Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamuskaaniusika

Jak przetrwać kryzys 8 miesiąca?

Polecane posty

Witam Drogie Mamy! Moja córeczka ma 8 miesięcy. Od urodzenia była dzieciątkiem bardzo wymagającym, miała problemy z jedzeniem i spaniem. Ale to co przechodzimy od dwóch tygodni przerasta mnie. Mała ciągle płacze, marudzi, nie potrafi 5 minut zająć się czymś. Mam problem nawet z wyjściem do toalety. Myślałam, że to ząbki, ale wyszły dolne jedynki, a tu jest gorzej niż było. Nie wiem co sie z nią dzieje. To moje drugie dziecko i nie przyzwyczajałam jej do mojej ciągłej obecności, do ciągłego noszenia czy usypiania na rękach. Do niedawna mogłam ją wziąć na leżaczku do łazienki czy kuchni, gadałam do niej i cos tam robiłam, nawet prysznic czy układanie włosów. Mała potrafiła sie zabawic zabawką, czy to na leżaczku, macie, czy łóżeczku. Teraz o tym nie ma mowy. Ciagle chce na ręce, nawet dziś w nocy zaczęła płakac i wspinac sie na mnie. Dawniej często budziła sie wnocy, to ją pogłaskałam, powierciła się czasem i ze 2 godziny, ale bez takich afer. Dziś sie obudziła o 3 i do 5 nie spała, tylko płakała, jak ją wziełam na ręce to sie uspokajała. Pozniej godzinka snu i od nowa. Teraz odsypia noc. Byłam z nią u lekarza, no to każą ja faszerowac czopkami, ależ ile można. Dziewczyny czy któraś z Was przechodziła to samo? Jak to przetrwać? Dodam, ze jestem z dziecmi w tygodniu sama, mąż jest tylko praktycznie w weekendy i zwyczajnie zaczyna mi brakować sił i cierpliwości. Ile może trwać taki kryzys. Pierwsza córcia tak nie miała. Będę wdzieczna za wszystkie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzys ósmego miesiąca to pikuś, bo 8 miesiąc co 4 tygodnie ;P Tego się nie da ująć w tygodniach, nie da się porównywać dzieci jednych, do drugich... Ja mam czwórkę, zawsze miałam podejście, że jeżeli dziecko mnie potrzebuje bardzo blisko, to jest to ważniejsze niż inne rzeczy, bo to jest czas, którego nam teraz brakuje,a za chwilę będziemy za nim tęsknić... Mój najmłodszy ma teraz 5 lat, a ja jak kretynka zaczynam się oglądać za wózkami i małymi dziećmi ;P Przetrwasz. Jeszcze zatęsknisz za tą małą, bezbronną przytulającą się kruszyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczytałam, ze to się tak fachowo nazywa "kryzys 8 miesiąca". Nie da się ściśle określić ile tak naprawdę trwa. Moja starsza córka ma 6 lat. Nigdy nie żałowałam czasu dla niej, bo wiedziałam, że dzieci szybko rosnąi zatęsknie jeszcze za czasami, kiedy mała sie do mnie przytulała. W sumie moja starsza cóka zaczęła sama zasypiać jak miała 3 latka, wczesniej sie z nią kładłam i nie żałuje. Ale tu jest inny problem, bo malutka wymaga mojej obecnosc 24 h. Ja jej chetnie poswiecam czas, ale nie mogę przy niej nawet ugotowac czy czasami zrobić jedzenia starszej. Czas dla starszej corki mam ok. 21 jak ja i ona juz padamy. Kocham swoje dzieciątko, było planowane i wyczekiwane, ale czasem mnie to przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup chustę
będziesz miała dziecko przy sobie i wolne ręce na gotowanie/sprzątanie/relaks przy kompie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×