Czy mogę reklamować usługę stomatologiczną?

od ok pół roku chodzę do dentystki, która leczyła mi kilka zębów. będę teraz zakładać aparat ortodontyczny i po wizycie u ortodonty i jego prześledzeniu okazało się, że większość zębów, które dopiero zrobiłam jest do leczenia (wymiany plomb). wybrałam się do innej (bardzo polecanej) dentystki i ona stwierdziła to samo co ortodonta. przez ostatnie pół roku u poprzedniej dentystki wywaliłam mnóstwo kasy, żeby wszystko wyleczyć, a teraz okazuje się że większość jest do wymiany. a nie uśmiecha mi się bulić kasę spowrotem w te same zęby. czy mogę zgłosić reklamację u poprzedniej dentystki?

i powiinaśmieć ksero karty, ja raz reklamowalam i się kazało po wzięciu karty że połowa wizyt była nie wpisana,

no dobra, jeśli uda mi się skserować kartę to co wtedy?

nie mam rachunków, ze dwa razy płaciłam kartą, więc to uda mi się odtworzyć :)

http://www.tipy.pl/artykul_10042,jak-reklamowac-usluge-dentystyczna.html tu masz porady odnosnie reklamacji, u mnie oddała kasę ale dotyczyło 1 zęba

a u mnie chodzi o jakieś 5-6 zębów a co jeśli dentystka odmówi? nie chce żeby ona mi poprawiała te zęby bo znowu spartoli sprawę. chciałaby żeby oddała kasę. nie będę przeciez z tym chodzić do sądu :/

ale jak chodziłaś prywatnie , bo tak zrozumiałam , to nie wiem czy mozna w jakimś nfz to reklamować albo u rzecznika pacjentów, wydaje mi się że to wchodzą w grę przepisy umowy z kodeksu cywilnego, i wtedy tylko sąd, , ale może jacyś obeznani tu są;Ja ci powiem jak u mnie wyglądało, bolał mnie zdrowy zą, ( okazało się u innej stomatolog później), ta nieuczciwa rozwierciła żab, wbiła igiełke powiedziała że jest ropa nad korzeniem, ze ropa spływa i zatruła ząb.Zalepiła fleczerem.Mialam przyjść za parę dni.W nocy zwijałam się tak z bółu że pognałam na pogotowie.Mówę ze ropa ,ząb zatruty itp.Zrobili mi rentgen , lekarz się zaśmiał- jaki zatruty, tu nic nie ma, wyjął mi fleczer, ząb przestał boleć.Z tym rtg poszłam na 2 dzień do stomatolog , do rtg miałam świstek z pogotowia ,że ząb nie był zatruty.Od razu jak zobaczyła powiedziała- to ja oddam pieniądze.Może zrób rtg tych zębów, najlepiej panoramę z opisem które zeby do leczenia, jeśli będą te co ci leczyła , poproś najpierw ksero karty, przypicuj że ortodonta potrzebuje.A później złóż reklamację na piśmie poleconym.Ze żadasz naprawy w ramach roku gwarancji.

no właśnie, że ja chodziłam na nfz. co z tego, skoro i tak płaciłam za każdą plombę, każde znieczulenie i za kanałowe leczenie. wyszło mnie za to wszystko ok 1000 zł :( dla mnie to strasznie dużo pieniędzy. :(

to tym lepiej że na nfz, ja też teraz leczę , i wiem ze "darmowe " leczenie to pic na wodę tu masz link w połwie są przepisy kodeksu ,http://forum.dentonet.pl/printview.php?t=16958&start=0&sid=c7e81e9818fa410a42276ee24d8980cd A jak na nfz zadzwon do głównego oddziałłu nfz i zapytaj jak to reklamować , myślę za tam ci najlepiej doradzą co możesz i jak reklamować

bardzo dziękuję za radę :) od razu poprawił mi się humor :) jak wyjdę z pracy będę dzwonić gdzie trzeba :)

Ja wierzę, że najskuteczniejszą reklamą są kampanie marketingowe prowadzone w sieci. Sama korzystam z usług profesjonalnej agencji Nakatomi, która zajmuje się tym wszystkim dla mojej firmy. Są efekty ich działań, a to jest dla mnie najlepszy dowód tego, że warto zaznaczyć obecność swojej firmy w sieci.