec
powinien miec w bagazniku zapasowy akumulator :classic_cool: i do tego takie kabelki co sie poprzez nie łaczy z drugim akumulatorkiem o łancuchach nie wspomne przeciez zima jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retwtrwrr
do lubię Jabłka ja mam pandę (całkiem nową), z nowiutkim akumulatorem, na benzynę i też mam z nią ogromny problem. Jak w taki mróz 2 dni postoi to nie ruszy. Wczoraj musieli mi sią odpalać z popychu. Mój chłopak mowi, że musi prad uciekać z akumulatora. Wlasnie szukam dobrego auto-elektryka. nie jeździsz przypadkiem na krótkich odcinkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam
diesla i to fakt dzis rano bylo -19 na mazurach i moj za pierwszym razem odpalil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzebalec palec
jak prond ucieka to alternator :classic_cool: jak mozna nie odpalic auta to jeszcze mozna nowe auta na popych odpalc ? to zabojstwo silnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filty paliwa niech mu zmieni
zapomniałem o najważniejszym OLEJ W SILNIKU na zimę najlepiej 0w40 + naciskamy sprzęgło przy kręceniu ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam :p każde auto będzie sie dobrze palić :) musisz tylko grubo polać benzyną i kupić firmowe zapałki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lubię Jabłka
jeżdza na krotkich odcinkach, w ogole malo jezdze ;) (zrobiłam niedawno prawo jazdy), ale sprawne auto nie powinno sie po 2 dniach "rozladować" ;). Teraz przejechałam jakies 10 km, wrócilam (czyli razem 20 ;P ;)) i po 2 dniach ani drgnela ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzebalec palec
dobsze ze nie mam auta problem sam znika ale ile to ludzie z wygodnictwa dokladaja sobie stresow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
ok,czyli mówicie,że akumulator może być juz do bani,że"chechłał"3 razy...możliwe,powiem o tym mężowi,on pewnie to wie,ale nic nie mówi,bo do mojego auta już też trzeba kupić bo ledwie pali i dlatego mi nie mówi ,bo się wścieknę,że nowe auto kupił a już akum trzeba zmieniać..achhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
aha,ale ogólnie to ponoć diesle na zime to szajns!tylko świeże roczniki ponoć palą dobrze.Ten nasz to niby turbo diesel a jednak....chechłał 3 razy .............:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonifacy

Zainteresowane osoby, które nie chcą dowiedzieć się ciekawych i praktycznych rzeczy o tym jak przygotować akumulator do zimy odsyłam na kanał producenta polskich akumulatorów firmy Jenox. Wiele cennych wskazówek dla każdego https://www.youtube.com/watch?v=i5NVtjE1fTs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dlatego sprawność akumulatora weryfikuje się przed mrozami ktoś kto sobie kupi auto za 20 tys złotych myśli że w największy sybyryjski mróz mu odpali a wcześniej nie sprawdził jaka tam jest bateria i jedzie do mechanika bo nie pali, a przecież tyle kasy dał hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×