Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz sama nie wiem co robic

Jak "zmusic" meza by przestal pic alkohol?

Polecane posty

Gość Dziekuje Wam za odpowiedzi
mysle, ze temat mozemy uznac za zakonczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a laksigenu mu dać
to przez zajęcie na kiblu zapomni o piciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama nie wiem co robic
witajcie napisalam do meza list, w ktorym nie wspomnialam ani slowa o alkoholu czy pieniadzach za to poruszylam temat poczucia bezpieczenswa, milosci, wspolego rozwiazywania problemow itp i daam ten list w sobote. maz przeczytal i od soboty nie mial kropli alkoholu w ustach i jest bardziej czuly, pomocny, nawet jak jakiejs drobnej sprawy nie zalawi o przeprasza, nie jest opryskliwy :) oby ak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witajcie mam 3 dzieci i męża alkoholika , mąż od początku sobie popijał tylko piwko potem zaczął dziennie cwiartki pic i tak do dzis od roku staram sie o to aby przestał najpierw prosiłam potem grożiłam ze odejde nie reagował na nic jego zdaniem nie był uzależniony tylko pracuje poto aby sie napic a nie zeby mi wszystko dawac . czasem popadam z dołka mam dosc najchetniej poszła by i zostawiła drania ale postanowiłam oddac go na przymusowe leczenie czekam na wezwanie do sadu zeby go zamknąc na jakis czs mam nadzieje ze pomoże mu terapia jesli nie to juz bede miała 100% pewnosci go zostawic bo jak ktos niechce to niebedzie chciał przewsac pic wiec zobzczymy czy terapie są skuteczne :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to rozsądne? Teraz nikogo nie można zmusić do niczego, zwłaszcza alkoholika! Skoro do niego nie docierają prośby, ani grozby to nic z tego nie będzie.Przy nim Ty się wykańczasz, wiem coś o tym.Męczyłam się wiele lat.Mąż zaprzestał picia gdy zachorował rok przed śmiercią.Nawet nie wiedziałam że jest bardzo chory,Po roku zmarł na marskośc wątroby.Dlatego doskonale rozumiem kobiety które mają takich mężów, partnerów.Jestem wdowa od sześciu lat i nie mogę patrzeć na żadnego mężczyznę, chociaż mam wielu adoratorów.Żadna siła mnie do tego nie zmusi taki mam wstręt do facetów pijaków!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez niego mozesz sama pozniej zaczac poc,tak tez bywa.ja mialam taki problem.obecnie mnie nie dotyczy.jak czlowiek mlody to jest zakochany,slepy,pozniej na starosc przejrzy na oczy ,niekiedy jest za pozno.moze pijaki same chooje sie wykoncza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba rozmawiać poważnie, pytanie czy ta osoba widzi problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adss4565654664
Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi; a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc może was namierzyć i podglądać. Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+ to kolejny podsłuch w waszym domu.... Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... Czytają też wasze e-maile.. System ten działa w Polsce od wielu wielu lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak Ciebie namierzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli problem faktycznie występuje, to ta osoba może sobie samodzielnie nie poradzić, warto udać się do placówki, w której walczą z uzależnieniami np. http://www.alkater.pl/ oni doradzą co robić dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tez problem z mezem poniewaz pije po pracy z 4 do 5 piw a jak cos wspomne o tym zeby nie pil tyle to mowi mi ze on zarabia i moze pic piwo po pracy. Nie jest agresywny ale denerwuje mnie to. A w sobote to ju zaczyna od 10 rana pic a jak mowie ze za szybko ze ma poczekac ze to jest dopiero 10 to on sie smieje i mowi ze juz poludnie jest. Nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W trakcie terapii
Może długo po zadaniu pytania ale to jest powracające i pytanie więc trochę doświadczona podzielę się z tym co wiem. Nie zmusisz, a on jak sam nie zda sobie sprawy że ma problem to nic nie zrobisz. Ja postanowiłam odejść od swojego z nastoletnimi dziećmi. Jak dostał pozew o alimenty to mu się oczy otworzyły, ale... Zdrowienie trwa 2 lata... Wróciłam po kilku miesiącach bo bardzo się starał. Koniecznie samej trzeba rozpocząć terapię dla współuzależnionych. Bywają ciężkie chwile, ale próbuje je przetrwać. Jednak jeśli będzie nawrót picia i nie będę czuła się bezpiecznie, nie będzie mi żal i odejdę. Polecam książkę,, Alkoholik, instrukcja obsługi." Rozpoznasz czy to alkoholizm i czy twoje współuzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marian alkoholik
Drogie Panie . Mam na imię Marian i jestem alkoholikiem. Napiszę parę słów będąc z drugiej strony. Niestety alkoholizm to choroba, której nie da się wyleczyć , ale można ją zahamować. Alkoholizm to postępująca choroba umysłu, wywołana często problemami, o których alkohol pozwala zapomnieć. Alkoholik , aby zaczął się leczyć musi niestety sięgnąć dna, aby zrozumieć , że w jego życiu jest coś nie tak. Dno dla każdego alkoholika bywa różne. Raz to jest utrata rodziny, pracy, raz choroba, a innym razem psichiczne wyrzuty po otrzeźwieniu , że zrobiło się poprzedniej nocy krzywdę bliskiej osobie. Moim dnem było to ostatnie. Łagodne prośby abym nie pił, nic nie pomagały. Aktywnemu alkoholikowi pomoże tylko drugi, trzeźwy alkoholik, który podzieli się swoją drogą do trzeźwości. Jeżeli chcecie sobie pomóc to wasza rola , aby wskazać alkoholikowi drogę do znalezienia trzeźwego alkoholika. To nie jest trudne, ale też nie gwarantuje powrotu do trzeźwości. W każdym mieście codziennie odbywają się mitingi "aa". . Wykaz mitingów znajdziecie na stronach aa.org.pl Ja zanim poszedłem na miting aa, myślałem , że spotkam tam zdegenerowanych, zapijaczonych lumpów. To nieprawda. Spotykają się tam ludzie różnego pokroju: dyrektorzy, lekarze, pracownicy fizyczni. Mają jeden cel - być dzisiaj trzeźwym. Na mitingach nikt nikogo o nic nie pyta, nikt nie wymaga aby ktoś coś powiedział. Wystarczy siedzieć i słuchać. Odzywają się tylko Ci, któży chcą opowiedzieć swoją historię. To jest bardzo budujące. Na miting możesz iść także Ty, musisz tylko wybrać miting OTWARTY. To typ mitingu na który mogą wejść także osoby, które nie są alkoholikami. Na mitingi ZAMKNIĘTE przychodzą tylko alkoholicy. Nigdzie nie trzeba się zapisywać , nigdzie nie trzeba dzwonić . Wystarczy tylko być trzeźwym i wejść na miting. Wykorzystaj moment, gdy usłyszysz od alkoholika , że chciałby nie pić. Weź go pod pachę i zaprowadz na miting. Niech posłucha innych trzeźwych alkoholików. Wśród trzeźwych alkoholików jest twierdzenie, że łatwiej wychodzi się z nałogu, gdy chodzi się na początku na mitingi codziennie przez 90 dni.Dopilnuj pierwszych dni. Pamiętaj , że to będzie dla Ciebie bardzo trudny okres . Trzeźwiejący alkoholik , jest bardzo zmierzły i bardzo żądaniowy, BO ON PRZECIEŻ JEST TRZEŹWY. Musisz to przeżyć. Musisz pokazać , że jego trzeźwość ma sens. Póżniej będzie łatwiej. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisalem temat ( jak przestac pic jak kobieta potrzebuje tak zwanego wina a ja nie ale wytrzymac z nia masakra i bez piwa czlowiek nie wytrzyma)! Niestety tylko takie posty wyskoczyly mi dlatego tu pisze, tylko ze w droga strone. i tak sie zastanawiam o co chodzi??????? Jak facet jest po piwie to zle a jak kobieta po winie to jest dobrze jak robi jazdy o rzeczy az czasami smiac sie chce to .......oj baby do dupy jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, czasami facec***ija ale niech ktoras tak z serca mi powie czy wam to wczesniej nie przeszkadzalo? razem to robiliscie czy nie bylo zajebiscie jak nozki na bok sie rozchodzily a tu (baby)? a teraz przeszkadza jak wypity. Cofnijcie sie w czasie po co z nim jestescie bo pijak, a nie teraz narzekac......wczesniej bylo cudownie lepiej bzykal, nie, tak samo .... i bez narzekania kochane kobitki. Walnijcie facetow, ojcow waszych dzieci itd. i co dalej, nastepny, albo same i co narzekanie????? Moze Wy sie zmienicie i jedno, dzieci nie tylko wasze to my rzucamy plemnikami ktorych, my jestesmy wlascicielami i Wy ich chcecie a pozniej narzekacie, to dla Was tzn jedynej. ale pozniej to zle, tam zle, wiem macie przerabane bo chcecie byc kobieta.....niestety zaczelyscie to tak ciagnijcie dalej tak jak za mlodu.....(A my faceci z**********y dalej, no moze nie wszyscy). Jak sa odwazne to niech pisza a reszta nie marzyc tylko sie cofnac do poprawnej dziewczynki i wybrac okolarnika a nie figo fago bo i tak maja male fiutki. pozdrowionka kobitki ide sie pokochac ze swoja kobitka choc okolarnikiem nie jestem a tez baba mnie wkurza ale nie narzekam. Robi cuda i wy tez to robcie a faceci (nie obiecujac troche sie zmienia). A tak poza tym wasze chumory mam w d***e, dlaczego tez miewam a inni maja w d***e. Pozdrowionka kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trucizna idealna
Pić alkoholu nie trzeba, picie to WYBÓR, tak jest, to świadomy wybór samozagłady, niestety też innych dotykają skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciol to masz ale w simsach :D co za naiwny tepak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Xxx Pij jak najwiecej sqrwialy alkoholiku, szybciej zdechniesz przyglupie bo jak sie czyta ten syf to rece opadaja, jestes nedznym gownem smieciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoria miekkich pi/zd, mieczakow nie potrafiacych sobie poradzic samemu hehe co za zera -"Aktywnemu alkoholikowi pomoże tylko drugi, trzeźwy alkoholik, który podzieli się swoją drogą do trzeźwości"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, alkoholicy to nedzne gowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci znam to mój mąż pije od ponad 2 lat. Rok temu po wpływem alkoholu chciał popełnić samobójstwo ale go odratowalam myślałam że go to coś nauczy ale zaczął pić wiecej. Mam 2 synow 3 latka i 5 latka i jest mi ogromnie przykro ze moje dziec***atrzą na ojca który codziennie wraca z pracy na ralszu. Odejść nie mogę bo jestem na jego utrzymaniu i nie poradzę sobie.Niewiem co ci doradzić bo sama jestem w trudnej sytuacji ale myślę że dobry pierwszym krokiem było by pójście Ośrodka pomocy Społecznej i zgłosić to bo oni wiedzą co w takiej sytuacji robić.Ja nie mam odwagi bo się boje ze sobie nie poradzę bez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspoluzalezniona1
Próbowałam z baclofenem. Naprawde cos daje a co wiecej mozna rozmawiac z alkoholikiem spokojnie i jak to mowia tak jak kiedys. Podobno baclofen uspokaja mysle ze to prawda. Alkohol pil sporadycznie i nie do odcinki. Kontrolka sie zapalala. Odstawilam mu i znow sie zaczelo. Teraz podejmujemy druga probe z dluzszym okresem mysle ze sie powiedzie. Powodzenia probowac trzeba wszystkiego. Alkoholizm to choroba nie da sie z wlasniej woli nie pic nie wiem jakby sie chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez jest alkoholikiem. Nie wiem jak mam postepowac bo nic na niego nie dziala juz. Pracuje. Ale przychodzi z pracy codziennie dziabniety. Przychodzi piatek rowniez przychodzi pod wplywem a na noc wybywa z domu i wraca albo nad ranem albo w nocy pijany. Przynosi co nieraz po pare groszy z pracy i oddaje ale na drugi dzien zabiera jesli nie chce dac mu na piwo. Mieszkamy u jego rodzicow. Jego mama tez nie wie jak na niego wplynac. Chcialam meza zglosic do gminy na jakies leczenie ale tesciowa jak to tesciowa "poczekaj moze sie zmieni i cos zrozumie" boi sie wstydu jesli go zglosze. Bo jak to tesciowa mowi "co ludzie powiedza" Maz ma 29 lat. znow ojciec sie go boi jak syn mu powie tak ojciec robi. Szkoda mi dzieci bo mamy 2. Jedno 5 lat a drugie 11 miesiecy. Nie chca z ojcem przebywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylismy w licheniu w tym roku. Bylismy tez na mitingu aa. Jak sie wypowiadali alkoholicy to mi sie lzy krecily. Myslalam ze meza tez cos ruszy. Tego dnia byl tylko trzezwy. Na drugi dzien w niedziele znow sie napil. Powiedzial ostatnio ze lubi piwo. Ze pil, pije i bedzie pil. A pieniadze nam sie nie przelewaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija

Witam jestem Mija mama dwójki dzieci 10 latka i 5 latkie moje zycie tez nie jest zaciekawe moj maz pije wielkie ilosci alkoholu  ale do pracy chodzi przynosi pieniadza ale co z tego jest agresywny o byle co ma.jakies dąsy non stop cos jest nie tak duzy wplyw na meza maja jego koledzy.kiedys bylo innaczej pił ale nie tak duzo.jak.teraz wstaje to odrazu musi.byc tak zwna SETKA  i.piwo na noc niedaje sobie juz rady jak.mam dzialac rozmowy nie pomagaja wrecz jest jeszcze gorzej bo niewidzi swojej winy tylko moją ciągle pomocy  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×