Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chilly

1.02.12 start odchudzanie - zapraszam tych co sie nie poddają

Polecane posty

Dobra, ja od jutra. (; Wybaczcie dziewczyny, Milka łaciata wygrała. (; Tłumaczę to sobie sesją, nadmiarem nauki... no, ale to nie jest dobre wytłumaczenie. (; Jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana24mała
Witam dziewczyny, szukam topiku na którym ktoś mnie przygarnie i będzie wspierał...Bo ważę bardzo dużo. Dziś się ważyłam i wyszło 78,5. Jestem w szoku ale pozbieram się. Mam cel. Mam dla kogo schudnąć. W kwietniu idę na wesele dlatego chcę jak najwięcej zrzucić. Poza tym na wakacje urlop zaplanowany. Wy macie mniej do zrzucenia, albo przynajmniej mniej do wymarzonej wagi. Dla mnie jak na razie załóżmy 70 kg. Niech to będzie pierwszy ważny cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam bardzo sie ciesz ze jest nas coraz wiecej :) mam troche problemów z netem raz go mam raz nie chyba przez te mrozy moze gdzies jakies kable zamarzaja ale w miare bedz starała sie tu zaglądac do was i zdawac relacjie wspierac i oczekiwac wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Czy mogłabym się do Was dołączyć? Sama postanowiłam wziąć się za siebie i w końcu zrzucić balast:) Od poniedziałku się odchudzam i póki co idzie nie najgorzej -1 kg, więc chyba całkiem nieźle:D A zaczynałam od wagi 73.5kg (przynajmniej wg mojej wagi:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie lepiej jak jest nas wiecej :) ja zastanawiam sie czy nie kupic sobie w rossmanie takich odzywek białkowych :) a wy stosujecie jakies wspomagacze? probowałam kiedys przejsc tez przez ocet jabłkowy ale nie dałam rady :( a na specyfiki z apteki mnie nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może parę słów o mnie....Jak widać po nicku mam na imię Kaśka:) Przy swoich marnych 165 cm ważę 72.5 kg i czuję się z tym fatalnie:O Próbowałam się już wiele razy odchudzać i w większości kończyło się to porażkami, choć parę lat temu schudłam około 10 kg, ale z czasem kg zaczęły wracać...teraz postanowiłam dać sobie ostatnią szansę i walczyć z moją słabą silną wolą;) a że w grupie raźniej to postanowiłam się do Was dołączyć:) Co do różnego rodzaju specyfików to ja nigdy nie korzystałam i nie mam zamiaru, po pierwsze nie wierzę w ich cudowną moc, a po drugie nie stać mnie na apteczne wynalazki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko007
chilly sproboj aqua slim jako wspomagacza :) ponoc calkiem dobry, to sie rozpuszcza w wodzie i pije przez caly dzien. mozna kupic osobne saszetki za ok 2 zl :) czyli nie drogo :) sama moze sprobuje o ile moje odchudzanie bedzie przynosilo slabe efekty, poki co zjadam ok 1500 kcal i cwicze. aha i jezeli ktoras chciala by cwiczyc to polecam rower jak ktoras ma stacjonarny i do tego callanetisc, na prawde daje szybkie efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrągła Kaska
witam:)) mam 28 lat i waze 72 kilo, tez sie chetnie dolacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę od października na siłownię, tzn. teraz miałam miesiąc przerwy, ale kupiłam nowy karnet i zamierzam kontynuować dzieło:D Może nie schudłam dzięki temu, ale też nie przytyłam, a i mam wrażenie że ciało się troszkę ujędrniło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko007
wlasnie jem bigos na obiad :D na sniadanie jadlam 2 kromki zwyklego pieczywa bez masla z plasterkiem szynki z indyka do tego czarna kawa bez cukru, na kolacje planuje maly kefir i 2 kostki gorzkiej czekolady zjesc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko007
cwiczcie dziewczyny cwiczcie :D sama szybko niestety nie chudne i mam tendencje do tycia, ale juz odchudzalam sie troche na wakacjach i mowie wam nic nie daje takich efektow jak wlaczenie cwiczen do diety :D na samej diecie jak sie schudnie 1 kg ma sie uczucie lekkosci a jezeli chudnie sie ten kg cwiczac.. cialo na prawde wyglada inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia/////
Cześć dziewczyny! Przyłączę się do Was, mam nadzieję jak Wy, że to mnie zmobilizuje do utraty 5kg do wiosny;) Mam 166 ważę 57kg, jeszcze jakiś czas temu ważyłam 68 ale całe szczęście bardzo pochłonęły mnie zajęcia prowadzone na siłowni- spinn czy fit bike- taki rodzaj fitnessu na rowerze, czas szybko leci i człowiek nawet nie wie kiedy się zajęcia kończą także polecam tą formę chudnięcia. Osobiście mam problem ze słodyczami i ciężko mi je ograniczyć , nie mówiąc już o całkowitym wykluczeniu, także wracam spowrotem na siłownie, ograniczam słodycze, dużo czerwonej herbatki i mam nadzieję że za 3 miesiące będzie -5kg. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jest tu ktoś z podobnym balastem do mojego? Wy przy mnie to jesteście chudzielce ;/ nie żebym wam zazdrościła, ale wasza waga to już właściwie kosmetyka albo dla chudniecie dla lepszego samopoczucia. Fajnie by było, chudnąć z kimś o podobnych gabarytach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana ja jestem tłusciutka 168 w waga to było 80 mam nadzieje ze teraz juz jest mniej ale na wage wejde dopiero w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko007
ja mam tak ze nogi w miare ok, typowe jablko jestem, baleron na brzuchu, boczki, walki na plecach i paskudne ramiona :O wlasnie jestem po cwiczeniach ok 1 h robie sobie kawke i za jakas godzinke zjem kolacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chily w takim razie nie jestem sama ;/ Ja też zważę się dopiero za jakiś czas. Bez sensu wchodzić na wagę codziennie bo efektu może nie być wcale albo parę gram a mi potrzebna jest motywacja. Jeśli będzie -2 kg to już będę się cieszyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, no nie byłabym pewna czy moje schudnięcie to taka kosmetyka:P Dziewczyny ważące więcej ode mnie niekiedy wyglądają dużo lepiej...mam typową figurę gruchy:O Małe cycki(wg reszty ciała) za to ogromne dupsko i masywne uda i łydki:( To mój największy kompleks i zazdroszczę wszystkim dziewczynom które bez oporów zakładają spódniczki i krótkie spodenki, bo ja potrafię nawet i przy 30 stopniach chodzić w dżinsach:O Dziś trochę przesadziłam z jedzeniem:O Nie potrafię żyć bez chleba kurde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia/////
Jabłuszko007- ja też jestem typowe jabłko, nogi chude a brzuszek i boczki zawsze są, nawet jak ćwiczę to boczki są. W tym roku planuje nad tym popracować, niestety sama dieta mi nic nie da także planuje dużo ruchu. Tylko jak tu się zmobilizować przy -20 stopniach? Tak jak pisałam jakiś czas temu ważyłam 68kg także mam nadzieję dziewczyny że to zadziała na Was motywująco! Wystarczy wszystko robić z głową, a i ja przy odchudzaniu nie stosowałam diet- w moim przypadku diety zawsze kończyły się szybkim powrotem do wagi przed. Jakoś zawsze po zastosowaniu diet miałam ochotę na wszystko ;) także ja polecam zasadę- dużo ruchu, zasadę Mniej Żreć - jedna kostka czekolady to nie cała tabliczka, no i najlepiej jak się na nic nie ma czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia, u mnie jest podobnie, stosowanie wszelkiego rodzaju diet skutkuje tym że po 3 dniach mam ochotę rzucić się na lodówkę:D Dlatego teraz po prostu staram się ograniczyć i nie objadać tak że aż nie mam siły się ruszyć, a i myślę sobie że od czasu do czasu trzeba pozwolić sobie na chwilę przyjemności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mż to chyba najlepszy sposób.. witam was drogie Panie. u mnie na sniadanie kawa i kromka chlebka sojowego z serem. ;p na 7 do pracy a tam jabłko i nie wiem co jeszcze... ? miłego dnia ! bede po 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia/////
Dzień dobry! Ja dzisiaj uzbroiłam się do pracy w mieszankę płatków, otrębów, śliwek suszonych i 2 jogurty. No i kawka na śniadanie obowiązkowo ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny, Otóż takie są moje przemyślenia odnośnie diety którą wczoraj rozpoczęłam. (miała to być dieta 500 kalori przez 5 dni, kolejne dwa 1000 i tak na zmianę) Jadłospis jaki był podany to pomidor, serek topiony, pomidor itd., No i powiem, że nie było ciężko w ten pierwszy dzień. Mam teraz wolne wiec wstałam późno, na 10 pierwsza porcja, pozniej o 12 i jakoś ten dzień przeleciał. Ale kiedy kładłam się do łóżka już czułam się dziwnie, było mi niedobrze, ciągnęło na wymioty, i nawet robiłam pare podejść ale z tego co zjadłam w żołądku już nic nie zostało, więc tylko się męczyłam, o zaśnięciu nie było mowy, wierciłam się, pociłam i czułam ze serce mi się zatrzyma. Miałam bezdech, kiedy ok 2 w nocy próbowałam wstać cała się trzęsłam i ręce i nogi, nie mogłam przejść paru kroków do kuchni. I teraz moje pytanie, czy zdarzyło się już wam kiedyś zatrucie herbatą? Jestem prawie na 100% przekonana, że to ta herbata, zaparzyłam sobie wczoraj duży dzbanek i piłam ją cały dzień. Dziś popatrzyłam na opakowanie i zorientowałam się ze to nie była zwykła czarna tylko czerwona herbata mojej mamy. I ten smak, do teraz go czuję i od razu kreci mnie w żołądku. Ale czy to możliwe? Dziś zrezygnowałam z tego pomidora i serka bo tak się źle czułam, że musiałam podratować czymś żołądek. Na śnaidanie kromka chleba z chudą szynką i kubek herbaty rozpuszczalnej. Na obiad parę ziemniaków i śledzia ;) bo lubię. Może to mało dietetyczne ale jestem tylko z babcią w domu i to ja się muszę nią opiekować a nie ona mną w razie gdybym zemdlała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia/////
Nie uważam się za żadną specjalistkę ale wydaje mi się że 500 kalorii to stanowczo za mało, nie można tak drastycznie podchodzić do tematu... Ja piję czerwoną herbatkę i czuję się po niej dobrze, ale być może na Ciebie źle ona wpływa, do tego jeszcze "cały dzbanek" i te prawie nic co zjadłaś może w połączeniu taki był skutek. Na Twoim miejscu po prostu zrezygnowałabym z jej picia. Zdrowa jest też zielona herbata- tylko działa pobudzająco więc proponuje nie pić jej na wieczór. No i sport! Jeśli nie siłownia- to spacery, basen, jazda konna, cokolwiek co sprawia Ci przyjemność a przy okazji wpływa na poprawę kondycji. A może odkryjesz przy okazji nowe zainteresowania? Jeśli zaczniesz systematycznie "coś robić" i z pasją, nawet nie zauważysz jak wszystkie rzeczy będą za duże ;) Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie jestem w domu rodzinnym i nie mam szans wyjść gdzieś żeby coś robić. Mieszkam na wsi, do małego miasteczka mam kilkanascie km. Ale pod koniec lutego zaczynam studia więc wrócę do siebie i miejmy nadzieję że odżyję. Już nie mogę doczekać się chodzenia na basen, myślicie, ze gdybym chodziła tak co drugi dzień, to da mi to coś? wejscie na ok na 1,5 godziny? Bo bardzo lubię pływać więc połączyłabym przyjemne z pożytecznym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja tez z palnem - 5kg było na poczatku mimo utraty wagi nadal chce - 5 kg. 6 dni w tygodniu cwiecze po 50 -60 min. Zapisuje ile kalorii jadam dziennie. Wieczorem tylko białko. Dzienne kalorie ktore jem to okolo 1500 do 1600 . Wiadomo sie wacha czasem -200 + 200.Dopiero po 1 miesiacu zauwazylam rezultaty na poczatku mnie to zdolowalo ale sie nie poddaje bedzie dobrze. Nie chodze gloda ale slodycze jem rzadko to samo z bułkami moze 2 razy w tygodniu 1 bułke zjem w calosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorci/////
Do załamana24mała- basen co drugi dzień będzie super! Sama chodziłam, zanim zrobiło się lodowato z 2 czy trzy razy w tygodniu i widziałam poprawę! Ruch i do tego jedzenie z głową a przynajmniej nie jedzenie "śmieci" i będzie git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×