ile powinni mi zaplacic za nadgodziny?

Moj szef nie placi za nadgodziny, a kilka miesiecy temu jak kolezance zaplacil to dal jej 4 zl za godzine pracy - smiechu warte. Ja mam juz prawie 100 nadgodzin i nic za to nie dostalam. Ani poieniedzy, ani dni wolnych. Chce isc w poniedzialek do szefa w tej sprawie. Ile powinien mi zaplacic za te nadgodziny? podstawe +50% lub podstawe =100% ? czy moze mi za te nadgodziny zaproponowac wolne dni? w sumie i jedno i drugie mnie satysfakcjonuje, bpo dlaczego mam pracowac za darmo i nawet dobrego slowa nie uslyszec?

nie wspominając nawet o tym, że za każdym razem podczas wyrabiania nadgodzin to ja musiałam dbać o gumki w odpowiedniej ilości, o żele nawilżające, a potem sprzątać po całej zabawie! Czy 5 zł za godzinę to nie będzie zbyt dużo? jak sądzicie, zażądać tyle?