Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika 50+

50+ i co dalej z życiem?

Polecane posty

Gość e tam, wy jestescie młode
dziewczyny, ja to dobre 60+ i nie mam kompletnie czasu na zastanawianie się nad wiekiem, tyle różnej roboty, znajomych, rozmaite akcje, wydarzenia, zaproszenia itd. Marze, żeby sie kiedyś w końcu uwalic z ksiazką na pare godzin, a nie ma kiedy ! Na kafe moge zajrzec dlatego,że i tak muszę pisac mail za mailem, wiec z doskoku dla odpręzenia. Jaki tam grób?! - pewnie by mnie z grobu wykopali i dali robotę:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo!
Takie tam... Fajnie napisalas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kolorze kasztanów
Nie, nie zgadzam się, że młodzi ludzie są zupełnie od nas oderwani, nie rozumieją nas. Rozumieją, doskonale rozumieją, aczkolwiek nie zawsze chcą o tym Świat informować. 30 lat przepracowałam w pewnym znanym klubie sportowym, chociaż byłam tylko w tym klubie osobą wykonującą "poboczne'' prace. Oni mnie znają, pamiętają, choć ja niektórych osób nie jestem w stanie rozszyfrować - kto to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kolorze kasztanów
Paniusiu, ja podam swoje - 4424136 Chętnie z Tobą porozmawiam. W każdym dym dniu po 20 jestem dostępna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli byłaś woźną
ja się nie dziwię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kolorze kasztanów
nie, nie woźną -rehabilitantką ale czy to ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do rehabilitantki miałabym pytanie: czy domowym sposobem można pozbyć się uporczywego bólu okolic karku? Czasami wieszam się na rurce, ale to taki tylko trik, kręgosłup mam zrąbany w tak młodym wieku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcvghbjn
babcie juz zmozyl sen :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maść borowinowa
pomogła mojej mamie na takie bóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maść borowinowa
tak, do Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kolorze kasztanów
dacie mi się wyspać? Ja Nina Owszem, jest wiele ćwiczeń, które łagodzą ból polecam pływanie, czyni cuda. A z domowych zapasów polecam następujące ćwiczenia: leżysz na plecach , ręce od głową, naciskasz głową na ręce[minimalny ruch], wdech z uciskiem, wydech Przykładasz dłonie do czoła, usiłujesz unieść głowę, ręce oponują - to taklie minimalne odchyły, ale w mięśniach karku musisz to odczuwać. i jeszcze przykładasz przykładasz dłonie do uszu, dłonie są nieruchome, głowa naciska na dłonie. Trochę wysiłku musisz włożyć w to, aby poczuć się lepiej inne - leżysz na brzuchu - naprzemiennie prawą rękę wyciągasz przed siebie i lewą nogę, dodatkowo jeszcze głowę nieznacznie unosisz, po kilku ćwiczeniach zmiana. Nie wiem, czy potrafiłam wyrazić to co chciałam, ale polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kolorze kasztanów
synecku kochany,[błędy konieczne]śpisz już? Nie martw się, babcia nad Tobą czuwa, spokojnej nocy mój szkrabie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kolorze kasztanów
jutro tez jest dzień, a co nam przyniesie? Dużo zależy od nas samych... Ale życzę wszystkim spokojnej nocy i miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jejku taką babcię bym
chciała, moja tylko klnąć potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo!
Jestem pierwsza! Witam 🖐️ Milego spokojnego dnia, pozniej zagladne do WAs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcvghbjn
juz sie jedna babcia przebudzila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ponownie w ten śnieżny, zimowy dzień. Idę dziarsko odśnieżać samochód i odpalać, bo teraz to nie wiadomo co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brr, kiedy ta zima się skończy, bo same problemy. Ledwie odpaliłam wczoraj samochodzik, a dziś niestety serwis z PZU musiał to zrobić w ramach assistance. Jak Paniusia nie umie sama, to płaci i panowie za nią robią. Ważne że da się jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaaaaaaaaaaaaa
:D no i babcie nam zdechly :D:D:D:D:D:D:D:D:D a taki zapal mialy :D slomiany:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buhahahaha Sory, ale babcie to nie dla Wszystkich. Takie kobiety jak my to przede wszystkim Panie i wcale nie zdechłyśmy. Po prostu czekamy co inni są w stanie mam powiedzieć oprócz krytyki i niezbyt stosownego ględzenia i włażenie innym w temat. Poczekamy jak się uspokoicie i wtedy sobie poużywamy na swoje tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jak to pisała Szymborska "duszę się miewa", nie wszyscy miewają co widać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie drodzy 50+. Cisza zapanowała, więc może przyszedł czas na poważne rozmowy dojrzałych ludzi. Zaczniemy zatem od nadziei na lepsze jutro, na wczesną wiosnę, na miłość która nadejdzie z nią. Czy warto podjąć takie ryzyko? Gdzieś w aforyzmach znalazłam taki właśnie tekst że: nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć. W sumie nie tylko miłość jest ryzykiem, ale każdy rozpoczęty dzień. Ten zaczynamy najczęściej bez zastanowienia. Otwieramy oczy, czasem mówimy komuś dzień dobry lub nie, ale zaczynamy go i potem brniemy bezmyślnie do południa i dalej, dalej zagonieni, zapędzeni. Wieczorem zaś jak w naszej jesieni życia czasem wyciągamy wnioski z dnia, podsumowujemy, ale z reguły brniemy dalej swoją drogą. Nie zastanawiamy się czy ryzyko dnia się opłaciło. To samo jest z miłością spotykamy kogoś i jak serce nam mocniej zabije, to na dzień dobry nie zastanawiamy się, tylko brniemy i ponosimy ryzyko, a kiedy się już całkiem pogrążymy to dopiero się nad tym zastanawiamy i pytamy czy warto. Dlatego pytam Wasz, młodzi i leciwi wiekiem. CZY WARTO PODJĄC RYZYKO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem nawet 30+, więc nie chcę tu mędrkować, ale znam dwie kobietki w Waszym wieku, które zdecydowały się na Uniwersytet Trzeciego Wieku i są zachwycone ilością ludzi, opcjami różnych wycieczek i fantastycznego spędzania czasu. Z tego też powodu gorąco polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co to jest Uniwersytet Trzeciego Wieku. Czasem na nim wykładam w różnych miastach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie twierdzę, że nie wiesz/nie wiecie. I nie chodzi mi wcale o dokształcanie się, ale o życie towarzyskie. Uważam, że to konkretne miejsce, w którym można poznać nowych ludzi w realnym świecie, a nie tylko wirtualnie. Świetna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 50+ W książce „Chata Paula Young jest fajna sentencja. PRAWDZIWA MIŁOŚĆNIGDY DO NICZEGO NIE ZMUSZA. Podoba mi się, ale o tym muszą wiedzieć dwie osoby, bo inaczej łatwo kogoś wykorzystywać i miłość szybko uleci, zamiast trwać i trwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×